Gumpeczku mój najdroższy.
Mój post - odpowiedź też nie wiem czemu zniknął.
Teraz wiem, że w ramach sprawiedliwości.
Napiszę jeszcze raz podobny.
Pytanie dotyczyło olejków.
Ja wszystkiego o olejkach i nie wiem i nie będę wiedzieć bo nie jestem żadnym naukowcem - teoretykiem.
Nie ten adres, więc sobie możesz darować kolejne różne wycieczki w moim kierunku.
O olejkach prawie wszystko to być może wie dr Różański.
Ja w przeciwieństwie do różnych mądrych naukowców jestem praktykiem.
Wykorzystuję w praktyce różne doniesienia tych mądrych ludzi o zabijaniu przez olejki różnych patogenów.
Oni piszą jak to w labie in vitro giną różne bakterie, grzyby czy wirusy pod wpływem olejków a ja w praktyce in vivo wprowadzam to w życie.
Nie słyszałem aby ktokolwiek z nich sprawdzał w praktyce wyniki swoich badań.
Słyszę jedynie tylko o coraz większej ilości opornych na antybiotyki bakterii więc o przyszłość olejków jestem spokojny. Kiedyś, gdzieś czytałem, że nie istnieją oporne bakterie na olejki, wątpię w to, ale to nie zmienia faktu, że olejki są the best.
Wydaje mi się, że w tym co robię to jestem dobry.
Dlaczego tak mi się wydaje? Bo sprzedano tysiące olejków i od 5 lat nie było w całym polskim internecie żadnego doniesienia o tym żeby komuś olejki nie pomogły czy też komuś trwale zaszkodziły.