Autor Wątek: Zjazd PTZiF - wrażenia własne i zasłyszane uwagi.  (Przeczytany 12212 razy)

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Zjazd PTZiF - wrażenia własne i zasłyszane uwagi.
« Odpowiedź #15 dnia: Kwietnia 29, 2014, 12:07:05 »
Basiu.
Wszystko racja pod warunkiem, że jest tak jak piszesz i jak państwo przykazało.
Czyli rachunek czy faktura VAT a nie KP które i tak raczej przejdzie (ale księgowa marudzi)
W każdym przypadku przejdzie umowa kupna - sprzedaży.
Bilet - lub dowolne inne papierowe potwierdzenie.
Przecież można było dać kawałek kartki z pieczątką zatytułowaną - karta uczestnictwa - na przykład.
Kartę dostajesz przy podpisywaniu listy obecności przed zebraniem- proste i nieskomplikowane.
O weryfikacji wyników głosowania - czy uczestniczyły osoby uprawnione już  nie wspomnę bo to byłoby czepianie się.
Różne są US i po co się tłumaczyć jak nie trzeba.

Offline andek111

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 2
Odp: Zjazd PTZiF - wrażenia własne i zasłyszane uwagi.
« Odpowiedź #16 dnia: Kwietnia 29, 2014, 12:16:44 »
Witam forumowiczów.
Byłem na tych zajęciach i były w dechę. Wcześniejsze uwagi częściowo podzielam. Jednak sama wyprawa na Piotrusia i opis na żywo Pana doktora bezcenne (szkoda że nie załatwiłem sobie dyktafonu) zresztą trudno się było dopchać do niego by coś konkretnego nagrać. Jedyna rzecz która irytowała pewnie tylko mnie to ganiający piesek który rozpraszał uwagę. W przyszłości należy chyba zabronić takich wypraw ze zwierzętami, małymi dziećmi itp. bo to przecież są zajęcia a nie wycieczka krajoznawcza.
Na koniec prośba - były osoby które robiły zdjęcia w czasie wykłądów na sali i prośba  by może podzielili się z tymi co są mniej zaradni - albo nie mają odpowiedniego sprzętu. :D

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Zjazd PTZiF - wrażenia własne i zasłyszane uwagi.
« Odpowiedź #17 dnia: Kwietnia 29, 2014, 12:48:22 »
Jedyna rzecz która irytowała pewnie tylko mnie to ganiający piesek który rozpraszał uwagę. W przyszłości należy chyba zabronić takich wypraw ze zwierzętami, małymi dziećmi itp. bo to przecież są zajęcia a nie wycieczka krajoznawcza.

To przy okazji potrenujesz skupianie uwagi jednocześnie omijając kamienie, pieski i małe dzieci ;-)

Pamiętaj, że wiele osób nie ma możliwości wyjścia na takie szkolenie bez jednoczesnego  zapewnienia opieki dla swoich dwu i czteronogów - to w końcu też jest element naszego środowiska naturalnego.

Pozdrowienia :-)

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Zjazd PTZiF - wrażenia własne i zasłyszane uwagi.
« Odpowiedź #18 dnia: Kwietnia 29, 2014, 17:46:19 »
Ze trzy razy albo i więcej przeczytałem post Basi.
I tak ciężko zastanawiam się czy np. małżonek jako dwunóg (pięknie to wyszło, napiszcie czy to jest poprawne) wymaga opieki i czy jest elementem środowiska czy też nie.

A co jeśli chodzi o osobniki zatruwające życie.
Naturalnie, że naturalne.

Offline El.la

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 18
Odp: Zjazd PTZiF - wrażenia własne i zasłyszane uwagi.
« Odpowiedź #19 dnia: Kwietnia 29, 2014, 19:59:55 »

Andek, robiłam zdjęcia zarówno w auli jak i na terenówkach, mogę się podzielić, ale nie umiem - jestem newbee :) nie wiem, jak się zamieszcza zdjęcia na tym forum.

Piesek, czy raczej przepiękny dorodny owczarek, był miły i niezwykle przyjacielski, w ogóle się nie wcinał, a jeśli już to wystarczyło mu rzucić kijek :D

Dwunóg -jak na moje polonistyczne wykształcenie - może być, choć wahałabym się, bo alternatywą mógłby być jedynie dwójnóg - a to raczej kojarzy się z jakimś sprzętem. Wszak żona to nie sprzęt, nieprawdaż?

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Zjazd PTZiF - wrażenia własne i zasłyszane uwagi.
« Odpowiedź #20 dnia: Kwietnia 29, 2014, 23:27:31 »
I tak ciężko zastanawiam się czy np. małżonek jako dwunóg (pięknie to wyszło, napiszcie czy to jest poprawne) wymaga opieki i czy jest elementem środowiska czy też nie.

