Panie Tadeuszu,pięknie pan opisuje zbiory
Ja zrobiłam soki z bzu(niestety w tym roku gdy dojrzewa,to więdnie),z czeremchy.
Owoce róży zalałam winem,a owoce głogu spirytusem(przepis od Fresha).
Na bieżąco suszę melisę,majeranek,tymianek.Ususzyłam też kwiatki szarłatu.
Winogrono u mnie chore,ale zdobyłam piękne liście i zaraz je spożytkuje.
Nasturcja suszy się na strychu,z kwiatków zrobiłam intrakt i ocet.
Bardzo się cieszę,że znalazłam rdestowiec japoński,mam ususzone gałązki.Pewnie czas zebrać rozchodnik.
Zlokalizowałam rokitnik i mahoń,ale to niestety przy drodze.
Zaprawiam śliwki,jabłka.Mój tato przynosi piękne okazy borowików,kozaków,kurek,kani i rydzów.
Miłego dnia