Ingwer to nieporozumienie: spośród różnych technik przygotowania ta na zimno w lodówce nie jest optymalna, bo nie dojdzie do przemiany gingerolu w szoguna. Natomiast w paście a la Zulu oczywiście, że w lodówce. Gingerol nie straci się, ale też nie awansuje.
Reasumując. Dla celów fitoterapii doprowadzamy do dehydratacji przez suszenie i gotowanie z kwasem. Dla kulinariów to różnie można.
Dziękuję Docencie, teraz jasne. Zawsze na spotkaniach zielarskich powtarzam: Podstawą chemii organicznej jest to, że węgiel tworzy cztery wiązania. Uczestnicy dzielnie notują i powtarzają w domu. Niesamowite, jak potężne są luki w wykształceniu chemicznym, również moje. Uważam, że to przez zły system kształcenia, w którym nie docenia się artyzmu chemii, piękna, doświadczania reakcji, eksperymentu.