To byla 1 lyzka kwiatow na sloik 1/2 litra. Ogolem chcialam zrobic mieszanke witaminowa, ktora by tez poprawila trawienie i byla troche moczopedna. Wrzucilam wszystkie suszone jagody i owoce, jakie mialam, troche pokrzywy, skrzypu, macznicy, miety, melisy, korzenia arcydziegla, nagietki i nie pamietam co jeszcze. Po zmieleniu wszystkiego na maszynce do miesa napelnilam sloik.
Czy pomoglo? Przynajmniej smakowalo i chlopak wieczorem byl bardziej obudzony, ale zasypial natychmiast po wejsciu do lozka. Zniklo smetne bezsilne snucie sie po mieszkaniu, czyli pozytyw. Niestety, problem podstawowy, czyli rozwod z dziewczyna musial sie po prostu pokryc czasem.
Pozdrowienia :-)