A pamiętasz faceta ryczącego kiedyś często, teraz mniej w radiu i telewizji "zaopiekuj się mną, nawet gdy powodu brak"?

Myślę, że mężem się trzeba opiekować, by się nie poczuł odrzucony i nie poszukał sobie innego zajęcia ;-)

Pozdrowienia :-)

Tikamthe

  • Gość
Odp: Zjazd PTZiF - wrażenia własne i zasłyszane uwagi.
« Odpowiedź #21 dnia: Kwietnia 30, 2014, 07:13:31 »
W Krośnie odbywał się zarówno zjazd PTZiF jak i otwarte zajęcia terenowe i wykłady. Może ktoś inny zechce o nich opowiedzieć bardziej merytorycznie. Pozdrawiam

Nie znasz się na polityce, na moje wyczucie to nie był zjazd tylko zajazd i to na nowych czyli potencjalnych członków PTZiF, pojawiła się nawet tradycyjna "kiełbasa wyborcza" i bynajmniej nie była to ta pieczona przy ognisku;)
Ilu z was przed tym zajazdem wstąpiło do PTZiF? Nawet też chciałem to zrobić, ale teraz się mocno nad tym zastanawiam... antyreklama na początku tego wątku świadczy o nadmiernej biurokracji, a ja mam już dosyć innych zmagań z biurokracją tutejszą...

 8)

______________________________________

http://pwsz.ch/wyklady/?p=941

"Otwarte zajęcia terenowe z zielarstwa, fitoterapii i botaniki na górze Piotruś 728 m n.p.m. 26 kwietnia 2014 roku.
26 kwietnia 2014 roku (sobota) odbędą się wykłady oraz szkolenie terenowe dla członków Polskiego Towarzystwa Zielarzy i Fitoterapeutów.

Dla członków PTZiF – udział w warsztatach bezpłatny.

Zapraszamy również sympatyków i wszystkich zainteresowanych zielarstwem oraz fitoterapią.

Opłaty dla osób zainteresowanych, ale nie należących do Polskiego Towarzystwa Zielarzy i Fitoterapeutów: 30 zł (wykłady, szkolenie+ognisko)."

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Zjazd PTZiF - wrażenia własne i zasłyszane uwagi.
« Odpowiedź #22 dnia: Kwietnia 30, 2014, 08:28:30 »
El.la
Nie przejmuj się tikusiem i nie musisz odpowiadać na jego zaczepki.
Kiedyś w każdej wiosce czy miasteczku był wioskowy g...ek. Teraz każde forum ma takiego.
Zaburzenia osobowości są trudne do wyleczenia i  zastanawiam się czy tikuś jest na właściwym forum.

Basiu.
Czyżbyś znowu miała rację?
Co prawda nie wiem czy piszesz teoretycznie czy praktycznie, w każdym razie zauważyłem parę osób stosujących się praktycznie do Twoich rad.

El.la
Żona to wiadomo - nie sprzęt. To " dwunożny element środowiska naturalnego" jak to zdefiniowała Basia. Elementy jak to elementy - bywają różne.

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Zjazd PTZiF - wrażenia własne i zasłyszane uwagi.
« Odpowiedź #23 dnia: Kwietnia 30, 2014, 10:17:44 »
El.la a masz juz zgrane na kompa
to dalej :
wgrywasz na http://pokazywarka.pl/
szukaj zielonego znaku "+"
wklej link który pokaze się w białym polu i gotowe :)
dasz radę, my też nie umieli  ;)
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Zjazd PTZiF - wrażenia własne i zasłyszane uwagi.
« Odpowiedź #24 dnia: Kwietnia 30, 2014, 10:52:06 »
Basiu.
Czyżbyś znowu miała rację?
Co prawda nie wiem czy piszesz teoretycznie czy praktycznie, w każdym razie zauważyłem parę osób stosujących się praktycznie do Twoich rad.

Oczywiście, że o konieczności opieki nad mężem lub innym mężczyzną piszę praktycznie ;-)

Pozdrowienia :-)

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Zjazd PTZiF - wrażenia własne i zasłyszane uwagi.
« Odpowiedź #25 dnia: Kwietnia 30, 2014, 11:03:44 »
Aqarel
Po co zaraz pierdaczyć.
Wystarczy odróżniać.
Nie piszemy o żadnym stowarzyszeniu czy fundacji.
Być może Ty nie płacisz podatków, czy masz to w pewnym ciemnym miejscu - Twoja sprawa, nam nic do tego , jednak większość ludzi uczciwie je płaci.
Każdy w życiu kieruje się innymi zasadami.

Basiu.
Jakże zazdroszczę Twojemu mężczyźnie.
Żeby to wszystkie kobiety rozumiały, że mężczyzna też czasem wymaga opieki ;)

Offline Alchemik

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 839
Odp: Zjazd PTZiF - wrażenia własne i zasłyszane uwagi.
« Odpowiedź #26 dnia: Kwietnia 30, 2014, 13:19:27 »
Moi Drodzy, tytuł wątku jest adekwatny do tego, co opisujecie. Nie mam czasu na Wasze dywagacje, chociaż są cenne.
Każdy ma wolną wolę i może się wpisać, nie wpisać, być, nie być...

