Kleik z siemienia lnianego był używany od dawna do stylizacji włosów, przez markowe zakłady fryzjerskie. Kiedy w ubiegłym stuleciu nastała moda, w Paryżu, na modelowanie włosów na szczotce, to wówczas, na szeroką skalę, fryzjerzy stosowali do tego celu kleik z siemienia. Sprawdza się znakomicie po dziś dzień: oprócz modelowania, nawilża, odżywia, nabłyszcza. Głównie do włosów prostych, więc kto chce zachować skręt (loki) to musi znaleźć inny sposób.
Pierwszym fryzjerem francuskim, który zastosował modelowanie włosów na szczotce i użył do tego celu kleiku lnianego, był Antione, czyli Antoni Cierplikowski.