Autor Wątek: Studia podyplomowe w Krośnie czy w Krakowie?  (Przeczytany 19247 razy)

Offline ona123

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Studia podyplomowe w Krośnie czy w Krakowie?
« dnia: Kwietnia 06, 2014, 10:44:19 »
Witam serdecznie

Chciałam zapytać czy ktokolwiek z użytkowników forum zakończył lub też nadal studiuje na kierunku Towaroznawstwo zielarskie kosmetyczne i żywności funkcjonalnej na PWSZ w Krośnie? Jakie są opinie? Czy jesteście zadowoleni albo raczej rozczarowani? Jaki jest poziom, jacy wykładowcy? Generalnie, będę wdzięczna za jakiekolwiek opinie.

Rozważam rozpoczęcie tych studiów, ale biorę pod uwagę także studia podyplomowe na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie - Uprawa i wykorzystanie roślin zielarskich i alternatywnych. Ze względów logistycznych bardziej pasuje mi Kraków (mieszkam na Śląsku:). Czytałam jednak, że te studia są bardzo... rolnicze ;) tzn. bardzo dużo zajęć poświęca się uprawie wielohektarowej, glebie itp. a mnie nie do końca interesuje ten temat.

Ziołami i zdrowym odżywianiem interesuję się od dawna. Na razie pracuję w korporacji, ale szukam pomysłu na życie i chciałabym otworzyć sklep zielarski :) Z tego co czytałam studia w Krośnie bardziej przygotowują do prowadzenia sklepu ziołowego niż te w Krakowie.

Bardzo proszę o jakiekolwiek info na temat powyższych studiów.

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Studia podyplomowe w Krośnie czy w Krakowie?
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 06, 2014, 20:52:26 »
Nigdzie "jeszcze" nie studiowałam kierunku zielarskiego, ale ten Krakowski kierunek nie wygląda mi na ten po którym jest egzamin i prawo do prowadzenia tego sklepu, sprawdź to sobie...
A w Katowicach nie ma takiego kierunku ?
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Studia podyplomowe w Krośnie czy w Krakowie?
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 07, 2014, 10:02:08 »
Tylko Krosno, tam wykłada nasz Gospodarz.

Offline ona123

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Studia podyplomowe w Krośnie czy w Krakowie?
« Odpowiedź #3 dnia: Kwietnia 07, 2014, 12:50:28 »
Dziękuję za podpowiedzi.

Co do bloga Ziołowy Zakątek - tam już byłam przed wpisaniem poprzedniego posta i właśnie ta autorka potwierdziła moje obawy co do zakresu przedmiotów na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie.

Jeśli chodzi o Katowice - nie znalazłam żadnego "ziołowego" kierunku (co zresztą jest dość dziwne, bo w Katowicach jest mnóstwo różnych uczelni)... Wiem, że jest jeszcze jedna uczelnia w Szczecinie, ale tam już jest naprawdę za daleko ;)

Tak swoją drogą, ciekawe czy da się wyżyć z prowadzenia sklepu ziołowego. Byłoby cudownie łączyć pasję z pracą, ale wiadomo, ze własna firma to też ciężki kawałek chleba...

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Studia podyplomowe w Krośnie czy w Krakowie?
« Odpowiedź #4 dnia: Kwietnia 07, 2014, 13:47:24 »
W mieście średniej i mniejszej wielkości od 30.000. da się żyć
Wiadomo jest konkurencja ale jeśli jesteś dobry to po paru latach mogą być pieniądze.

