chciałam prosić o rady, bo sama nie wiem jak mam z tym walczyć, a jest to bardzo przykry i męczący problem, sprawia, że nie zbliżam się do ludzi, bo... wstydzę się swojego oddechu ;/
Otóż podejrzewam, że mam kamienie migdałkowe. W dzieciństwie dużo chorowałam, co sprawiło, że migdałki się podziurawiły. W tych kraterach zbiera się resztka jedzenia itd, co powoduje nieprzyjemny zapach z ust....czuję, jak coś mi "siedzi" na tych migdałkach i drażni. Czasami odpadnie, ale rzadko. Nie jestem w stanie tego zobaczyć, no ale wyraźnie czuję. Nie wiem jak mam z tym walczyć. Próbowałam wyciskać, ale zwyczajnie nie mogę, bo tego nie widzę, problem ciągle pozostaje.
Proszę o rady, jest to dla mnie bardzo męczące. Wolałabym uporać się z tym sama, bo studiuję i nie mam możliwości pójść do lekarza.
Pozdrawiam!