General Category > Medycyna naturalna, ale nie typowe ziołolecznictwo

Homeopatia

(1/14) > >>

Moc jest w Tobie!:
Psy szczekają, a karawana idzie dalej. :)

Alinge:
Dziękuje Moc..za stworzenie wątku, mam chwilę wolną, więc sobie pozwolę frywolnie wjechać z refleksyjnym elaboratem na powyższy temat.

Pamiętam swoje początki przy poznaniu homeopatii, a były lata,  gdy słowo internet mało komu był  jeszcze znany. Poszukując już wtedy alternatywy dla antybiotyku dla 7 mc  syna,   trafiłam na właścicielkę apteki, zadając krótkie pytania,  ustaliła co może mojemu dziecku pomóc. Moim zdziwieniu nie było końca, bo dla mnie nie istniało jeszcze słowo homeopatia a poprawa zdrowia która uzyskałam była zaskakująca. Zachłyśnięta szybkim wyzdrowieniem dziecka, rozpoczęłam przygodę z poznaniem homeopatii, włączając w to etap edukacji w Polsce i poza nią -  ale już wtedy moja euforia mieszana była z olbrzymim zaskoczeniem co do  "ciemnogrodu" społeczeństwa. Zaznaczam,  że absolutnie nie zależy mi na obrażaniu przeciwników homeopatii,  lecz z szacunkiem podchodzę do tych osób,  które umieją własnymi spostrzeżeniami uargumentowywać istotę czy działa czy nie.
Inaczej się to ma,  do tzw. "powielaczy"  - czyli osoby które czytają tylko to,  co w polskim pracowaniu jest dostępne, de facto od lat ciągle przekopiowywane nawet bez podawania źródła.  To jest tak jak z każdą kontrowersją w oświacie zdrowia. Mamy zwolenników szczepienia i nie szczepienia. Najczęstszym argumentem szczepiącego jest powielanie tej samej opinii " bo wszyscy szczepią" i tak samo jest w homeopatii - powiela się przekazywane z ust do ust słowo "okultyzm"
Jak w pierwszym przykładzie,  nie rozumiem tego owczego pędu "bo wszyscy", moim zdaniem oznacza to totalne lenistwo,  bo jak inaczej nazwać brak chęci znalezienia swojego własnego argumentu , tak przeogromnie mnie śmieszy,  gdy już w 21 wieku sądzi się,  że duże korporacje farmaceutyczne,  które produkują homeopatię związane są z okultyzmem. Takie podejście,  to obraza dla społeczeństwa, które bądź co bądź idzie do apteki i zaopatruje się tam w leki.

Moje poglądy nie biorą się z zasłyszenia. Gdy ktoś mi coś bardzo zachwala, to słucham go uprzejmie i jeśli mnie zaciekawi temat,  to szukam również opinii negatywnych . Jeśli znajdę negatywną opinię,  to darze do poszukania źródła dlaczego ona jest negatywna.
Tak jest właśnie ze szczepieniami: by mieć 100 % pewność ,ze dobrze robię nie szczepiąc dzieci, przesiedziałam w internecie wiele miesięcy, szukając wszystkich za i przeciw,  jak również opierałam się na historii i statystykach występowania chorób - ostatecznie nie szczepie i tego nigdy nie zrobię.

Odnośnie negatywów nt. homeopatii,  to polskie społeczeństwo znane z lenistwa, nie będzie miało ochoty zajrzeć tak bardzo daleko,  jak do źródła powstania homeopatii, a gdyby tam ktoś zajrzał ( zalecam czytanie w języku obcym tzn. angielskim) to się dowie,  kim był odkrywca homeopatii. Ten lekarz,  gdyby do dziś przeżył,  to byłby osobą,  która wykorzystywałaby w swoich diagnozach wszystkie  dostępne nowinki techniczne . S. Hanneman na tamte lata nie reprezentował "ciemnogrodu", lecz to właśnie z niego,  jego koledzy po fachu się naśmiewali.  Przecież w tamtych latach  jedynie słuszne było leczenie metodą upustu krwi,  a bieganie ze stetoskopem  w ręku było ogromna fanaberią. Samuel Hanneman w tamtych latach reprezentował myśl rozwoju, stąd w swojej praktyce używał i stetoskop i ..czytał :)
W obecnych czasach,  najbardziej przeszkadza mi właśnie ten "owczy pęd powielania" zamiast wyrobić własne osobiste zdanie,  to głupoty się powiela i tak właśnie dożyliśmy 21 wieku i nadal ciemnogród panuje,  bo jakoś trudno ludziom zrozumieć,  że fizyka ma już odpowiedź na działanie homeopatii. Nie będę się zniżać do poziomu wyśmiewców i pisać o tym,  iż  spora grupa ludzi,  którzy stosują hoemop. widzą efekty działania. Żeby działała należy spełnić  reguły czyli dobrać odpowiedni lek do danych objawów. Lek bez odpowiedniego doboru  nie zadziała,  stąd  też słyszymy o braku zadowolenia.

