Autor Wątek: Zaburzenia myślenia  (Przeczytany 93553 razy)

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Zaburzenia myślenia
« Odpowiedź #75 dnia: Październik 01, 2014, 14:00:08 »
To prawda że żyję schematycznie, w tzw znienawidzonym "komforcie" -czytaj skorupie. Moja dawna praca sprawiala mi niesamowitą radochę, wyzwania zmieniające się od jednego telefonu szefa czy zwyczajnie robienie dwóch kroków dalej niż było mi wolno. Słowa "nie możesz" zwyczajnie mnie nakręcały. Teraz jak mam pojechać do centrum miasta to odwlekam to w nieskończenie. Jeszcze kilka lat temu musiałam przynajmniej dwukrotnie w tygodniu tankować auto i bez zmrużenia oka ruszyć by o coś zawalczyć. Teraz w sumie nie mam celu..a to mnie męczy najbardziej.

Kiedyś potrafiłam wybuchnąć na wszystko czy zajechać się na siłowni. Działałam. Teraz otoczenie twierdzi że niewiele mówię, jeszcze mniej sie staram rzucic w oczy.


Prawda jest też taka że mam sobie za złe że więcej mogłam być dzieckiem mojej mamy. Wiele lat choroby i ciągłej odmowy "bo juz wiecej nic nie możemy"  lekarzy, przerzutów, życia na odległość, niewątpliwie pozostawiło duże poczucie winy dla mojej osoby. Może to mnie tak gryzie. Może to że w tym czasie też rzuciłam pracę z braku wiary w siebie. Takie tam sobie kopanie samej siebie. Nie wpadłam jeszcze na pomysł jak można to z siebie wykrzyczeć.

Z czysto technicznych. Mam minutnik w kuchni. Nie wiem czy go nie słyszę czy nie ustawiam. Jakoś się tak dzieje że fajczę różności. Mam w bloku dwie babcie. Za każdym razem jak sie widzimy pytają z nieskrywaną ciekawością "czy taki ładny piesek to mieszka w tym bloku?"  dla mnie to zatrważające  :( no ale one mają ponad 80tkę.

Kupiłam orzechy, znowu nastawię napar. Działać trzeba. Jakby diagnostyka laboratoryjna w Polsce nie była taka droga, i jakbyśmy mieli lekarzy którzy umieją coś wyczytać z wyników laboratoryjnych ...to pewnie zrobiłabym pełen profil tarczycowy, krzywą insulinowa i glukozową ( przeszłam cukrzycę ciężarnych) i grzybicowy. To takie gdybanie   8)







Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1472
Odp: Zaburzenia myślenia
« Odpowiedź #76 dnia: Październik 01, 2014, 14:29:47 »
Jolkaj - ćwiczyłem to kiedyś, tak, że trochę mogę o tym powiedzieć.Spróbuj prostej rzeczy: łyżka wiórków kokosowych wieczorem przed spaniem, łyżka wiórków przy porannej kawie. U mnie przełożyło się to na lepsze spanie w nocy i lepsze funkcjonowanie w dzień. Wiórki działają od strony energetycznej. Inny sposób: łyżeczka pieprzu cayenne ( np. wymieszana ze śmietaną) + tabletka miłorzębu rano - to działa przez rozszerzenie naczyń wieńcowych m.in. mózgowych i w ten sposób poprawiane jest funkcjonowanie mózgownicy. Można oba sposoby zastosować równolegle.
Jeszcze jedno - teraz jest wrzucane na forum sporo informacji o jodzie - przejrzyj to. Też może być pomocne.
« Ostatnia zmiana: Październik 01, 2014, 14:36:05 wysłana przez leo »

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Zaburzenia myślenia
« Odpowiedź #77 dnia: Październik 01, 2014, 16:54:15 »
jolkaj, Wszechświat daje nam zawsze to, co jest dla nas w danym momencie najlepsze i co sprawi, że będziemy się rozwijać.  Twoja mama miała swoją ścieżkę. Ty masz swoją. Nie gdybaj, tylko żyj teraz tak, jak potrafisz najlepiej. Doświadczenia są Twoją wiedzą i siłą.

