Witam!
Mam 22 lata i praktycznie od dzieciństwa borykam się z problemem oddychania przez nos. Zawsze sprawiało mi to trudność także bardzo często oddychałem przez buzię. Od jakiś 2 lat problem znacznie się pogorszył (odkąd przeprowadziłem się do Krakowa pokrytego smogiem). Pojawiły się bóle głowy, osłabienie, spływanie wydzieliny do gardła przez co kilkadziesiąt razy dziennie muszę odkrztuszać tę wydzielinę. Dodatkowo w nosie robią mi się krosty, często mam krwotoki lub wydzielinę z krwią (najczęściej rano). Ibuprom zatoki w tabletkach i sprayu był praktycznie na porządku dziennym. Jednak to tylko niwelowało objawy, a nie przyczyny. Zdecydowałem się na wizytę u laryngologa, gdyż bóle głowy nie dawały mi normalnie funkcjonować. Lekarz stwierdził krzywą przegrodę i zalecił tomografię zatok. Wyszło w niej:
"Przegroda nosa przekrzywiona na stronę prawą z kolcem kostnym 4mm. Przyścienne zgrubienia śluzówki w zatokach szczękowych grubości do 7mm, zmiany najbardziej nasilone w okolicy ujścia zatok szczękowych. Zgrubienia śluzówki z pienistą wydzieliną w lewej zatoce czołowej. Drobne zgrubienia w sitowiu. Prawa zatoka czołowa i zatoka klinowa prawidłowo powietrzne. Niedrożne ujścia zatok szczękowych i lewej zatoki czołowej. Przewody nosowe prawidłowej szerokości. Małżowina nosowa dolna prawa modelowana przez skrzywioną przegrodę nosową środkową haczykowato zagiętą. Elementy kostne zachowane. Nosogardło bez zmian.
Aktualnie jestem ponad miesiąc po zabiegu prostowania przegrody oraz modelowania małżowin nosowych. Faktycznie czuć znaczną różnicę w oddychaniu przez nos. Jednak problem z zatokami pozostał nadal. Męczą mnie bóle głowy, krostki w nosie, osłabienie. Często mam wrażenie ciężkiej głowy, zapchanych zatok do granic możliwości jakby zaraz miałyby wybuchnąć. Lekarz powiedział, że jeżeli zatoki same się nie oczyszcza to za 2 miesiące umówić się operację otwarcia zatok FESS.
Piszę jednak do Was gdyż chciałbym uniknąć ponownej operacji i inwazyjnego grzebania w nosie

. Poczytałem dość sporo o naturalnych sposobach oczyszczania zatok. Od kilku dni stosuję Jala Neti, faktycznie przynosi ona znaczną poprawę w oddychaniu to jednak zatok w moim przypadku nie jest w stanie oczyścić. Zapewne przez to że są one tak zaczopowane że woda nie jest w stanie nic wypłukać. Czytałem również na temat okładów ziół szwedzkich i ssania oleju słonecznikowego. Chciałbym wiedzieć jakie macie opinie na ten temat? Pomogło komuś w podobnej sytuacji jak moja stosowanie tych zabiegów? Może macie jakieś inne rady, wskazówki? Szczerze chciałbym uniknąć tej operacji ale jeżeli oczywiście nie będzie poprawy to będę musiał się na nią zgodzić.
Gorąco pozdrawiam i czekam na informacje
