Konsekwentne stosowanie z rana lemoniadki sodowej (soda + sok z cytryny + odrobina
soli kamiennej (kłodawskie np.) i cytrynian potasu do posiłków wyprowadzi pH
płynów ustrojowych do wzorowych wskazań (7.4-7.9).
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=3&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwjeo8eL4YrUAhXCWhQKHSwkBiAQFgg7MAI&url=http%3A%2F%2Fwww.tedremedy.com%2F%3Fpage_id%3D692&usg=AFQjCNFpTTl90ST8OIimu71z_69Qh31zhQ
PH krwi jest constans 7.35-7.45.
Do tego odpowiednia dieta 75/25 - zasadowe/zakwaszające.
Nerki, trzustka muszą mieć wodorowęglan sodu, prawidłowo same wytwarzają dziennie około 300 g.
Gorzej jaki go nie, wszystko wtedy wysiada.
Nie wiem kim jest grzegorzodam, ale nie chcę, aby Pan grzegorzodam tutaj wypisywał wierutne bzdury z odnośnikami do sieci. Nic nie wnosi to na forum, nie rozwija zielarstwa/medycyny i tylko szkodzi. Jeżeli Pan znajduje takie źródło internetowych informacji na wszystkie choroby to każdy z nas sam trafi na te linki, każdy z nas ma google i youtube. Tu nie jest śmietnik. Linkowisko do głupot panuje już na wielu serwisach. Jeżeli Pan chce szerzyć takie niedorzeczne bzdury proszę to zrobić u siebie, na swoim forum/blogu pod swoim prawdziwym nazwiskiem.
Po pierwsze cytrynian sodu i cytrynian potasu to klasyczne antykoagulanty, stosowane do zapobiegania krzepnięciu krwi, np. w praktyce laboratoryjnej. Stosowanie ich doustne długotrwałe może spowodować zwiększone ryzyko wylewu krwi do mózgu, zakłócenie czasu krzepnięcia krwi, a u osób z owrzodzeniami przewodu pokarmowego, polipami zwiększone ryzyko krwotoku. Już nie wspomnę o krwawieniach miesiączkowych obfitych u kobiet i zagrożeniu dla kobiet ciężarnych. Pan oczywiście nie bierze odpowiedzialności za szerzenie takich porad, nie mając pojęcia o zagrożeniach.
Wodorowęglan sodu i węglan sodu to źródło sodu. Zagrożenie dla pacjentów z hipernatremią, a zatem także z nadciśnieniem, obrzękami, chorobami serca... Normalna dieta nie dostarcza tego typu związków, a jeżeli już (jako dodatki technologiczne do żywności) to nie we wszystkich produktach i w o wiele mniejszych dawkach. Jeżeli ktoś zastosuje miłorząb, nostrzyk, Pana "oranżadkę" to wylew krwi, np. do mózgu lub krwotoki wewnętrzne murowane, nie mówiąc o zagrożeniach tych pacjentów co biorą salicylany, czy inne antyzakrzepowe leki.
Proszę naprawdę zastanowić się nad tym co Pan pisze. Już nie będę mówił o zakłóceniach pracy żołądka, gdy wlewa Pan w siebie wodorowęglan sodu przez kilka dni (owszem można, ale doraźnie, krótko) -- dyspepsja, brak barier kwasowych i proteolitycznych dla antygenów, parazytów, wirusów i bakterii. Nie jest Pan wielkim "Przeobrazicielem Przyrody" (Biologia już takich miała w swojej historii), ani Bogiem, ani ... lekarzem, aby ingerować w cudzą gospodarkę kwasowo zasadową i elektrolitową i "regulować".
Proszę tutaj dawać nie cudze teorie pseudonaukowe, lecz swoje autorskie, nie chcę też tutaj linków w tysiącach sztuk na dobę, które reklamują komercyjne i oszukańcze praktyki. To forum ma doradzać i pomóc, a nie szkodzić ludziom.
A już nawiasem mówiąc podagrycznik nigdy nie był ziołem odkwaszającym, wręcz przeciwnie - jest to fitochemicznie zioło kwasowe i kwasogenne.
Henryk Różański