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Studia podyplomowe w Krośnie czy w Krakowie?
« Odpowiedź #5 dnia: Kwietnia 07, 2014, 14:36:04 »
Podczas pewnego wyjazdu zajechałem do nowo otwartego sklepu zielarskiego z nazwą "U pewnej pani znanej z tabletek na ból głowy". Przyznam, że tak zaopatrzonego sklepu ziołowego jeszcze nie widziałem. Wieść gminna niesie, że to właściciel sieci aptek otwarł sobie kolejny sklep. Sklep dobrze zaopatrzony. Co prawda to nie "Magiczny Ogród", ale to inna bajka :)
No cóż, ceny ciut niższe niż u konkurencji, choć nie wszystko. Obsługa to panie z plakietkami - technik farmacji.
Słuchając ich porad mógłbym się z moimi ledwo początkującymi zielarskimi wiadomościami nieco pospierać z tym co panie doradzały,  co niektórym klientom  ale nie było czasu. Zauważyłem też pewne nieetyczne zachowania, kiedy rzuciłem okiem na pewną ulotkę, która wędrowała w ręce pewnej klientki. Wydruk żywcem zerżnięty ze strony Gospodarza. Sprawdziłem w domu pewne rzucające się w oczy sformułowanie. Nawet ten mały błąd był powielony. Normalne kopiuj-wklej. Oczywiście na wydruku ani mru mru o pochodzeniu... Smutne to.
Prowadzenie sklepiku zielarskiego to potrzeba sporej wiedzy i doświadczenia.
Znam sklepiki, gdzie wchodzi się ( starsze aptekarki też tak potrafią) i dostaje się ziółka na dolegliwość. Często z zaleceniem wykonania sobie mieszanki. Proszę się nie gniewać, ale od sprzedawcy ziół można oczekiwać czegoś takiego. Choć z drugiej strony można trafić na nawiedzonego klienta, który przyleci za dwa dni z groźbami zgłoszenia gdzie trzeba, bo ziółka nie zadziałały, albo, że dostał po nich s....i .
Z mojego punktu widzenia to ciężki kawałek chleba, jednak należy popierać takie inicjatywy. Starsze pokolenie odchodzi na emeryturę lub dalej.... a młodych zielarzy-sprzedawców jak na lekarstwo :(
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11091
Odp: Studia podyplomowe w Krośnie czy w Krakowie?
« Odpowiedź #6 dnia: Kwietnia 07, 2014, 16:22:39 »
Do prowadzenia sklepu zielarskiego wystarczy kurs internetowy w Międzyborowie.

Czy studia w Krośnie zapewnią dość wiedzy? Może nawet za dużo i wtedy prowadzenie stacjonarnego sklepu zielarskiego może stać się zbyt... hmmm... stresujące.

Czy z tego można wyżyć? Pewnie można. Czy można na tym zbankrutować? Oczywiście, zero problemów - wybór należy do Ciebie ;-)

Pozdrowienia :-)

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Studia podyplomowe w Krośnie czy w Krakowie?
« Odpowiedź #7 dnia: Kwietnia 07, 2014, 19:04:54 »
Ciekawe jak długo jeszcze dyrektywy unijne pozwolą sprzedawac zioła w sklepie ziołowym ....
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Studia podyplomowe w Krośnie czy w Krakowie?
« Odpowiedź #8 dnia: Kwietnia 08, 2014, 09:20:17 »
Mama
Sprzedawanie raczej nie zostanie zabronione.
Ale sprzedawanie z zaleceniem do stosowania w jakieś określinej przypadłości to już zupełnie inna sprawa.
Zulu.
Bardzo fajny post, ja jednak uważam, że technik a nawet magister farmacji to za mało.
Przecież żeby doradzać na wszystko to trzeba mieć pewne pojęcie.
W poście o takim tytule ja uważam , że pewne pojęcie jest dopiero po przeczytanych paru tysiącach stron, rady na wszystko to minimum 10.000. stron.
Żadne studia nie dają takiego przygotowania.
Wiedza Pań w zielarskim jest na ogół marna, kiedyś chciałem kupić wrotycz - oburzona Pani powiedziała, że oni trucizn nie sprzedają bo zawierają tujon. Spytałem czy ma piołun i parę bylic - oczywiście miała, to , że jest tam tujon to już nie wiedziały.
To, że herbatki wrotyczowe są praktycznie nieszkodliwe bo tujon przechodzi jedynie do alkoholu też  nie wiedziały.
Na pewno farmaceuci wiedzą o niebo więcej niż lekarze.
Ale to tylko lekarze mogą leczyć ludzi.