Życie ma różną dynamikę i jeżeli wyhamowujesz to znaczy, że masz wyhamować. Inne rzeczy mogą poczekać. Nie rób nic na siłę. Krzyczeć też nie musisz. Nic nie musisz. Po prostu bądź. Bądź sobą bez spełniania oczekiwań otoczenia. Celem jest sama droga.

I przestań zamartwiać się laboratoriami. Ciałem. Wyniki to tylko liczby. Kto sie martwi, ten jest martwy. Weź głęboki oddech nosem i wypuść powietrze ustami. I już. ;)

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Zaburzenia myślenia
« Odpowiedź #78 dnia: Październik 01, 2014, 21:02:16 »
No. Jak to mawia mój mąż " ty nie umiesz chorować z godnością" co idąc dalej to faktycznie mam katar i kaszel i mam nakaz siedzenia w chacie i psychika mi siada. Tak poważnie. Wyprowadziłam się z domu 15 lat temu. Zostawiłam dom i rodzinę z którą do tej pory jestem mocno związana. Nie sądzę żeby był na tym świecie ktoś kto czasami nie pożałuje tego że śmierć przyszła nie wtedy i za szybko. Ach styka z opowieści. Dziekuję Wam za wysłuchanie  :)


Od jutra wracam do picia naparu z orzechów. Przerwę mam od piątku, czyli początku przeziębienia.
Odnośnie wentylowania mózgu. Ostatnio mam ciąg na ostre papryczki. Uroslo mi tego patałajstwa kilka kilo. Niektóre są do tego stopnia palące że po wbiciu uzębienia dostaję czkawki  :)

Natomiast kwestia jodu. Przyjmuję jodid 100 wg zaleceń endo. Moja tarczyca nie wróciła jeszcze do stanu prawidłowego. Możliwe że jodu wciąż jest zbyt mało i starcza tylko na braki tarczycowe. Basia kiedyś zaleciła mi sprawdzać temperaturę. No czasami mam 36,3 ale zazwyczaj niżej. Wg lekarza endo" taki urok"
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline clara

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 113
Odp: Zaburzenia myślenia
« Odpowiedź #79 dnia: Październik 02, 2014, 00:46:36 »
Widzisz, Twój mąż Cię przejrzał, mówiąc, że nie umiesz chorować z godnością. Choroba to część procesu i jeśli ją zaakceptujesz, nie będziesz nakręcać sobie nowych.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 19, 2015, 15:49:17 wysłana przez clara »

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Zaburzenia myślenia
« Odpowiedź #80 dnia: Październik 02, 2014, 10:50:56 »
Clara - potrafisz pocieszać innych..., aż ciarki mnie przeszły.
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline clara

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 113
Odp: Zaburzenia myślenia
« Odpowiedź #81 dnia: Październik 02, 2014, 11:28:32 »
Clara - potrafisz pocieszać innych..., aż ciarki mnie przeszły.

Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli...?

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Zaburzenia myślenia
« Odpowiedź #82 dnia: Październik 02, 2014, 15:26:16 »
Dziewczyna ma problemy ze zdrowiem, jest w żałobie, nie do końca mąż potrafi zrozumieć jej problemy - a Ty piszesz, że maż ją przejrzał.
Wiem, że miałaś dobre intencje, ale czasami nie wychodzi. Raczej nie wiesz czym jest choroba - cierpienia nie da zaakceptować się.
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline clara

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 113
Odp: Zaburzenia myślenia
« Odpowiedź #83 dnia: Październik 02, 2014, 15:40:47 »
Nie miałam na myśli, że ma akceptować cierpienie, tylko dać sobie luz i pozwolić na zwolnienie rytmu jeśli organizm się tego domaga, chciałam jej dać do zrozumienia, że może się ze sobą pieścić, tym bardziej, że mąż jej na to pozwala. Tak przynajmniej zrozumiałam.