Chciałbym relacji od naocznych świadków, co było, czego nie było pod względem zielarskim, na debaty o wyższości świąt nad innymi świętami jest osobny wątek.
Po prostu nudzi mnie ostatnio poziom forum, gdy zamiast czytać dyskusje nt. zastosowań i reakcji muszę przedrzeć się przez kilkanaście wypowiedzi dotyczących ww. kwestii indywidualnej estymaty.

Nie wszystko można wygrzebać w ksiażkach, a praktyczna wiedza PRAKTYKÓW jest szczególnie cenna.

Per aspera ad astra....
Wszystko, co jesteś w stanie zrobić, czyń to z całą swoją mocą. Nie jutro. Teraz.

Tikamthe

  • Gość
Odp: Zjazd PTZiF - wrażenia własne i zasłyszane uwagi.
« Odpowiedź #27 dnia: Maja 01, 2014, 02:20:53 »

Po prostu nudzi mnie ostatnio poziom forum, gdy zamiast czytać dyskusje nt. zastosowań i reakcji muszę przedrzeć się przez kilkanaście wypowiedzi dotyczących ww. kwestii indywidualnej estymaty.



Mnie też to nudzi. Jak już napisałem wcześniej , za dużo biurokracji współczesnych faryzeuszy i wyuczonych w urzędowym piśmie,  a wygląda na to, że ma  być tego jeszcze więcej... to już chyba lepiej zrobić sobie kameralny zjazd ze znajomymi wioskowymi głupkami z naszego ośrodka dla ludzi specjalnej troski i wyruszyć po zioła w teren bez tabliczek, choć o to coraz trudniej*, być jako ten ptak niebieski...

*
http://zezorro.blogspot.com/2014/03/referendum-ws-lasow-po-co.html




Offline arte

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 519
Odp: Zjazd PTZiF - wrażenia własne i zasłyszane uwagi.
« Odpowiedź #28 dnia: Maja 01, 2014, 23:11:53 »
Witam
Powiem  krótko;  zjazd    był  niezwykłe   udany  i  owocny.. Poznaliśmy   wiele   roslin  ktore  występują      w  Beskidzie  Niskim.  Np,  szczyr,  smotrawa, żywce,  goryczki, obrazki, liczydło,  szałwia  lepka, czosnek  niedzwiedzi, miesięcznica,  łuskiewnik  rózowy,  lepięznik  rózowy, rozchodnik   i  inne..
  Sama   wyprawa   pod  przewodnictwem   dwóch   autorytetów  była   dla  mnie  osobistym  wydarzeniem. Na  takie  spotkanie  czeka  sie  nieraz  latami,  nie  raz jest   ono  nie  osiagalne.Można  było   na  miejscu  wyjaśniać  wątpliwości.
To  prawda,  że  wyprawa  była    dla  niektórych   sporym  wyzwaniem. Dzień  przed  wymarszem  lał   solidnie  deszcz,wiem  bo  przyjechałam  do Tylawy   dzień  wczesniej.  Jednak    jak  ktos  na   co dzień zbiera  zioła   w  przeróżnych  warunkach   to błoto  pod  nogami  czy  kiedy  indziej  spiekota  nie  jest  przeszkodą. Pies   towarzyszący  był   tylko  miłą  atrakcją.
Zostałam   w  Tylawie   jeszcze kilka   dni  zbieram   rozpoznane  dopiero  co  zioła.  Zapewne   podziele  sie  nimi    z  kolezankami  ,  kolegami   którym  nie  było  dane  uczestniczyć  w  zjeżdzie.
  Dziwią  mnie  wpisy  zamieszczone   powyżej   na  temat   zjazdu. Pewno  dla  niektórych  osób   na  takie  spotkanie  było   jeszcze  za  wczesnie. Do  pewnych  przedsięwzięć  trzeba  dojrzeć.

Dziękuję  Panu   Doktorowi,    za  poświęcony   czas  za  osobiste  zaangażowanie    w  doprowadzeniu  do   tak  owocnego    zielarskiego   spotkania    .    Wiele   z  nowo  poznanych  ziół   zapewne  przyniesie ulgę   chorym,  cierpiacym..  i   to  jest   własnie  ten   niepodważalny     sukces    wyprawy..

Offline stokrotka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 152
Odp: Zjazd PTZiF - wrażenia własne i zasłyszane uwagi.
« Odpowiedź #29 dnia: Maja 02, 2014, 12:17:34 »
Arte, żałuje, że nie mogłam pojechać... dużo bym zobaczyła i naumiała się.