Autor Wątek: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?  (Przeczytany 373794 razy)

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #15 dnia: Września 16, 2014, 10:41:53 »
Od 6 i pól miesiąca u mnie tylko dobrze, a teraz bardzo dobrze. Czasami coś mnie ,,,rozwala", ale to już nie borelioza, tylko przeholowanie z ilością ziół, szczególnie gdy wprowadzam coś nowego. Zmniejszam dawki i znów jest OK. Trzeba ,,wsłuchiwać się" w to co mówi nam organizm. Jak masz okresy, że czujesz się bardzo dobrze, to już dobry znak.
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #16 dnia: Września 16, 2014, 10:58:34 »
Reniu
Cieszę się, że znam osobę o tak wyważonych poglądach.
Proszę o wybaczenie ale nie kojarzę.
Jeśli się znamy to znaczy, że niedługo się zobaczymy.
Nieprawdaż?

Offline cezet

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 454
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #17 dnia: Września 16, 2014, 11:43:36 »
Przykładałam mężowi liście nasturcji troszkę zmiętolone i nasączone octem nasturcjowym (ocet jabłkowy i kwiaty nasturcji), na czoło, w celu leczenia lekko wypełnionych zatok czołowych. Twierdzi, że pomagało i dzisiaj miał sobie sam nałożyć. Fajnie się taki liść trzyma, można normalnie się krzątać po domu. Może używał ktoś? Do tego zrobiłam mu napar z nawłoci i liści nasturcji, żeby przyspieszyć wydalanie tego czegoś z zatok. Ale wypił tylko raz, a potem zapomniał  >:(
Dzisiaj nastawię nowy.
U nas jest wyraźna różnica w działaniu niektórych ziół, najwyraźniej to widać w skutkach moczopędnych, inne są trudniej mierzalne.

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #18 dnia: Września 16, 2014, 12:29:42 »
Janku osobiście nie znamy się - ubolewam, bo lubię poznawać inteligentne osoby - znamy się troszeczkę tylko z tego forum. Kiedyś napisałeś ,,Szkoda, że nie dowiemy się kim jest pani Renata" (może niedosłownie przytoczyłam Twoje słowa). Dlatego pozwoliłam sobie napisać, że już się znamy. Pozdrawiam, życzę dużo zdrówka oraz powodzenia w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące zagadnienia  :).
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline Iskierka

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 55
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #19 dnia: Września 16, 2014, 12:56:57 »

Janek,
ile ja się naczytałam na forum boreliozy.. I właśnie stamtąd drogi prowadzą na to forum :)

Gumppek,
czekam cierpliwie, z nadzieją :)

Tomek,
nie wierzę w coś takiego, jak szybka poprawa. Od ostatniego nawrotu bb walczę już dwa lata i nic. Życzę powodzenia Tobie!

Renia,
dziękuję za dobre info, że po tak dlugim chorowaniu może być dobrze tak długi czas..

W ogóle to dziękuję za Wasze odpowiedzi, też te prywatne wiadomości, to dodaje otuchy, że są osoby, które z tym świństwem wygrały. Już ostatnio jak usłyszałam od lekarza: "Wszystko z Panią ok, po prostu za długo brała Pani antybiotyki. Czasem tak jest, że są jakieś dolegliwości i nie wiadomo czemu" to pomyślałam: Albo ja jestem nienormalna albo ta lekarka..

Offline tomek01

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 22
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #20 dnia: Września 16, 2014, 13:16:54 »
Iskierka: Moje problemy z wyleczeniem są też związane z ogromną przewlekłością tej choroby. Początki moich problemów to koniec lat 90-tych. Co ciekawe później były okresy bardzo dobrego samopoczucia, chyba organizm potrafił utrzymać krętka w ryzach. Być może jak rozwinęła się grzybica półtora roku temu to naszło spore uderzenie z którym zmagam się do dzisiaj. Wtedy lekarze nie słyszeli o czymś takim jak borelioza, wiec tułałem się od lekarza do kajfasza. Dziś, po 15 latach, wielu lekarzy nadal niewiele wie o tym paskudztwie. Powodzenia :)

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #21 dnia: Września 16, 2014, 13:30:41 »
Reniu.
Myślałem, że spotkamy się w Międzyborowie.
Nie przesadzaj z tą moją inteligencją, tutaj na forum jest naprawdę sporo ludzi inteligentnych.
Nawet mój główny adwersarz czyli g
Odwzajemniam życzenia, dużo, dużo zdrówka.

Iskierka
Najważniejsze jest jak mawiali starsi klasycy, że kroczysz właściwą drogą.
Możliwości, środków jest naprawdę sporo, większość z nich działa lepiej od abx - wiem bo sprawdzałem jedno i drugie.