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Studia podyplomowe w Krośnie czy w Krakowie?
« Odpowiedź #9 dnia: Kwietnia 08, 2014, 09:50:17 »
Janek
Akurat w markecie zielarskim, o którym wspomniałem wrotycz mają. Ładnie zapakowany i jednocześnie ładnie kosztujący ;)
Oficjalnie sprzedawca ziół musi mieć potwierdzone kwalifikacje. Zgoda.  Jednak czy tylko samo czytanie da to co niezbedne?
Tu się Janku z Tobą nie zgodzę. Samo czytanie na nic się zda, jeżeli tylko się na nim poprzestanie. Ile kto z nas przeczytał stron, sami to wiemy ;)
Potrzebna tu rzetelna praktyka poparta umiejętnością identyfikacji roślin, znajomością ich przetwarzania, znajomością substancji czynnych, stosowania itp, itd.
Takiej wiedzy nie zdobędzie się samym ryciem nosem w literaturze .
Wiem to ja, wiedzą to inni i z pewnością wiesz i Ty Janku, tylko zapomniałeś w pospiechu o tym napisać :)
Dlatego też jakoś memu zaufaniu bliżej do dziadka ( nie mojego ), sprzedającego kiedyś na targu zioła własnoręcznie zbierane, któremu ludzie czasem szeptali w zaufaniu o swych dolegliwościach, on zaś kiwając ze zrozumieniem głową, jednocześnie miarką czerpał z różnych koszyków i woreczków sobie tylko znane ziółka do torebek a potem objaśniał jak je stosować, niż do sprzedawców po szkołach farmaceutycznych, w których uczy się o jedynie słusznych produktach wielkiej farmacji, a którzy z konieczności trafili do takiego ziołowego marketu.
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Studia podyplomowe w Krośnie czy w Krakowie?
« Odpowiedź #10 dnia: Kwietnia 08, 2014, 20:58:55 »
też uważam, że dyplom w ręku czy inny papier nie świadczy zbyt wiele a nawet mniej niż psjonata bez jakiegokolwiek papierka, bo On czyta i zdobywa wiedzę z dziką rozkoszą a studenci, no cóż Zakuć, Zaliczyć, Zapomnieć....
nie wymagam jakiejs mega wiedzy od ekspedientki w zielarskim, choc to chyba na nie teraz trafiło aby zajać sie pacjentem który chce sie leczyć ziołami a nie syntetykami, bo AM to juz tego przedmiotu praktycznie dla lekarzy nie ma...

Marzeniem jest ze przychodzą z kartka od lekarza do zielarni i Pani wydaj mi to co tam jest przykazane

Dzisiaj byłam w zielarskim po mąkę żytnia na zakwas na Wielkanocny barszczyk i bidula widze zakatarzona, pokasłuje ledwie mówi.

Widząc, że z politowaniem na nią zerkam a już z widzenia się znamy zaczęła opowiadać że taka alergia, taka wykończona już kilkudniowym katrem, kichaniem, kaszlem a te sterydy i spraye nic nie pomagają

Mało nie padłam jak to usłyszałam o_O

półki jej się od naturalnych leków uginają, poleciłam jej Pachnotkę, krwawnik, choćby wapno i co tam jeszcze nie pamiętam, zapytała jak i co stosować i obiecała spróbować , może te zioła pomogą - rzekła Pani na odchodne...

dobrze ,ze nikogo w sklepie nie było....

Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Studia podyplomowe w Krośnie czy w Krakowie?
« Odpowiedź #11 dnia: Kwietnia 08, 2014, 22:00:07 »
Zulu
Ty podobnie jak większość aktywnych uczestników forum uważasz, że zielarz musi mieć umiejętność identyfikacji ziół.
Jak na razie większość o tym pisze bo praktycznie identyfikować np. nalewki to już już niewielu chce czy potrafi.
Ja  wcale nie uważam, że muszę wiedzieć jak wszystkie rośliny wyglądają, podobnie jak to, że nie muszę ich samodzielnie zbierać, suszyć, przetwarzać czy samodzielnie robić olejków.
Wiedzę zdobywa się przede wszystkim właśnie "ryciem nosem w literaturze"
70% książek czy pozycji zielarskich jeśli nie więcej zawiera konkretne receptury, zaś ksiązki popularno - naukowe o zielarstwie to w 100% zawierają jakieś konkretne receptury czy wskazania.
Ten dziadek też musiał gdzieś, coś przeczytać.

