Autor Wątek: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?  (Przeczytany 378322 razy)

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #706 dnia: Marca 13, 2017, 08:14:42 »
Miejmy nadzieję, że po tak ciekawym i potrzebnym seminarium ukażą się wzorem innych imprez organizowanych przez Gospodarza porządne materiały lub monografia. Jeśli ktoś będzie się tam wybierał, proszę o informację o takowych :)
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #707 dnia: Kwietnia 25, 2017, 09:17:01 »
Kto z forum jedzie do Krosna?
Będzie okazja poznać się osobiście.

Offline `

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1051
  • IRONMAN-napędzany ziołami
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #708 dnia: Maja 04, 2017, 09:20:42 »
No i stuknęło mi 3 lata bez objawów choroby :)
Z ziołami nie pożegnałam się. Piję codziennie coś ziołowego, teraz są to zazwyczaj tylko napary.

U mnie bez objawów boreliozy(potwierdzona w WB i elisa)już kolejny rok...dziewiąty. Na początku antybiotyki,
po antybiotykach, na ziołach opisywanych przez Dr.Różańskiego.
Latek mi przybywa a wydolność, wytrzymałość stale tendencja wzrostowa.
Od jakiegoś czasu zacząłem rejestrować GPS-em trasy biegowo-rowerowe i mam ponad 25000km w nogach
60% bieg, 20% rower, 20 góry,rolki. Do tego dziesiątki kilometrów w basenie lub w jeziorze :) .
Pozdrawiam wszystkich zmagających się z chorobami i ze swymi słabościami. Zdrowienie zaczyna się w głowie.

Offline grzegorzadam

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 348
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #709 dnia: Maja 04, 2017, 09:47:57 »
U mnie bez objawów boreliozy(potwierdzona w WB i elisa)już kolejny rok...dziewiąty.
Cytuj
Testy na boreliozę:
ELISA, Western Blot i PCR.
Dwa pierwsze badają odpowiedź immunologiczną organizmu na obecność bakterii. Wynikiem jest ilość przeciwciał we krwi.
Wszystkie testy są niedoskonałe.
1. ELISA ma czułość 10-30% i daje 55-70% wyników fałszywych.
2. Western Blot ma czułość 50-80% i nie daje wyników fałszywie pozytywnych, czyli jeśli wyjdzie, że ktoś
ma boreliozę, to na pewno tak jest.
Oba testy badają poziom przeciwciał we krwi, a ten może zależeć od wielu czynników, np. od stanu układu odpornościowego pacjenta. Poza tym w chronicznej boreliozie może po prostu już nie być przeciwciał.
3. PCR wykrywa obecność DNA samej bakterii. To najbardziej czuły test. Tyle, że wykrywa DNA bakterii tylko we krwi, a bakteria rzadko przebywa we krwi, łatwo wnika w inne tkanki. U większości chorych PCR daje więc wyniki negatywne
http://www.borelioza.org/rozne_zgoorek/borelioza-wywiad.pdf
Jesteś na 100% pewny, że ją miałeś?
Męczy mnie wiarygodność tych testów.
Widać, że jesteś zdrowy  8)
« Ostatnia zmiana: Maja 04, 2017, 09:51:22 wysłana przez grzegorzadam »

Offline `

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1051
  • IRONMAN-napędzany ziołami
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #710 dnia: Maja 04, 2017, 10:11:18 »
Cytuj
Jesteś na 100% pewny, że ją miałeś?
Męczy mnie wiarygodność tych testów.

Elisa daje, w/g opracowań, wyniki fałszywie dodatnie jak i fałszywie ujemne.
WB raczej nie daje wyników fałszywie dodatnich.
Pcr nie robiłem bo i po co. To tak jak bieganie po lesie z siatką na motyle z nadzieja, że wpadnie do siatki bielinek kapustnik.
Zdrowy :) ...hmm od wielu lat niechory!!!