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #22 dnia: Października 26, 2014, 17:42:41 »
Tutaj Panmyśliwy opisał problem (odniósł się do rdestu japońskiego): http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=1640.0
Nie tylko rdest japoński stymuluje th2 - cały protokół podstawowy pana Buhnera oparty jest na ziołach stymulujących te właśnie limfocyty. Na ziołach z tego protokołu ,,jazdy" jelitowe zdają się nie mieć końca. Inna sprawa nikt rozsądny nie bierze przez rok tego samego zestawu ziół (ja brałam brrr :'().
Koniec narzekania - zainteresowanym powiem: już 8 miesięcy jest SUPER!!! Czy czuję się wyleczona?- nie. Boreliozy nie da się wyleczyć. Wystarczy poczytać Forum Borelioza, tym którym się udało przez laty powracają... Dlatego nie ma sensu brać antybiotyki, bo w razie powtórki to co? - znowu ILADS. Zioła można brać całe życie. Teraz biorę małe dawki, profilaktycznie. Krętki z pewnością są w cystach i czekają na dobre czasy, wystarczy spadek odporności... Boreliozowa, recepta na zdrowie: zioła, zdrowe odżywianie i ruch, ruch i jeszcze raz ruch. Bez sporej aktywności fizycznej można zapomnieć o powrocie do pełnego zdrowia, przede wszystkim ruch na świeżym powietrzu - należy pamiętać, że nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania. Trzeba wywrócić do góry nogami całe życie - w tym dobrym kierunku :).
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #23 dnia: Października 26, 2014, 23:15:04 »
A ja Wam powiem, że czekam i czekam i doczekać się nie mogę.
Na co?
Na książkę pana myśliwego o boreliozie.
Obiecał tak dawno a jakoś mu nie wychodzi...

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #24 dnia: Października 27, 2014, 10:00:40 »
Rdest z pewnością jest bardzo dobrym ziołem, może sprawdza się u osób, które nie brały wcześniej antybiotyków. Być może jest dobry w mniejszych ilościach i w krótszym czasie stosowania. U mnie zestaw p.Buhnera wywoływał, to o czym napisał panmyśliwy w odniesieniu do rdestowca - problemy trawienne (tj. uczucie ciągle pełnego żołądka, nudności, wymioty, utrata smaku...). Forumowicze upatrywali się problemów w andrographisie, więc odstawiłam go na trochę, było bez zmian. Niestety w dolegliwościach trawiennych nie byłam odosobniona. Oprócz wad były i zalety: wycofały się dolegliwości kardiologiczne i zmniejszyły neurologiczne, umysłowe, stawowe, mięśniowe, itp. Było nawet kilka miesięcy w których dało się niemal normalnie żyć - poprawa nastąpiła po wprowadzeniu bylicy rocznej (brałam ją 40 dni). Nie był to do końca stracony rok, pomimo, że wszystko zaczęło powracać. Są osoby, które twierdzą, że wyleczyli się na protokole Buhnera - może dbali o stan swoich jelit, ja wtedy nie miałam wiedzy na ten temat. Z pewnością popełniałam też inne błędy. Nie ma to już znaczenia - dzięki p. Buhnerowi zainteresowałam się ziołami i to też plus.
Janek - jestem dobrej myśli, wkrótce pewnie kupimy książkę :).
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Wesoły Sen

  • Gość
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #25 dnia: Października 27, 2014, 13:50:30 »
brak skutków ubocznych najczęściej tyczy się stosowania krótkoterminowego od 1 do 3 miesięcy, im dłużej zażywa się jedno zioło tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia objawów niepożądanych. Nahbezpieczniejsza forma to zwsze tabletki ziołowe popijane mlekiem.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11091
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #26 dnia: Października 27, 2014, 15:21:39 »
Brałem bylice roczną i też zauważyłem poprawe po niej. Co moge powiedzieć np. po olejku z czarnuszki miałem straszne zawroty głowy, po nalewce z kurkumy również plus nudności i ssanie w żołądku.

Objawy żołądkowe to nic dziwnego, chociażby z powodu alkoholu na czczo.
Jesli te środki rzeczywiście mocno trafiły w borelki, to mogłeś mieć jakąś formę herksów.

Jeśli chodzi o nalewkę z kurkumy, to oficjalnie są skutki uboczne:
http://www.doz.pl/leki/p3381-Solaren
Niestety, Solaren już nie jest produkowany - producenta nie ma.

Pozdrowienia :-)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11091
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #27 dnia: Października 27, 2014, 15:41:01 »
Basiu mam pytanie, bo wspomniałaś o protokule Buhera. Udało Ci sie utrzymać maksymalne dawki przez 60 dni?

Ja się chyba nie wypowiadałam na ten temat, to chyba Renia...

Cytuj
Co do poprzedniego wątku, to nie wiem czy to był herx, czy zła tolerancja ziół, fakt faktem że było fatalnie.

Ale z Twoich wszystkich wypowiedzi zrozumiałam, że jest lepiej, tak?
To dobrze :-)
Tak ogółem, przy nudnosciach zwykle pomaga imbir lub Mentoval.

Pozdrowienia :-)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11091
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #28 dnia: Października 27, 2014, 15:41:44 »
Co do poprzedniego wątku, to nie wiem czy to był herx, czy zła tolerancja ziół, fakt faktem że było fatalnie.

Ale z Twoich wszystkich wypowiedzi zrozumiałam, że jest lepiej, tak?
To dobrze :-)
Tak ogółem, przy nudnosciach zwykle pomaga imbir lub Mentoval.

Pozdrowienia :-)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11091
Odp: Przewlekła borelioza. Zioła ostatnią deską ratunku?
« Odpowiedź #29 dnia: Października 27, 2014, 18:12:35 »
Znajomy w podobnej sytuacji dość dobrze się czuł po kompocie z liści rdestu japońskiego. W zasadzie jeszcze można je zbierać, jeśli ich przymrozki nie zmieliły i jeszcze są zielone.

W przypadkach nagłych nawet nie trzeba nalewki z imbiru, wystarczy pogryźć plasterek surowego lub kawałeczek kandyzowanego.

Pozdrowienia :-)