Offline ona123

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Studia podyplomowe w Krośnie czy w Krakowie?
« Odpowiedź #12 dnia: Kwietnia 09, 2014, 08:39:19 »
Widzę, że dyskusja się rozwinęła :) Tak na marginesie - muszę stanowczo stwierdzić, że atmosfera i poziom tego forum bardzo pozytywnie mnie zaskoczył! :)

Staram się zamawiać zioła z Internetu, ale jeśli już idę do sklepu zielarskiego to najczęściej też denerwuje mnie postawa pań sprzedających - prawie zerowa wiedza na temat ziół, często czytają na szybko jakieś info na opakowaniu zioła, o które poprosił klient... Ostatnio spotkałam się z taką sytuacją - klientka pytała o jakiś środek pobudzający apetyt. Sprzedawczyni w zielarskim oczywiście zaproponowała jakiś gotowy farmaceutyczny syrop. No i klientka sama zapytała o kozieradkę - sprzedawczyni zrobiła zdziwioną minę i zaczęła czytać na szybko opakowanie. Pozwoliłam sobie poinformować wtedy tę klientkę, że po kozieradce zapach ciała się zmienia, o czym na pewno sprzedawczyni nie miała najbladszego pojęcia, a co jest dość ważnym czynnikiem...

Co do studiów - chciałabym w końcu zacząć robić to, co lubię. Mam magistra z jakichś nudnych, nużących kierunków. Praca w biurze też chyba na dłuższą metę nie jest dla mnie. Dlatego chciałabym zrobić "podyplomowe ziołowe" i zacząć działać w kierunku, który mnie cieszy, a nie męczy... Tylko muszę jeszcze się zorientować gdzie chciałabym osiąść, ale to już zupełnie inna kwestia ;)

Jeśli ktoś ma jeszcze jakieśkolwiek sugestie na temat studiów w Krakowie lub Krośnie bardzo proszę o info :)


Offline ona123

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Studia podyplomowe w Krośnie czy w Krakowie?
« Odpowiedź #13 dnia: Kwietnia 09, 2014, 08:45:38 »
I jeszcze jedna anegdotka - byłam ostatnio zmuszona iść do apteki i mimochodem zapytałam o wierzbownicę (biorę na hormony). Jakimś cudem pani w aptece miała zioła sypkie! Opis na opakowaniu bezcenny - zioło do kąpieli relaksujących, zwłaszcza dla panów po 50. roku życia. Czyżby panowie po 50-tce mieli szczególne szanse na relaks w kąpieli z wierzbownicą? ;)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11091
Odp: Studia podyplomowe w Krośnie czy w Krakowie?
« Odpowiedź #14 dnia: Kwietnia 09, 2014, 11:23:22 »
I jeszcze jedna anegdotka - byłam ostatnio zmuszona iść do apteki i mimochodem zapytałam o wierzbownicę (biorę na hormony). Jakimś cudem pani w aptece miała zioła sypkie! Opis na opakowaniu bezcenny - zioło do kąpieli relaksujących, zwłaszcza dla panów po 50. roku życia. Czyżby panowie po 50-tce mieli szczególne szanse na relaks w kąpieli z wierzbownicą? ;)

Na studiach dowiesz się, co to jest EFSA, czyli cenzura i zrozumiesz, dlaczego firmy próbujące wpraowadzać zioła na rynek dokonują takich właśnie cudów i zrozumiesz, dlaczego stacjonarny sklep zielarski przy nadmiarze wiedzy u sprzedawcy będzie mocno stresujący. Dzięki studiom zrozumiesz, co to jest lista ziół i innych produktów dopuszczonych do sprzedaży w sklepach zielarskich.

Oczywiście siedząc w stacjonarnym sklepie nie masz czasu na własne zbiory, które będzie i tak Tobie trudniej sprzedać w sklepie stacjonarnym, niż ze skrzynki na targowisku. Jednaks siedząc w sklepie stacjonarnym nie będziesz siedzieć przy skrzynce na targu.

Oczywiście, jeśli chodzi o drobiazgi, to przy samodzielnej działalności gospodarczej kolejność wydatków kapitalisty i oszusta podatkowego jest taka:
1. ZUS & company
2. lokal, prąd, towar, pracownicy
3. urząd skarbowy
4. Ty i Twoja rodzina

Jeśli masz pracę, to ją trzymaj, najwyżej zejdź do pół etatu, potem dokształcaj się jak chcesz i jednocześnie buduj firmę.

Pozdrowienia :-)