Autor Wątek: Listopadowe zbiory...  (Przeczytany 68443 razy)

Offline WiesiekW

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 58
Odp: Listopadowe zbiory...
« Odpowiedź #90 dnia: Listopada 24, 2013, 19:34:02 »
w starej książce kucharskiej wyczytałem, że z młodych (czyli nie z każdych) pędów malin parzy się herbatę "dla dzieci i starców"  ;D
niestety książka nie ma okładki i pierwszych stron. ale po papierze gazetowym wnioskuje, że wydana niedługo po wojnie.

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2646
Odp: Listopadowe zbiory...
« Odpowiedź #91 dnia: Listopada 24, 2013, 22:42:11 »
Dziś tylko szczupak - zresztą on właśnie był celem wyprawy. Było jak w lutym, gdy już śnieg zejdzie a wiatr wciąż lodowaty. Dziw, że coś w ogóle brało ;)
Praktycznie całe zielsko zdechłe, trzmielina wciąż się rzuca w oczy. Choć niektóre trawy wodne (tzw. roślinność wodna wynurzona) mają się świetnie, tak z drugiej strony.
Ot, impresyjka ;)
Różnice, głupcze!

Offline Czarnuszy

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Listopadowe zbiory...
« Odpowiedź #92 dnia: Listopada 26, 2013, 14:45:51 »
Ja tylko miętę suszę. :(

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Listopadowe zbiory...
« Odpowiedź #93 dnia: Listopada 27, 2013, 16:50:44 »
A zbiory rzeżuchy liczą się? z parapetu  :P zbieram też liście ze złotego wąsa, aloesu i geranium.
Dla zielarzy nie ma odpoczynku  ;D
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2646
Odp: Listopadowe zbiory...
« Odpowiedź #94 dnia: Listopada 27, 2013, 22:37:52 »
Liczą się ;)
A i sezon na wykopki w pełni.
Różnice, głupcze!

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Odp: Listopadowe zbiory...
« Odpowiedź #95 dnia: Listopada 05, 2015, 13:38:21 »
No, to zaczynamy rok 2015 :-)

Mam kasztany, kilka gałązek kasztanowca i kaliny do oskrobania z kory, kilka wiaderek jabłek do przerobienia, jeszcze kalina wisi na krzakach, owoce dzikiej róży świecą coraz mocniej na wyłysiałych krzakach, trzeba szykować sekator do rokitnika.

Jeszcze nie prędko uda się skończyć zbiory,

Pozdrowienia :-)

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Listopadowe zbiory...
« Odpowiedź #96 dnia: Listopada 05, 2015, 13:43:36 »
Mam 2 letni lubczyk. Nie chce rosnąć w górę więc może korzeń przez 2 lata wyhodował. Tyle tylko czy teraz jest dobry czas na jego pozyskanie?

aha i czy jestem jeszcze opcja zbioru grzybów? Mężuś od 3 lat mi obiecuje, że mnie zabierze. Już mu nie wierzę w te cacanki. Zamierzam zabrać psa  :D W sobotę zapowiadają u nas deszcze  :)
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Odp: Listopadowe zbiory...
« Odpowiedź #97 dnia: Listopada 05, 2015, 14:22:21 »
Mam 2 letni lubczyk. Nie chce rosnąć w górę więc może korzeń przez 2 lata wyhodował. Tyle tylko czy teraz jest dobry czas na jego pozyskanie?

Bez problemów

Cytuj
aha i czy jestem jeszcze opcja zbioru grzybów? Mężuś od 3 lat mi obiecuje, że mnie zabierze. Już mu nie wierzę w te cacanki. Zamierzam zabrać psa  :D W sobotę zapowiadają u nas deszcze  :)

To się wybierz do lasu.
Tydzień temu były u mnie jeszcze opieńki, grzyby opieńkopodobne, ale też smaczne, podgrzybki i się nawet prawdziwek zapałętał.
Jak zaczną się mrozy, to zaczną się boczniaki i zimowe opieńki.
Mam zwyczaj jeździć na boczniaki między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem

Smacznego :-)

Offline kuneg

  • Mów mi Małgorzato :)
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1263
Odp: Listopadowe zbiory...
« Odpowiedź #98 dnia: Listopada 05, 2015, 17:51:34 »
Ostatnio przywlokłam resztę dyń z działki i pigwy.
Pigwę chyba zmielę, zasypię cukrem i zrobię syrop do herbaty.

Dyńki są malutkie, więc będą nadziewane mięskiem i pieczone w piekarniku w całości - odmiana sweet dampling. Coś takiego z nimi zrobię: http://mojamalakuchnia.blogspot.com/2013/10/faszerowana-malutka-dynia-sweet-dumpling.html
pestki będą na świeżo do schrupania przed telewizorem.

