Autor Wątek: Konkurs nalewkowy na zjeździe zielarskim.  (Przeczytany 19978 razy)

Offline stukam kopytkami

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1192
Odp: Konkurs nalewkowy na zjeździe zielarskim.
« Odpowiedź #45 dnia: Kwietnia 03, 2014, 11:07:00 »
Cytat: Tikamthe
a propos mojej ksywki, nie używam zdrobnień i ksywka brzmi: Tikamthe, no ale jak ktoś ma problemy z wymową, albo jakiś jąkała się trafi na forum, albo po boreliozie jest, to już niech mówi/pisze jak chce;)

A to przepraszam, zawsze skracam, ale widzę, że niektórzy mężczyźni mają z tym problem i pewnie nie tylko z tym ;-)

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Konkurs nalewkowy na zjeździe zielarskim.
« Odpowiedź #46 dnia: Kwietnia 03, 2014, 11:16:47 »
Cytat: stukam kopytkami
...A to przepraszam, zawsze skracam, ale widzę, że niektórzy mężczyźni mają z tym problem i pewnie nie tylko z tym ;-)

 ;D ;D ;D Padłem ze śmiechu!

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Konkurs nalewkowy na zjeździe zielarskim.
« Odpowiedź #47 dnia: Kwietnia 03, 2014, 12:59:04 »
Słuchajcie nie ma co się naśmiewać z Jaśnie Pana Tikamthe.
Mam nadzieję że już Ci lepiej.
Mnie możesz skracać, mów mi J23, starsi forumowicze podpowiedzą Ci kto to był.

Mam dobrą wiadomość w dniu dzisiejszym  przeprowadzono losowanie. W losowaniu głównym zwycięzcą - współorganizatorem konkursu nalewkowego została. . . . ., no właśnie zgadujcie.
Jest to osoba bardzo znana na forum, poza tym miła i kochana. Poza tym jest jest to ..., prawdziwy bohater.
Bohaterów jest niewielu, dosłownie i w przenośni.

Co do absyntu to mam nadzieję, że ktoś robi bo to jedna z najważniejszych nalewek, wręcz ikona i nie chce mi się wierzyć, żeby żaden zielarz jej nie robił. Ale to przy nalewkach smakowych. Nalewka piołunowa na pewno  musi być przygotowana - zrobię osobiście.

Mama, czy to co ma Jaś w brzuszku to dzika róża?

Jest rzeczą jasną , że sami wszystkiego nie wymyślimy, liczymy na pomoc forumowiczów.

Coś o założeniach pisałem, trochę więcej teraz dodam.

Wiadomo, że chcę aby konkurs był jak najbardziej atrakcyjny - a dzieje się tak gdy jak największa liczba ludzi ma szanse na jego wygranie. Jestem przeciwnikiem  zbytnich utrudnień - dlatego lista nalewek powinna być znana wcześniej, może dodane powinno być jedynie parę "wymyślonych" nalewek więcej.

Być może warto w paru słowach określać i podać charakterystykę smaku, koloru danej nalewki, czy podporządkowywać je do jakieś kategorii aby ułatwiać odgadnięcie.

Były tu wcześniej sugestie i przeliczenia czy da się na konkursie upić. Nie ma i nie może być szans na to.
W końcu będziemy próbować czasem silnie działające zioła. Dawka 4 czy 5ml całkowicie wystarczy a może nawet mniej (zobaczymy jak będzie z ilością chętnych) i musi wystarczyć do identyfikacji.

Podstawą wszystkiego jest jednak zgromadzenie odpowiedniej ilości nalewek.

Jest jeszcze czas po pierwsze na wykorzystanie świeżych ziół. Pierwszy uśmiech kieruję do Basi. Czy ta topola została już doszczętnie ograbiona z pąków, czy można jeszcze coś zalać?  Drugi ;D również do Basi - czy śledziennica na przykład lubi pływać w wódeczce? Tych uśmiechów nie śmię kierować więcej.

Być może odezwie się właściciel najzasobniejszej piwniczki, specjalista od wielorakiej ekstrakcji, jednocześnie właściciel najlepszego ziołowego chomika, nie będę wymieniał tych tytułów więcej bo wszyscy wiedzą kogo mam na myśli. A może przyjedzie spróbować swych sił czy też sprawdzić się?

Zaczyna się sezon na wiele wiosennych ziół, poza tym na pewno wielu z Was ma sporo suszu - jest jeszcze czas na zalanie po ćwiarteczce i wspomożenie.

Żeby nie było, że się napraszam a sam nic. Otóż przygotuję następujące nalewki: z piołunu, z wrotyczu, mogę osobno z ziela, osobno z kwiatów, z rdestu japońskiego, mogę czy mam kłącze i kwiat, poza tym zrobię nalewkę ze świeżych pędów sosny, jodły, świerka. Sam jestem ciekaw czy i jak się różnią. Mogę zrobić jeszcze jakieś bylice.

