Gumppek.
Nie cierpię dużych cytatów ale czasem tutaj różne rzeczy się zdarzają więc cytuję.
Napisałeś wiele dyskusyjnych a nawet kontrowersyjnych rzeczy, nie do wszystkiego się odniosę.
Rozumiem, że zielarz powinien mieć szerokie horyzonty, być może fantazję ale nie można wypisywać bzdur.
Zacznijmy od lekarzy - czy według Ciebie są jacyś którzy mają pojęcie o grzybicy?
Odnosisz się kolejny raz do karwakrolu jakoby utwardzał biofilm. Być może tak jest ale w jakiś badaniach w labie przy zastosowaniu nieodpowiedniej dawki. We wszystkich badaniach o jakich ja czytałem karwakrol - główny składnik olejku oregano zabija wszelkie grzyby.
Generalnie większość olejków daje sobie radę z koloniami jak i biofilmami grzybowymi. Jak piszesz o czymś to pisz dokładnie, m.in. o dawkach. To one mają decydujące znaczenie, we wszystkim.
Jak zastosujesz dowolny środek p.grzybiczy w zbyt niskiej dawce- obojętnie czy to będzie antybiotyk czy np. jakiś olejek to zawsze stworzysz warunki do powstania biofilmu. Biofilm jako wtórna struktura powstaje przede wszystkim w sytuacji gdy danej bakterii czy grzybom jest źle, ale nie na tyle źle aby wyginąć, robią wszystko aby przeżyć, są czymś atakowane, jest im źle i bronią się tworząc właśnie biofilm.
Jakoś nie rozumiem Twojej koncepcji - Tymol ma grzyby zabijać a Karwakrol który jest izomerem tymolu to już nie. Nie pokręciłeś czegoś?
Mamy wolność i każda osoba może tworzyć dowolne teorie czy modele i o tym pisać. I o limfocytach i o fagocytach. Na papierze wszystko można udowodnić. W życiu i praktyce jest trochę trudniej.
Jednak najbardziej zdenerwowało mnie coś innego.
Piszesz, że za zaburzenia pamięci czy koncentracji odpowiada grzybica. Gdybyś chociaż napisał, że przypuszczasz - Ty jednak piszesz, że to prawda co jest oczywistym kłamstwem. To przecież nie Buhner zauważył, że te zaburzenia występują dość powszechnie przy boreliozie. Napiszę więcej są wyjątkowo charakterystycze bo niewiele chorób bakteryjnych daje takie objawy. Jest to jeden z objawów dzięki któremu możemy postawić właściwą diagnozę bo bóle np. stawów mogą mieć różne podłoże.
Ja sam osobiście znam kilkanaście osób chorych na boreliozę mających takie właśnie objawy a nie mających objawów grzybiczych. Czyli w skali kraju takich osób są tysiące.
Nie spotkałem się z żadną z prac naukowych która by za te dolegliwości w boreliozie czyniła odpowiedzialną grzybicę. W związku z tym masz szanse przejść do historii.
To, że mnóstwo osób ma grzybicę po nieudanych terapiach antybiotykami nie jest przecież niczym dziwnym. To, że ma się grzybicę i boreliozę też jest dość powszechne ale to nie upoważnia do napisanie czegoś takiego co Ty napisałeś.
Poniżej cytat:
do rodzinnego powiadasz. Pudło. Zero wiedzy na temat kandydozy. Gastrolog czy parazytolog kolejne pudło. Zeero wiedzy. Mykolog ale nawet nie mam pojęcia czy w tym kraju jest choć jeden. Diagnostyka kandydozy. Pudło. Nie po to candida tworzy biofim by ją można było wykryć w kale. Układ immunologiczny jeśli odpowiedź komórkowa jest słaba i dysfunkcjonalna nie widzi candidy czyli immunoglobuliny pudło. Pozostaje PCR
wykrywanie tą metodą pudło a to się głównie w Polsce robi
http://www.diag.pl/Badanie-Candida-identyfikacja-3-gatunkow-C-albicans-C-glabrata-C-krusei-met-PCR.93+M5f126a7825a.0.htmlbiofilm i nie ma możliwości wykrycia jej w moczu
tylko PCR real time
http://www.candida.info.pl/linki.htmlale i to może dać mylące rezultaty bo dotyczy tylko kilku gatunków candida a jest ich znacznie więcej
czyli pozostają Niemcy. Wydatek pewnie rzędu tysięcy euro i to prywatnie. Generalnie szkoda kasy bo ta wiedza i tak się nie przyda. Nie ma bowiem farmakologicznych metod zwalczania candidy w dojrzałym biofilmie.
Wie coś na ten temat doktor Różański. Robił badania in vitro z biofilmami candida i roztoczy. Wyniki go zdumiały bowiem karwakrol główny składnik osławionego leku na candida utwardzał biofilm i czynił go jeszcze trudniejszy do usunięcia. Odnoszę wrażenie że doktor coraz bardziej skłania się ku mojej koncepcji niszczenia biofilmu czyli farnezol, linalole i tymol.
Twierdzenie że kandoza nie jest powszechna kolejne pudło. To ona moim zdaniem leży w podłożu chorób otępiennych i autoimmunologicznych. Oraz nowotworów. Działa przez toksyny których obecnie zna się już ponad sto. Stymuluje wzrost cytokiny Il 10 które resetuje układ immunologiczny i powoduje iż organizm nie reaguje na stan zapalny jaki jest wytwarzany na wskutek działania candidy. Polecam blog panamysliwego. On opisuje tam działanie metriny i berberyny aktywizujące flukonazol oraz działanie grzybów stymulujących tworzenie limfocytów Th 17 /jak się okazało sama stymulacja tworzenia lifmocytów Th 1 to za mało by pokonać grzybicę/. I tu są schody bowiem te limfocyty w dużej mierze są odpowiedzialne za choroby autoimmunologiczne i część nowotworów. Duża część chorych ma blokowane receptory Dectin które odpowiadają za rozpoznawanie obcych beta glukanów
http://fitoterapeuta.wordpress.com/2014/06/http://fitoterapeuta.wordpress.com/2014/03/http://fitoterapeuta.wordpress.com/2014/07/Z osłabieniem pamięci, zaburzeniami koncentracji spotykam się na codzień u chorych na boreliozę. Spece typu Buhner i jemu podobnie winią za to krętka a prawda jest inna, za to winna jest grzybica. Ona jest wpisana w boreliozę i wynika z mechanizmu działania krętka. Generalnie to ona utrudnia leczenie boreliozy, a nawet to uniemożliwia. Zwalczenie grzybicy wcale nie jest takie proste jak to opisują internetowi magicy. Potrzebne jest nie tylko działanie p. grzybiczne ale destabilizacja biofilmu i uaktywnienie odpowiedzi komórkowej oraz tworzenia limfocytów Th 17. Kiedyś 50 lat temu i więcej ludzie mieli silną odpowiedź komórkową a słabą humoralną. To skutkowało epidemiami wybijającymi prawie w pień całą populację. Ale w zamian za to nie było nowotworów, grzybic i chorób autoimmunologicznych. Dziś zmiana stylu żywienia spowodowała silną odpowiedź humoralną i mamy zalew chorób nowotworowych autoimmunologicznych wirusowych i grzybicznych. Wystarczy by wirus Ebola dotarł do Europy i będzie dramat. Lekarze po raz kolejny popełniają kardynalny błąd. Uznają że można takiego patogena zabić bez udziału układu immunologicznego. A to jest po prostu nie możliwe. To samo dotyczy nowotworów. Nie wystarczy je zniszczyć trzeba je jeszcze z organizmu usunąć. A kto to ma zrobić skoro komórki żerne też zostały ubite lub zdziesiątkowane. Sprzątaczka, a może Putin. Nie oczyszczenia muszą dokonać komórki fagocytujące. To dlatego należy wzmacniać fagocytozę ale farmacja tego nie potrafi bo nie chce potrafić. W końcu nie jest sztuką pacjenta wyleczyć sztuką jest podtrzymywać go w stanie choroby i doić z niego kasę przez wiele lat. Aż do wiadomego finału. Obecnie nie szuka się przyczyn choroby ale skutecznych metod zmniejszania ich skutków. Nie leczy się więc nadciśnienia tylko je obniża, nie leczy się wiele innych chorób ale zmniejsza się ich dolegliwość a choroba postępuje dalej. Co do tematu to jest cały szereg roślin które niwelują osłabienie pamięci i koncentracji ale one nie leczą nie usuwają przyczyn tego stanu rzeczy. Należą do nich.