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #711 dnia: Maja 04, 2017, 10:28:50 »
Hi -hi, Reniu, mi "stuknie" w maju  :) już nawet nie wyobrażam swoje życie bez popijania, podgryzania ziół.
Jest maj, więc gratulacje w związku z rocznicą :)
Męczy mnie wiarygodność tych testów.
Każdego to męczy. Pamiętam jak codziennie miałam wrażenie, że umieram, a testy miałam ujemne. Wmawiałam sobie nawet raka mózgu. Na szczęście udało się uzyskać pozytywny wynik. Teraz z perspektywy czasu uważam, że testy nie mają znaczenia. Jeżeli ma się typowe objawy, to należy leczyć się. Warto wykluczyć inne choroby. Wszystko jedno jakie masz w sobie bakcyle, ubijać, ubijać, ubijać... Życie musi wrócić do normy.
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #712 dnia: Maja 07, 2017, 22:28:58 »
Ktoś na forum poruszył temat litu i się nim zainteresowałem.
Kupiłem i przyjmowałem 5 mg raz dziennie wieczorem przy pierwszej kolacji, która jest posiłkiem tłuszczowo-białkowym.
Warto dodać, że w ciągu dnia dopiero moja druga kolacja zawiera kwas fitowy, więc przy pierwszej kolacji wszelkie minerały powinny się dobrze wchłaniać.

Jednak po trzech dawkach zaczęło dziać się coś dziwnego:
Miejsce, w które w połowie sierpnia wbił się kleszcz ściemniało, okolice zaczerwieniły się i zaczęło bardzo swędzieć.
Krótko po tym pojawiły się drżenia pęczkowe mięśni.
Na początku pomyślałem, że może lit szkodzi bakteriom i wywołał poruszenie.
Wieczorem przyjąłem kolejną dawkę, a na drugi dzień pojawiły się silne bóle praktycznie wszystkich stawów, chwilowe punktowe bóle głowy, szumy uszne, wzrost temperatury ciała.
Stwierdziłem, że to jednak może być osłabienie odporności.
Doczytałem, że lit ma właściwości immunomodulujące i jest skuteczny na choroby autoimmunologiczne, więc to pewnie chodziło o immunosupresję niestety.
Przerwałem suplementację, już tydzień mija odkąd nie przyjmuję, a efekt braku senności się utrzymuje, ból stawów minął lecz szumy w głowie się pojawiają ale rzadziej.

Prosiłbym Was o opinię co sądzicie o takiej reakcji?
Nie jestem do końca pewien czy to był spadek odporności czy herx.
Nie pojawiły się bóle palców co zazwyczaj u mnie towarzyszy spadkowi odporności.
Może macie jakieś informacje o bakteriobójczych właściwościach litu?
Czy coś takiego jest możliwe?

To mógł być wzrost odporności jednak:
Cytuj
Lit zwiększa syntezę i aktywność CSF (Colony Stimulating Factor), co powoduje różnicowanie komórek macierzystych szpiku w kierunku granulocytarnym. Po podaniu litu następuje zmniejszenie stężenia cAMP (lit jest inhibitorem cyklazy adenylowej) i mobilizacja rezerwy szpikowej. Stosuje się go w postaci węglanu do leczenia granulocytopenii.
http://luskiewnik.strefa.pl/biochemia/lithium.htm

Offline Renusia

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #713 dnia: Września 02, 2017, 22:42:03 »
Mam fascykulacje mięśni.Zaczęło się od łydek,teraz drgają mi już mięśnie rąk.Jest to bardzo uciążliwe -jak ktoś to ma to wie co to znaczy.Mam też potworne skurcze mięśni.Dodam, że poziomy potasu,magnezu,wapnia mam w normie.Poziom Wit D3 niski. Lekarze badają mnie i nie wiedzą co się ze mną dzieje.Mialam zrobione EMG ale nie wyszło jednoznaczne- będę powtarzać w październiku. Podejrzenie stwardnienia rozsianego. Jak czytam Wasze posty to mam dużo objawów, które wskazują na boreliozę. Miałam robione badania i wynik mam dodatni.Brałam antybiotyki jakieś 3lata temu i po kuracji trochę się poziom obniżył.Teraz jednak poziom dalej jest wysoki.Chciałabym spróbować rozluźnić mięśnie ,ale nie wiem jakie zioła byłby najlepsze.Pomóżcie proszę:)

