Autor Wątek: Owocki czeremchy.  (Przeczytany 3791 razy)

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Owocki czeremchy.
« dnia: Czerwca 05, 2014, 08:55:31 »
Na większości obszaru kraju już skończył się okres kwitnienia czeremchy, pojawiły się małe zielone owocki.

Mam pytanie. Czy ktoś wie, badał, stosował wartość, właściwości tych owocków?
Czy są podobne do kwiatów?
Jak należy prawidłowo pisać, czy tak można?

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: Owocki czeremchy.
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 05, 2014, 09:36:50 »
W sensie chcesz je rwac, zanim dojrzeją?

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Owocki czeremchy.
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 05, 2014, 10:06:59 »
Tak.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Owocki czeremchy.
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwca 16, 2014, 12:17:12 »
Chyba lepiej poczekać, są smaczne po dojrzeniu, no i można nawet wino bez siarki do zalewania dalszego innych ziół upędzić.

Pozdrowienia :-)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: Owocki czeremchy.
« Odpowiedź #4 dnia: Października 29, 2019, 12:59:35 »
Z owoców czeremchy to się robi bardzo szorstkie (cierpkie = taniczne) wino "techniczne" służące do kupażowania i podbarwiania innych win, w których nam trochę tej taniczności brakuje (np. jeżynowe, morwowe). Można również tak poprowadzić cały proces winifikacji, że powstanie wino o parametrach bardzo dobrego wina deserowego (nie jest to łatwe ale można).
Ogromna zawartość tanin (garbników) w takim winie nie czyni z niego dobrego ekstrahentu do sporządzania win ziołowych - garbniki będą wiązały i unieczynniały liczne substancje aktywne, z alkaloidami i saponinami na czele.
Do wykonywania win ziołowych "na wiadra" polecam mocne pseudowino z wody i cukru (pamiętać o kwasie) a jeśli komuś zależy na czymś bardziej "bio" to jabłkowe z wytłoczonego soku i z dosypką cukru żeby dopędzić do nastu procent (to nie ma być cydr).
Różnice, głupcze!