Obgryzanie paznokci

[jolkaj]

Mój syn obgryza paznokcie i to na tyle szybko że sprawdzając codziennie nie mam co przyciąć czy opiłować. Tam z estetyką ale przecież dłonie często są brudne i trafia ten brud do buzi.

Nie obgryza dla uspokojenia. Bardziej gdy czyta książkę i się zamyśli. W aptece są "lakiery" do paznokci, nadające chyba gorzkiego smaku. Może znajdziemy jakiś bezpieczny zielarski myk na tą przypadłość?

[Moc jest w Tobie!]

Obgryzanie paznokci, strona 135 (Choroba Twoim przyjacielem - Thorwald Dethlefsen).

[jolkaj]

Hym to mówisz że zamiast spokojnej jolkij powinnam pozwolić synowi stłuc Maxa z 5b za to że wyskoczył z łapami do Jacka z 5c?  A tak serio. Wiek wiekiem i wiem że synek niebawem może sobie uzbierać tego i owego za uszami. Na chwilę obecną walczy ze srokaczem-koniem w szkółce jeździeckiej i ćwiczy mamę w bieganiu za piłką tenisową  Jak coś w zanadrzu mamy piłę do nogi, kosza, siatki, łuk, piłę do ręcznej i mamusine kettle. No jak to nie rozładuje to już tylko kamieniołom 

Doczytałam się że może to być także objaw występowania pasożytów. Mam już kiszoną kapustę i pestki (jeszcze z miąższem ). Tak sobie myślę czy nie pomazać mu paznokci olejkiem z oregano..ale młody uwielbia takie smaki i jeszcze by paznokcie oblizywał 

[Moc jest w Tobie!]

Powody mogą być różne. Ja po prostu mam odruch szukania najpierw w psychice, bo większość zaburzeń ma w niej swoje źródło. Obgryzanie to na pewno przymus rozładowujący jakieś napięcie, które nie ma ujścia. Jednak nie obawiałbym się, że syn zostanie dzikim kotem.

Sugestia o tym, że dziewczyny zwracają uwagę na dłonie kawalerów może pomóc, tylko nie wiem, w jakim pociecha jest wieku.

[jolkaj]

Pociecha jest w wieku "dziewczyny są durne" więc wiesz, mogłabym otworzyć puszkę pandory , przy okazji oszczędzając na wodzie i środkach myjących 

[Moc jest w Tobie!]

Pociecha jest w wieku "dziewczyny są durne" więc wiesz, mogłabym otworzyć puszkę pandory , przy okazji oszczędzając na wodzie i środkach myjących 

 

[Basia]

A czy delikwentowi to przeszkadza? W końcu ta dawka brudu z paznokci nie jest taka wielka, w końcu nie zjada ziemi. Alternatywa to gryzienie długopisów, co tez nie jest zdrowe.

Myślę, że to minie, szczzególnie, jeśli to skojarzy z dzieciakowatością i smoczkiem.

Pozdrowienia :-)

[docent]

trzeba zwrócić na to uwagę, ja miałem coś takiego, że przy czytaniu książek wyrywałem sobie włosy pojedyńczo, zobacz termin onychofagia

[jolkaj]

Basiu nie przeszkadza. On jest zupełnie spokojny i najczęściej nad czymś zamyślony a ręce bezwiednie trafiają do buzi.

Ja myślę że jest coś prostszego na obgryzanie. Łapię synka z rana i wtedy obcinam. Obcinam na tyle krótko żeby nawet z boku paznokcia nie została przestrzeń do ugryzienia. Jak znajdę aloes spróbuję tym smarować płytkę.

Wyczytałam że trzeba czymś zająć dłonie. Dobrze się składa bo i tak mlody na przykurcz w prawej dłoni, przy okazji rozmasujemy