Offline alla

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 198
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #714 dnia: Września 03, 2017, 22:01:33 »
Renusia, zaraz mądre głowy pewnie odpowiedzą co masz brać ale tak na prędko radzę poczytać o oliwie magnezowej, łatwo zrobisz ją sama, wcieraj w drgające i skurczowe miejsca, mi bardzo pomagało mazidło z pączków topoli, żywokostu i magnezu, doustnie brałam witaminy B1, B6 w większych dawkach.

Współczuję, wiem co to znaczy fascykulacje mięśni ... czasami myślałam, że nie wytrzymam psychicznie ... i te skurcze w nocy  ???


Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #715 dnia: Września 03, 2017, 22:22:21 »
Renusia, a jakie masz jeszcze objawy sugerujące boreliozę?
Przy tej chorobie fascykulacje w porównaniu do innych objawów to drobnostka do której można się przyzwyczaić.

Offline Renusia

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #716 dnia: Września 03, 2017, 22:55:17 »
Jesteście wspaniali :)Poza fascykulacjami mam zaburzenia wzroku,łopotanie serca,uczucie niedowładu rąk, trudności w nabraniu głębokiego oddechu, mrowienie ust,przykurcze mięśni ,zwłaszcza nóg-jakby były za krótkie-jest to dość bolesne.Mam czasem uczucie jakby nogi mnie nie chciały nieść. Muszę też wspomnieć, że mam problemy z kręgosłupem.Mam przepuklinę szyjną i lędźwiową.Lekarze tego nie wiążą ale kto wie...

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #717 dnia: Września 03, 2017, 23:51:50 »
Nie napisałaś o bólu stawów, ścięgien, problemach z pamięcią i koncentracją, przewlekłym zmęczeniu i senności, a to są typowe objawy boreliozy.
Wyniki badań na bb mogą być fałszywie dodatnie, a po antybiotykach w boreliozie miano przeciwciał zazwyczaj wzrasta a nie maleje, mechanizm takiej sytuacji opisał dr Burrascano (link podawałem w tym wątku).
Po antybiotykach miano przeciwciał mogło Ci spadać bo większość antybiotyków obniża odporność.
Cefalosporyny są jednymi z nielicznych które tego nie robią.
Jakie antybiotyki brałaś?

Na Twoim miejscu darowałbym sobie wydawania pieniędzy na badania w kierunku boreliozy.
Ty masz typowe objawy neurologiczne.
Wyczytałem, że ucisk na rdzeń kręgowy powoduje niedowłady rąk i nóg, a gdy jest zlokalizowany w odcinku szyjnym to pojawiają się problemy z oddychaniem.
W celach diagnostycznych stosuje się rezonans magnetyczny całego kręgosłupa.

Offline Renusia

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #718 dnia: Września 03, 2017, 23:55:57 »
Brałam amoksycyline.Mam problemy z pamięcią i koncentracją, bolą mnie też stawy ale zrzucałam to na wiek-mam 45lat.Lekarze mówili, że to raczej stwardnienie i na tym się skupili.Ja zaczęłam szukać po internecie i trafiłam do Was.Borelioza wiele tłumaczy. Te fascykulacje to potworność-chyba nie da się do nich przyzwyczaić.Tym bardziej, że się nasilają

Offline pczerlus

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 143
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #719 dnia: Września 04, 2017, 08:09:06 »
Cześć,

Ja mam boreliozę częściowo opanowaną ale co jakiś czas o sobie przypomina i wtedy mam między innymi fascykulacje mięśni: nogi, ręce, plecy w zasadzie każdy mięsień może drgać. Bóle nóg zwłaszcza łydek, łopotanie serca, stawów, męty w oczach i zaburzenia ostrości widzenia, ciężkość w oddychaniu,bóle głowy, zawroty etc. Także dla Mnie laika Twoje objawy to borelioza. Życzę dużo zdrówka