Sama kiedyś nie dałam sobie czasu na przechorowanie infekcji i zrobiła się z tego choroba przewlekła.

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Zaburzenia myślenia
« Odpowiedź #84 dnia: Październik 02, 2014, 17:57:46 »
Heh Dziewczyny, obie jesteście na tej samej drodze :) Mężuś jak choruje to kładzie się deską i pozwala sobie usługiwać, ba! Rozpływa się w chorobie. Ja jak zachoruję to wymyślam tysiące ziółek, sposobów i innych "magicznie mnie uzdrawiających" rzeczy żeby tylko z rana móc wyjść na dwór i nie musieć leżeć w domu. No szlag mnie z tej niemocy trafia..i dochodzi hipochondria. Nie jest źle a zrozumienie dla swoich sposobów radzenia sobie z choróbskami pielęgnujemy od 15 lat  ;D

Także pokój i harmonia  :)
Ściskająca  :)
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Zaburzenia myślenia
« Odpowiedź #85 dnia: Październik 02, 2014, 19:19:33 »
Clara - chyba nie uraziłam Cię, to tylko drobna wymiana zdań :). Przepraszam.
Jolkaj - Ty powielasz moją historię:
- chore zatoki
- obniżona temperatura
- problemy z myśleniem
- niedoczynność tarczycy
- niechęć do prowadzenia samochodu
- wieloletnia hipochondria
Gdybym poczytała więcej Twoich wpisów, to pewno znalazłabym  więcej podobieństw. Może to borelioza, którą ziołami trzymasz w ryzach. To wstrętne choróbsko bardzo często niszczy również tarczycę.
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Zaburzenia myślenia
« Odpowiedź #86 dnia: Październik 02, 2014, 20:13:47 »
Raczej nie wiesz czym jest choroba - cierpienia nie da zaakceptować się.

Da się, a choroba jest Twoim przyjacielem, bo ujawnia obszar życia, który wymaga uzdrowienia. Psychicznego uzdrowienia. Choroby nie leżą na ulicy i się nie przyczepiają, przecież. ;)

Offline książkowy

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 385
Odp: Zaburzenia myślenia
« Odpowiedź #87 dnia: Październik 02, 2014, 21:28:44 »
ło kurde  :-[ a ja panikuję, że mam zaniki pamięci jak nie pamiętam czy zamknąłem drzwi przed wyjściem do pracy lub czy zakręciłem butle po pracy z migomatem.
To akurat bardziej wygląda na natręctwa.

Offline książkowy

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 385
Odp: Zaburzenia myślenia
« Odpowiedź #88 dnia: Październik 02, 2014, 21:29:56 »
Prosze nie zapominac ze jedzenie miesa zanieczyszcza krew a tym samym mozg.
Wszystko co zawiera toksyny zanieczyszcza organizm, w tym same zioła bo w czasach kiedy wszędzie są większe lub mniejsze zanieczyszczenia środowiska mało co jest naprawdę ''czyste''.

Offline książkowy

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 385
Odp: Zaburzenia myślenia
« Odpowiedź #89 dnia: Październik 02, 2014, 21:33:27 »
Heh Dziewczyny, obie jesteście na tej samej drodze :) Mężuś jak choruje to kładzie się deską i pozwala sobie usługiwać, ba! Rozpływa się w chorobie. Ja jak zachoruję to wymyślam tysiące ziółek, sposobów i innych "magicznie mnie uzdrawiających" rzeczy żeby tylko z rana móc wyjść na dwór i nie musieć leżeć w domu. No szlag mnie z tej niemocy trafia..i dochodzi hipochondria. Nie jest źle a zrozumienie dla swoich sposobów radzenia sobie z choróbskami pielęgnujemy od 15 lat  ;D

Także pokój i harmonia  :)
Ściskająca  :)
Z tego co piszesz to wygląda jakbyś miała depresję. Dlatego też warto spróbować wizyty u psychiatry, psychologa i jakichś ziół przeciwdepresyjnych (dziurawiec, bakopa) + witamina B12, B6, magnez, tran.