Jarzębiną posiliły się ptaszki tak, że w ciągu jednego popołudnia ogołociły całkiem duże drzewo.
Kalina ślicznie mi się na działce czerwieni - tej nie ruszają, ciekawe dlaczego?
Aronia już wyzbierana i zamrożona.
Cytryniec również i w tym roku nie zaowocował, ale liści jeszcze sporo (też opolskie, wschodnia część).
Nastawiłam wino z jeżyn.