Z Międzyborowa.
W tej chwili można do smarowania zrobić ocet ze zmielonych młodych gałązek tuji (żywotnika). Do zalania trzeba nieco podgrzać zwykły ocet 5-10%, moczyć tydzień. Chyba to jest najtańsza opcja, szczególnie u mnie na blokowisku, bo akurat obcięli ileś krzaczorów.
Też tak można zrobić ocet z wrotyczu (kwiaty) i piołunu. Możliwe, że warto stosować różne octy do skutku.
Pozdrowienia :-)