Czeka mnie kopanie korzeni żywokostu, jak ziemia ciut się nawodni i zmięknie. Może kłącza pięciornika kurze ziele ukopię ciut przy okazji. Mam za to bergenię do przerobienia na herbatkę... Tak na dobrą sprawę, to zbiory nigdy się nie kończą, bo jak mróz ściśnie, to jeszcze w doniczkach mam co nieco :)

Ale, ale! Zaczyna się powoli okres degustacji fermentowanych soczków owocowych.  W tym roku moje czerwone wino ma zacne aromaty, bo dodałam odrobinę odmian muskatowych :)
Nigdy wcześniej wiedza nie była tak łatwo dostępna i tylko od nas zależy, czy z niej skorzystamy.

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Listopadowe zbiory...
« Odpowiedź #99 dnia: Listopada 10, 2015, 20:33:33 »
Gosiu ta dyńka jest z typu pnących może? Dostałam taką zwykłą, 10-cio kilogramową od teścia i tak czeka na mnie w piwnicy. Za duża jest. Myślałam żeby ją na drzemy przerobić ale mam jeszcze ubiegłoroczne a miejsca na kolejne słoiki nie mam. 10 kilo to dużo. Tak czekam na jakąś imprezę w harcówce Młodego to upiekę jakieś ciasto na naście osób i się części kłopotu pozbędę  ;D

Znalazłam dzisiaj duże stanowiska podbiału. Jak na wiosnę był poszarpany, jak po gradobiciu tak teraz liście ma cudne, zielone, jędrne. Wyczytałam że można go stosować na problematyczną skórę http://rozanski.li/435/podbial-tussilago-farfara-linne/ tyle tylko czy teraz będzie zawierał podobne właściwości? Tak coś czuję że od biedy ujdzie.

Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline kuneg

  • Mów mi Małgorzato :)
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1263
Odp: Listopadowe zbiory...
« Odpowiedź #100 dnia: Listopada 10, 2015, 22:10:36 »
Jolu, dynie w zasadzie wszystkie są pnące, jak mają po czym się piąć. Kwestia tylko, czy podpora uniesie wielkoowocowe odmiany ;)

Jak masz dużą dynię, to możesz ją poćwiartować i upiec w kawałkach. Po upieczeniu łatwiej oddzielić skórę. Z części możesz zrobić zupę-krem na ostro lub na słodko - jak wolisz. Z części możesz zrobić budyń - zmiksować, dodać mleka i budyń waniliowy z torebki. Część możesz wykorzystać na ciasto, a jak dalej będzie za dużo, to zamroź. Ja mrożę upieczony miąższ i wykorzystuję po trochu.
Nigdy wcześniej wiedza nie była tak łatwo dostępna i tylko od nas zależy, czy z niej skorzystamy.

Offline Wacek

  • stary winiarz Białystok
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 856
Odp: Listopadowe zbiory...
« Odpowiedź #101 dnia: Listopada 11, 2015, 06:34:35 »
Jolu, dynie w zasadzie wszystkie są pnące, jak mają po czym się piąć. Kwestia tylko, czy podpora uniesie wielkoowocowe odmiany .
Uniosła ! :) ;)
http://zapodaj.net/39e694c2751ff.jpg.html

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Odp: Listopadowe zbiory...
« Odpowiedź #102 dnia: Listopada 11, 2015, 09:15:37 »
Ja jestem fanką placków z dyni na wzór placków ziemniaczanych, tylko grubiej tartych.

Pozdrowienia :-)

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Listopadowe zbiory...
« Odpowiedź #103 dnia: Listopada 11, 2015, 10:31:34 »
Tyle, że mój syn dyni nie znosi i wiecie, trzeba robić dynię jako dodatek, wręcz przemycając w potrawach. Pomrożone mam już sporo bo to 3-cia dyńka i ostatnia jaką mi przydzielono  8) Mam nadzieję, że poleży jeszcze ze 2 miechy.

Jak sie te małe dyńki pną to dla mnie super. Działki zaczyna mi brakować a tym bardziej tej części w pełnym słońcu. Próbowałam piąć melony ale trzeba było podwiązywać owoce. Ta mała dyńka była by fajną odmianą dla papryki do nadziewania :)

Wacek tak zapytam kiedy siałeś rzepień? Masę tego mam znowu na Warcie a na wsi rośliny albo nie wzeszły albo zostały zaduszone przez dzicz. Przydałaby mi się ta roślina z ciekawszego miejsca niż centrum Poznania.
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Odp: Listopadowe zbiory...
« Odpowiedź #104 dnia: Listopada 11, 2015, 11:18:26 »
Tyle, że mój syn dyni nie znosi i wiecie, trzeba robić dynię jako dodatek, wręcz przemycając w potrawach.

Jak dasz cebulę, grzyby i nie powiesz, że z dyni, to przejdzie - kolor "dyniowy" znika

Pozdrowienia :-)