General Category > Zbieramy zioła
Styczniowe zbiory
Dondarrion:
Nie znalazłam tego wątku, jak jest, proszę połączyć.
Byłam dziś wysadzić choinki i widziałam w lesie dużo bzowego ucha. Nie wiem jak u was, ale u mnie jest ciepło i pada.
halina1:
U mnie w kuchni kwitnie gałązka forsycji, na balkonie kwitnie śledzienica w doniczce, na oknie kwitnie wąkrotka.
Basia:
A ja w końcu zabrałam się za wekowanie zasypanej cukrem jeszcze w listopadzie pigwy.
Poza tym mam zerwać jemiołę z jabłonki, naciąć gałązek z jagodami rokitnika i naciąć łodyg 7pałecznika. Na balkonie leżą zielone szyszki i pączki sosny.
W lesie spotkałam sosnę wejmutkę, która akurat zrzuca umazane lepką żywicą szyszki. Ta żywica wspaniale, delikatnie pachnie. Czy ktoś próbował coś z tego robić? Trochę żywicy zawinęłam w listek i przyniosłam do domu. Dziki wyryły dużo korzeni pokrzywy i arcydzięgla - no, to wzięłam dwa oderwane kawałki, co mają się zmarnować?
Nie ma czasu na odpoczynek, nawet, jeśli zima się zastanawia, co by tutaj zrobić. No, mogłaby trochę sypnąć, a nie tylko wylewać...
Pozdrowienia :-)
Easy Rider:
Sumaka by można nazbierać i kompocik zrobić 8) ;D
kaminskainen:
Trawniki się dokładnie pokryły, jak to nazywam, pleśnią gwiazdnicy typową dla przedwiośnia - nic, tylko sałatki wiosenne robić. Oczywiście nie z trawników przez psy obeszczanych... ;)
Jak ktoś ma stanowiska lepiężnika - to chyba już warto kłącze kopać.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej