Witamy na forum Zielarzy
Cytat: Płaszczoobrosła w Wrzesień 10, 2014, 18:45:06Z całym szacunkiem Halina1 ale jest ostatnio jakiś szał na wmawianie ludziom że mają kandydozę. Póki nie mają wyników badań to nie ma co się na to leczyć a słodycze warto ograniczyć tak czy siak. Jeśli podejrzewa się tą chorobę to niech najpierw idzie do rodzinnego wszystko wyjaśni i ewentualnie poprosi o skierowanie do gastrologa czy kogo tam się idzie w tej sprawie. Parazytologa? Nie wiem.Tak jakoś mi się wydaje, że tu..w tym miejscu w akompaniamencie sporej ogromnej ilości, naprawdę ludzi z głową na MIEJSCU pisanie "iż to jakiś szał" i wmawianie....".. świadczy o... zupełnej młodości w praktycznej wiedzy i życiu. Poza tym propozycja biegania do lekarza po wyjaśnienia ... och... zazdroszczę CI tej wiary :-)))) NO ale ja stara jestem, wiec i twojej nieskażonej świeżości i owej wiary, u mnie wiele mniej :-)\:-))) CytujCo do oczyszczania naczyń to o ile wiem, o ile mnie uczono np. na wykładach z histologii, nie ma czegoś takiego jak czyszczenie naczyń krwionośnych - to taki internetowy mit tak samo jak ten niby detoks.Wygląda na to, że przez Płaszczobrosłą musimy odpuścić sobie cały śliczny dział fitoterapii - oczyszczanie śledziony a przy tym krwi i limfy....( m.in jeden etap w tzw. uszczelnieniu jelit wg wskazówek Dr. Różanskiego) no bo de facto histologia się nie myli... Nie zgadzam się z "oczywistością" która tu starasz się emanować, czy bezpieczniej by nie było napisać "źródła takie a takie podają" ? Moim zdaniem lepiej by się odczytało Twoje wskazówki, niż autorytatywnie wnosić iż odpowiadający nie wiedzą o czym piszą, a jak piszą, to wygląda na to, że piszą sorry za słowo "bzdury"
Z całym szacunkiem Halina1 ale jest ostatnio jakiś szał na wmawianie ludziom że mają kandydozę. Póki nie mają wyników badań to nie ma co się na to leczyć a słodycze warto ograniczyć tak czy siak. Jeśli podejrzewa się tą chorobę to niech najpierw idzie do rodzinnego wszystko wyjaśni i ewentualnie poprosi o skierowanie do gastrologa czy kogo tam się idzie w tej sprawie. Parazytologa? Nie wiem.
Co do oczyszczania naczyń to o ile wiem, o ile mnie uczono np. na wykładach z histologii, nie ma czegoś takiego jak czyszczenie naczyń krwionośnych - to taki internetowy mit tak samo jak ten niby detoks.
Co do oczyszczania naczyń - być może w tym względzie chodziło o znaczenie potoczne bo nie ma czegoś takiego jak oczyszczanie naczyń a już zwłaszcza z blaszki miażdżycowej (jak rozumiem do tego odnosił się ten przepis).
Cytat: Płaszczoobrosła w Wrzesień 10, 2014, 20:29:55Co do oczyszczania naczyń - być może w tym względzie chodziło o znaczenie potoczne bo nie ma czegoś takiego jak oczyszczanie naczyń a już zwłaszcza z blaszki miażdżycowej (jak rozumiem do tego odnosił się ten przepis). Cala masa ziol przeciwmiazdzycowych, z tradycyjnym herbapolowskim Sklerosanem na czele usuwaja blaszki miazdzycowe. Flawonoidy uszczelniaja,wzmacniaja i uelastyczniaja naczynia krwionosne, co posrednio utrudnia osadzanie sie zlogom. Dokladnie z tego samego powodu beton nie trzyma sie dobrze gumyJesli o tym Was jeszcze nie uczono, to zapytaj sie, kiedy beda lekcje***
do rodzinnego powiadasz. Pudło. Zero wiedzy na temat kandydozy. Gastrolog czy parazytolog kolejne pudło. Zeero wiedzy. Mykolog ale nawet nie mam pojęcia czy w tym kraju jest choć jeden. Diagnostyka kandydozy. Pudło. Nie po to candida tworzy biofim by ją można było wykryć w kale. Układ immunologiczny jeśli odpowiedź komórkowa jest słaba i dysfunkcjonalna nie widzi candidy czyli immunoglobuliny pudło.
"Zaufałem lekarzom i zażywałem leki na chorobę, na którą wcale nie cierpię, a przyjmowane leki w niczym mi nie pomogły, a tylko zaszkodziły mi, pogłębiając zaburzenia kojarzenia, pamięci i problemy z wysławianiem się..."- to można by było podciągnąć pod Alzheimera...ale w tak młodym wieku? nieprawdopodobne. Natomiast bardziej prawdopodobne byłoby skażenie Twojego organizmu aluminium (jego związkami).
Mogła byś napisać na jakiej zasadzie/mechanizm to działa, albo podać jakieś źródło? Bo uszczelnianie i utrudnianie powstawania nowych złogów to jedno, natomiast usuwanie starych to co innego i o ile wiem, przynajmniej farmakologicznie (w tym fitoterapeutycznie) nie jest to możliwe, ale może o czymś nie wiem więc chętnie poczytam jak by to miało działać, tzn. co i w jaki sposób miało by usuwać powstałe wcześniej blaszki .
Cytat: Płaszczoobrosła w Wrzesień 11, 2014, 13:48:20Mogła byś napisać na jakiej zasadzie/mechanizm to działa, albo podać jakieś źródło? Bo uszczelnianie i utrudnianie powstawania nowych złogów to jedno, natomiast usuwanie starych to co innego i o ile wiem, przynajmniej farmakologicznie (w tym fitoterapeutycznie) nie jest to możliwe, ale może o czymś nie wiem więc chętnie poczytam jak by to miało działać, tzn. co i w jaki sposób miało by usuwać powstałe wcześniej blaszki .Jak sama wiesz, chemiczna farmakologia operuje mala iloscia zwiazkow, w ziolach sa kompleksy, ktore dzialaja inaczej, niz pojedyncze skladniki.Ziola przeciwmiazdzycowe usuwaja stare zlogi. Wynika to z wieloletnich doswiadzen na ludziach - porzadnie przeprowadzone kuracje pozwalaly wielu ludziom wrocic do w miare sprawnego funkcjonowania.Podklady teoretyczne - poczytaj publikacje Herbapolu wydane jeszcze z komuny - Receptariusz Zielarski, ksiazki Jana Muszynskiego lub Vademacum Ziololecznictwa lub Ziololecznicwo dla lekarzy.W odroznieniu od obecnie publikowanego kolorowego chlamu, ksiazki wydawane za komuny pod czujnym okiem cenzury, byly zawsze weryfikowane przez praktykujacych lekarzy i naukowcow.Obecna mitologia badan klinicznych i podwojnej slepej proby tylko skazuje wielu chorych na pomoc od niedouczonej lub obezwlasnowolnionej przez politykow medycyny. W koncu ktos usunal fitoterapie z programu studiow lekarskich, a antybiotykoodporne bakterie uz tu sa.Pozdrowienia :-)
Z jednej strony istnieje uogólniona kandydoza i to jest poważna choroba, chyba póki co dosyć słabo rozpoznana (jedna nasza znajoma ma zespół objawów i boryka się z chorobą i z medycyną - któryś lekarz jej mówił, że może to i to - ale w gruncie rzeczy ani to zdiagnozować, ani w sumie leczyć - no ale próbuje jej pomóc). Z drugiej strony podaje się, że u 40-80% ludności Candida (taki czy inny typ) stanowi część mikroflory jelitowej. Po cóż więc real-time PRC do rozpoznawania "wczesnej fazy zakażenia"? Może żeby stwierdzić, że 80% ludzi ma "wczesną fazę zakażenia" Musielibyśmy więc mieć metodę diagnostyczną stwierdzającą obecność tej tam patologicznej membrany. Z drugiej strony posiadacz takowej membrany ma takie urocze objawy, które może sobie do tego skojarzyć np. z długim leczeniem antybiotykiem - że w zasadzie wszystko jest jasne. No więc wszystko wiemy i nic nie wiemy... Ale żarty żartami - jedna inna znajoma znajomej brała omyłkowo probiootyki razem z antybiotykiem, zamiast w przerwach - i nabawiła się oficjalnie stwierdzoenj grzybicy układowej. Więc jednak "żartów nie ma" Jest więc i faktyczny problem grzybicy układowej, w tym takiej, którą można określić mianem kandydozy - i jest też szemrany, internetowy "szał na Candidę", gdzie każdy sobie dopasuje objawy i dawaj - kupuje zestawy do "oczyszczania orgtanizmu" Tymczasem realna terapia musiałaby mieć postać złożoną - obejmującą zwalczanie patogenu, ale też, i może zwłaszcza, przywrócenie prawidłowej funkcji wchłaniania i transportu (jelita). O tym to już choćby Basia sporo pisała.