Muszę to wypróbować, jeżeli to zadziała, sprawa jest genialna

Jak tylko coś pokombinuję wypróbuję in vivo. Kleszczy w tym roku sporo mniej, ale jak tylko coś łażącego po mojej psinie znajdę, wykonam próbę skuteczności

Czeremchy mam dosłownie pod nosem multum. Chyba ptaszki się mocno starają, bo ciągle znajduje młodziutkie egzemplarze

A tak przy okazji. Żeby ciągle nie latać, nie zrywać i nie pichcić czeremchy. Czy Waszym fachowym zdaniem da się cosik takiego lekko zakonserwować, żeby wystarczyło na zaś, czyli powiedzmy do tygodnia ( może być i dłużej )
