Czy przeczytałeś internetowe książki naszego Gospodarza? To są 3 części opisów ziół i jedna część podstaw teoretycznych.
Linki są z lewej strony blogu, na dole w sekcji "inne moje strony". No i sam blog jest ciekawy, dostępny za darmo i legalnie. Są programy do sciągania zawartości kompletów stron internetowych, razem z podstronami - coś w rodzaju wget albo teleport.
Z nowymi poważnymi książkami jest nieco problemów, bo najnowsze badania są rozproszone w skrótach publikacji naukowych, wszystko to napisane półgębkiem i w taki sposób, aby konkurencja nie mogła tego powtórzyć bez kontaktu i pozwolenia autorów. Bo co mi z tego, jak ktoś napisze "ekstrakt z czegoś-tam ma własności hamowania rozwoju czegoś-tam". Czy to ma być napar, wywar, nalewka, a może wyciąg olejowy, albo na eterze, na gorąco? na ciepło? na zimno? albo coś jeszcze?
Oczywiście w księgarniach jest też dużo kolorowego śmiecia, szczególnie tłumaczonego z angielskiego.
***
Ale - ale: jak już masz tą książkę dla lekarzy w jpg to już czytanie powinno byc proste: otwierasz sobie książkowe slajdowisko w komputerze i możesz czytać. Przeczytanie jej nie może tobie w żadnym razie zaszkodzić. Jest masa programów do tego, zuełnie darmowych. Jak co, to napisz, jaki masz system w komputerze, to coś się znajdzie.
Pozdrowienia :-)