Podsumowując -
Bardzo się cieszę z prób rozwoju  homeopatii na szczeblu wyższym, ale moje zdanie jest takie,  że w Polsce będzie bardzo trudno rozwinąć się homeopatii na klasę światowa. W statystykach rozwoju homeopatii jesteśmy na szarym końcu. Dokładając,  że już na etapie  medycyny akademickiej jest bałagan,  bo  wiedzę o homeopatii chcą trzymać tylko dla lekarzy,  a przy tym to samo  środowisko ma swoich zwolenników i przeciwników. Problemem tez jest  to, że dopiero od niedawna nie lekarze mogą kształcić się w Polsce z zakresu homeopatii , ale już pod znakiem zapytania pozostają ich uprawnienia ,  bo w/g prawa tylko lekarz może leczyć.  Podsumowując.... z homeopatią w Polsce są same problemy :)
W czym leży problem ? ano właśnie w światopoglądzie większości  społeczeństwa... jak długo  ludzie będą siedzieć w "czarnej dziurze" twierdząc,  ze to co niewyjaśnione,  to pewnie szatańskie, tak długo będziemy czytać negatywy na temat tej bądź co bądź fantastycznej metodzie.

Z pozdrowieniami
A.

Basia:

--- Cytat: Alinge w Kwiecień 08, 2014, 12:06:50 ---W czym leży problem ? ano właśnie w światopoglądzie większości  społeczeństwa... jak długo  ludzie będą siedzieć w "czarnej dziurze" twierdząc,  ze to co niewyjaśnione,  to pewnie szatańskie, tak długo będziemy czytać negatywy na temat tej bądź co bądź fantastycznej metodzie.

--- Koniec cytatu ---

Szukanie szatanów, okultyzmu i diabłów to jest zupełnie nowa obsesja Kościoła Władzy, chyba zaczęła się od "zdemaskowania" demonicznych związków Harrisa. Już jak niektórzy nie mają innych argumentów, to straszą opętaniem i czarnymi mocami.

Mi to przypomina trochę tabliczki z zakazem fotografowania na kolejowym kiblu. Kiedyś spytałam się samego Jerzego Urbana (przyszedł do mojego ówczesnego miejsca pracy), dlaczego takie rzeczy w dobie lotów kosmicznych są jeszcze robione. Odpowiedział, że może zdjęcia z ziemi są potrzebne wywiadom albo to są po prostu ćwiczenia w zachowywaniu tajemnic naszego państwa.

Tak samo odrzucanie na komendę tu Pokemonów czy Harrego Pottera, tam Hello Kitty, czy może Smoka Wawelskiego lub Królewny Śnieżki, czy bioenergoterapii lub różdżkarstwa śmierdzi mi takim samym trenowaniem, do ilu absurdów mogą się posunąć niektórzy funkcjonariusze Kościoła Władzy w dyscyplinowaniu ludzi i odmóżdżaniu ich ku własnej chwale, bo przecież nie o Boga Wszechmocnego im tu chodzi. Po prostu do władzy dorwałą się banda osobników zaburzonych psychicznie i zamiast wyśmiewać się z mód marketingowych, zaczynają ich bajkową treść zamieniać w diabelską rzeczywistość. Pewnie ci wszyscy poszukiwacze okultyzmów powinni pójść na leczenie.

Pozdrowienia :-)

zulu:
Basiu, wiedz zatem że co najmniej jedną sztukę odmóżdżonego osobnika masz pod swoją moderacją. Piszę o sobie.
Może nie z tak przerysowanymi objawami, jakie byłaś łaskawa nakreślić, ale jednak...
Zaskoczyłaś mnie jednak retoryką, przypominającą poziom jaki prezentował tu niegdyś pewien osobnik narażający się co chwila w wielu wątkach.

Moc jest w Tobie!:
Przepychanki czas zacząć, a może lepiej uargumentować, iż homeopatia nie działa i powoduje opętanie. Potrafisz to zrobić zulu?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej