Autor Wątek: Zielarski spacer tym razem w Pucku - 6 kwietnia 2014  (Przeczytany 1860 razy)

Offline Dorota Natura Życia

  • Ekspert forum
  • Mało Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 67
Zielarski spacer tym razem w Pucku - 6 kwietnia 2014
« dnia: Kwietnia 03, 2014, 16:11:06 »
Witajcie Zielarze i Miłośnicy Ziół z terenów północnych :-)
Zapraszam na wspólne spacerowanie i poszukiwanie tego, co daje natura wiosną.
Tym razem spotkanie w Pucku o godzinie 11:00 na parkingu Lidla. Pierwszy zjazd z pierwszego ronda po minięciu tabliczki z napisem Puck, 500m i po lewej stronie jest Lidl.
W razie kłopotów z dotarciem zadzwoń do mnie 609 511 828.
Podjedziemy na Rozgard i Błądzikowo, może Rzucewo, a jak fantazja w narodzie będzie to może nad morze ruszymy :-)
To już 3 nasze spotkanie od lutego, czyli powoli wprowadzamy nową świecką tradycję :-)
Po zbiorach możemy pójść na pucki ryneczek na pyszne domowe ciasta lub inne ciekawe papu ;-) Jest tutaj Cafe Prowincja i wszystko domowej roboty.
Pozdrawiam ciepło.
Dusia
PS dajcie znać, kto planuje być. Prognozy pogodowe na razie sprzyjają.
Jeśli nie Ty, to kto?
Jeśli nie teraz, to kiedy?

Offline WSKazik

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 16
Odp: Zielarski spacer tym razem w Pucku - 6 kwietnia 2014
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 06, 2014, 12:53:15 »
Witam .

Przeczytałem po fakcie  , mieszkam zaledwie 15 km przed Puckiem , miejsce spotkania dobrze znam , może następnym razem tak się złoży że wykroje trochę czasu . A przy okazji zapytam jak wyszło na tym spotkaniu , w sensie ilu  chętnych  się zgłosiło i co ciekawego się wydarzyło .

Pozdrawiam.

Offline Dorota Natura Życia

  • Ekspert forum
  • Mało Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 67
Odp: Zielarski spacer tym razem w Pucku - 6 kwietnia 2014
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 07, 2014, 06:16:04 »
Pogoda mnie nie zawiodła. Słońca w bród.  8) Cudowny 3 godzinny spacer nad Zatoką Pucką :-D
Ze mną był bocian, łabędzie, żuraw, dwie sarny. A później rowerzyści i spacerowicze.

Do domu wróciłam z pączkami sosny, młodymi listkami brzozy, gwiazdnicą i młodziutką przytulią. Znalazłam duże stanowisko jeżyny. Wrócę tam po liście, a potem owoce. I jeszcze płachetka dzikiej róży.

Mnóstwo młodego krwawnika, jeszcze malusieńki. I wysokie badyle wyschniętego wrotyczu. No to mam kolejne miejsce na sierpień. Chyciłam kilka jasnotek różowych i tyle.

Poza tym mnóstwo innych roślin, których jeszcze nie rozpoznaję.

Spotkałam oskołowców. Mam tylko obawy, że nie zabezpieczają drzewek po eksploatacji. Za to zagajniczek brzozowy przepiękny.

Co do frekwencji, no cóż. Nie dojechali Ci, którzy się umawiali, choć tylko jeden Miszka napisał, że nie dojedzie. Po półgodzinnym oczekiwaniu w umówionym miejscu pojechałam sama. Trochę było mi smutno :-( Ale tylko trochę i bardzo krótko :-) Basiu, to Twoja osoba przyciąga zielarzy północy. Wracaj od tych reniferów i idziemy na kolejny spacer.

WSKazik, następnym razem dołączaj do nas :-) Poznamy kolejnego zielarza północy. Chyba, że już Cię znamy, tylko o tym nie wiemy.

Jedno jest pewne. Załapałam bakcyla ziołospacerów. Już wertuję receptury i zielniki i planuję co chcę zbierać. A natura i tak sama zdecyduje, co mi da :-)

Pozdrawiam bardzo ciepło.
Dusia
Jeśli nie Ty, to kto?
Jeśli nie teraz, to kiedy?

Offline WSKazik

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 16
Odp: Zielarski spacer tym razem w Pucku - 6 kwietnia 2014
« Odpowiedź #3 dnia: Kwietnia 13, 2014, 18:15:44 »
Witam .

Miałem napisać wcześniej ale jakoś tak odkładałem , ale w końcu trzeba odpisać.
 

Tak pogoda była dobra też tego dnia byłem na rekonesansie w mojej okolicy , to dobry okres na poznawanie terenu bo nie ma chaszczy zbyt wysokich . No ale też nie wszystko wychodzi z ziemi  w tym czasie i z identyfikacją są spore trudności , dopiero podczas kwitnienia mamy gwarancję dokładnej oceny. Bardziej znane rośliny to bez problemu znajdziemy i rozpoznamy , a poszukiwania skupiają się na nowych odkryciach .

Widzę że spacer nad  zatoką nie był zbyt odkrywczy to samo mam w swojej okolicy , choć jest jakaś iskierka w w tych jeszcze nie rozpoznanych . Ogólnie rzecz biorąc to trochę smutne jest spacerowanie w pojedynkę tym bardziej że była nadzieja na  spotkanie w gronie wymianę wrażeń i doświadczeń .

Pisałem wcześniej że być może uda mi się wykroić trochę czasu , bo niedziela to raczej jedyny wolny dzień w którym mam i inne sprawy , więc muszę jakoś łączyć  obowiązki z przyjemnościami .Na forum jestem  od niedawna więc jeszcze nikogo nie znam w realu , ale wiem ze czas robi swoje . Tematyką ziołolecznictwa zajmuje się od dłuższego czasu  , lecz dopiero  gdy zdecydowałem się na  zbieractwo  moje podejście do tematu się zmieniło .
Tak czy inaczej mnie też mocno wciągnęło  , zgromadziłem przez ten czas  sporo literatury , receptur , i próbuje je wykorzystać na własne potrzeby .


Pozdrawiam .