Zeby były szanse na pomoc ze strony forumowiczów uważam, że do przeprowadzenia konkursu wystarczy po 200ml danej nalewki. Ponieważ nie wiem czy będą jakieś finansowe rekompensaty za zużyty alkohol proponuję przyjąć założenia do robienia nalewek, nie używajmy alkoholu mocniejszego od 40%. Aby jak najmniej obciążyć  forumowiczów. Wystarczy kupić popularną połówkę, rozlać ją oczywiście na pół i zalać 2 zioła po ćwiartce. Nawet jak coś wsiąknie w owoc to zostanie na pewno 200ml po odsączeniu czy przefiltrowaniu.

Podsumowując proszę i jeszcze raz proszę o pomoc, zacznijmy od listy co można zrobić, a potem liczę na to, że znajdą się chętni i zadeklarują co oni konkretnie mogą zrobić bo akurat w ich okolicy coś występuje.

Poza tym bardzo proszę o podziękowanie naszej bohaterce, a jest nią . . . .

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: Konkurs nalewkowy na zjeździe zielarskim.
« Odpowiedź #48 dnia: Kwietnia 04, 2014, 10:19:29 »
W sprawie konkursu: nie wyobrażam sobie porównywania smaku nalewki na kasztanach z tą na rokitniku, to dla mnie bez sensu, od razu wiadomo co jest lepsze (smaczniejsze). Natomiast Robin podpowiedziała fajne rozwiązanie - zrobić konkurs nalewek z podobnych surowców. Zadanie: smaczna nalewka z wiosennych ziół, czyli dostępnych w plenerze wiosną. Takie zadanie pobudza kreatywność. Każdy z nas ma dostęp do mniej więcej tych samych ziół, czyli tylko od wyobraźni smakowej twórcy zależeć będzie efekt końcowy. Być może tak właśnie powstawały sławne kompozycje.

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Konkurs nalewkowy na zjeździe zielarskim.
« Odpowiedź #49 dnia: Kwietnia 04, 2014, 13:11:25 »
Smaczne to sobie można robić nalewki smakowe, jak sama nazwa wskazuje.
Nie mam nic przeciwko ale to zupełnie inny konkurs.
Jeśli będzie.
Ten konkurs ma być poświęcony znajomości smaku, zapachu,koloru ale samych zwykłych, pojedyńczych ziół.
A o smakach to nie w ogóle co dyskutować ponieważ:  de gustibus non est disputandum
Podobnie jak nie widzę sensu robienia 5 różnych nalewek pokrzywowych jak nie ma:
a/ żadnej deklaracji czy propozycji z czego robić
b/ nie ma żadnej deklaracji podrzucenia organizatorom jakiś nalewek
c/ nikt nie wyraził chęci pomocy

Ja Salomonem nie jestem i z pustego Wam nie naleję.
Także na razie myślcie raczej o słownej integracji czy słownych opisach smaku.
Największe szanse widzę na zorganizowanie jakiegoś konkursu literackiego np. na temat -Jacy to fajni są zielarze

Brzmi chyba nieźle. Przywieziemy każdy sam trochę nalewek i będziemy odczytywać. Tak trochę baju, baju.

Offline robin

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 520
Odp: Konkurs nalewkowy na zjeździe zielarskim.
« Odpowiedź #50 dnia: Kwietnia 05, 2014, 20:27:14 »
Tikamthe rządzisz. :D

200ml to już lepiej. Mi nie chodziło o multismaki tylko o pojedyncze. Pojedyncze są wystarczająco trudne.. A w ogóle mogą być słodzone czy też nie? Czysta wóda jak rozumiem? Żadne tam, pseudolikierki?

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Konkurs nalewkowy na zjeździe zielarskim.
« Odpowiedź #51 dnia: Kwietnia 07, 2014, 09:50:46 »
Pisałem już wcześniej, że nalewki smakowe to zupełnie inna liga.
Ja np. rzadko stosuję alkohol 40%, ale żeby nie wpędzać ludzi w koszty wystarczy zwykła wódeczka.
To przecież chyba oczywiste, że nie słodzone, bo powstałby problem jak i czym słodzić.
Zresztą i tak wątpię czy uda się konkurs przeprowadzić więc nie musisz się starać.

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Konkurs nalewkowy na zjeździe zielarskim.
« Odpowiedź #52 dnia: Kwietnia 22, 2014, 14:20:58 »
Ponieważ wszyscy uczestnicy forum wykazali rzadko spotykaną jednomyślność - totalny brak zainteresowania konkursem nalewkowym dlatego sprawę uważam za zamkniętą i nieaktualną.

Ponieważ przypuszczalnie tak samo wygląda sytuacja z konkursem olejkowym też rozważę możliwość wycofania się z jego prowadzenia.

Wesoły Sen

  • Gość
Odp: Konkurs nalewkowy na zjeździe zielarskim.
« Odpowiedź #53 dnia: Marca 20, 2015, 00:04:55 »
Cytat: Janek
Wyjaśnijcie tylko tego szaszłyka i WD 40

Lek na salmonelloze, skuteczność 100%