Autor Wątek: Chemioterapia  (Przeczytany 47273 razy)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11091
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #60 dnia: Listopada 08, 2013, 15:35:26 »
Jakie jest prawdopodobieństwo niewyleczenia szkorbutu, beri-beri? Choroby kończą się w momencie podania odpowiednich witamin. To co proponowała Budwig to była kuracja witaminą F. Dowodu na nieskuteczność (naukowego) kuracji jak na razie nie napotkałem. Jeżeli nie działa powinno to być proste. Bez tego możemy sobie dyskutować.

Wszystko jest proste pod warunkiem, że znamy przyczynę i stosujemy właściwą terapię.
Szkorbutu nie wyleczy się witaminą F, tylko witaminą C.
Rak szyjki macicy powstający w wyniku zakażenia wirusem brodawczaka wcale niekoniecznie się da wyleczyć bez poskromienia wirusa. Białaczki się nie wyleczy, bez pobudzenia szpiku kostnego do prawidłowej pracy i tak dalej. Kolega ma kuzyna, który pozbył się raków po cyklu pielgrzymek po sanktuariach maryjnych.

W sumie nie musimy się kłócić, bo nie jesteśmy właściwymi adresatami Twoich argumentów, ponieważ nic nie jest proste i łatwe.

Pozdrowienia :-)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #61 dnia: Listopada 08, 2013, 15:58:58 »
Należy też unikać prostego błędu polegającego na tym, że podnosi się, iż nie udowodniono nieskuteczności jakiejś terapii. Otóż udowodnić należy jej skuteczność - a ktoś sceptycznie do niej nastawiony bynajmniej nie jest zobowiązany do udowadniania jej nieskuteczności. To są same rudymenta metod naukowych stosowanych w medycynie.
Ja nie mam danych by rozsądzić, czy sposób dr Budwig faktycznie "leczy raka". Za wiarygodny uznałem niegdyś artykuł podający, że na skutek jego stosowania spowalniało się tempo wzrostu nowotworu. Informacje z blogów i sklepów internetowych nie są niestety wiarygodne i miarodajne. Mój własny blog także nie jest miarodajnym źródłem informacji o fitoterapii AZS - choć piszę te kawałki z jak najlepszymi intencjami.
Różnice, głupcze!

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1491
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #62 dnia: Listopada 11, 2013, 09:34:58 »
Trochę wywołałem emocji swoimi wpisami. Na usprawiedliwienie się:
Facet z rakiem pęcherza, o którym wspominałem istnieje naprawdę, rozmawiałem z nim po sprawie. Napomykając na jego temat i temat
dr Budwig po prostu liczyłem, że ktoś zna podobne inne przypadki i może się odezwie. W każdym razie zaznajomienie się z historią dr Budwig nikomu nie zaszkodzi, a może pomóc zrozumieć mechanizm powstawania raka, pomóc w walce z nim.

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #63 dnia: Listopada 11, 2013, 12:21:07 »
Myślę, że nikogo nie zdenerwowałeś, wszystko w porządku. Ja na pewno zachowałem pełny spokój, sam bym chciał żeby sposób dr Budwig działał tak wspaniale, jak go niektórzy opisują. Ocenę faktycznej skuteczności trudno jest niestety wyłuskać.
Różnice, głupcze!

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11091
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #64 dnia: Listopada 11, 2013, 18:13:13 »
Leo, nie emocjonuj się tak mocno. Wierzymy w historię Twojego kolegi. Po prostu mamy wątpliwości w istnienie gwarantowanych metod leczenia choroby, której przyczyn w większości przypadków nie umiemy dokładnie określić.

Jeżeli cała wiedzia Johanny Budwig i jej współpracowników z kliniki mieściłaby się w broszurce wydawanej przez Oleofarm, to po co by im była klinika? Pewnie by zrobili raczej to, co człowiek od soków i wyciskarek - Gerson - żyliby ze swojej diety, a nie z leczenia ludzi. Tak, wiem, terapia Gersona jest stosowana w klinikach dla mieszkańców USA w Meksyku. Podobno mają problem statystyczny - nie mają kontaktów z wypisanymi pacjentami, stąd są problemy z ustaleniem długości przeżycia. Przynajmniej tak utrzymują amerykańscy aktywiści antyznachorscy.

Tak, pomysły Johanny Budwig mają podstawy naukowe. Możliwe, ze ona i jej współpracownicy mieli bardzo dobre wyniki leczenia w swojej klinice, choć w te 90%, w tym dla osób w stanie agonalnym, to nie wierzę. Skąd mogły być te dobre wyniki? Wystarczy, że był życzliwy, zaangażowany i doświadczony zespół fachowców, którzy wiedzieli, co trzeba dodać do owej mieszanki oleju z twarogiem każdemu z pacjentów. Prawdopodobnie w tych dodatkach siedziała cała ich wiedza naukowa i medyczna, która najprawdopodobniej była znacznie większa, niż broszurka z Oleofarmu.

A z tym kuzynem mojego kolegi, który się pozbył raków w wyniku wędrówki po sanktuariach maryjnych, to też prawda.

Pozdrowienia :-)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #65 dnia: Listopada 12, 2013, 09:38:05 »
Myślę, że durna wikipedia dostarcza dosyć wyważonej, choć nader lakonicznej informacji:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Johanna_Budwig
Nominacje do Nobla dostawała jako fizyk badający tłuszcze - i ich wpływ na zdrowie ludzkie. O oleju lnianym sama pisała jako o "prawdziwej pomocy" w walce z zawałem, nowotworem itp. - w tytule własnej książki. Z tym nikt rozsądny dziś chyba nie polemizuje. Nic nie wskazuje na to, by ona się kiedykolwiek ogłosiła Tą, Która Zgładziła Nowotwór...
Różnice, głupcze!

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1491
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #66 dnia: Listopada 12, 2013, 10:27:49 »
Prowokujesz :-) !!
Nominacje dostawała za wskazanie brakującego komponentu do aktywacji enzymu oddechowego w zrakowaciałych komórkach -  tłuszczu obecnego w oleju lnianym. Noblista Otto Warburg za przyczynę rakowacenia komórek podał wyłączenie tego enzymu, wskazał jeden z komponentów - grupy tiolowe białek, brakowało mu drugiego. Przypuszczał, że jest to jakiś tłuszcz, ale nie potrafił określić jaki. Zrobiła to Budwig 20 lat później.
O swojej roli w walce z nowotworem mówiła publicznie wielokrotnie.
Cytat z artykułu   http://www.primanatura.pl/dieta-dr-budwig-90-skutecznosc/   :
„To zaskakujące, jak szybko eliminowany jest guz, np. w przypadku raka okrężnicy. Nawet u pacjenta w podeszłym wieku (84 lata), który miał wyznaczony termin operacji w związku z ryzykiem zablokowania okrężnicy, byłam w stanie osiągnąć zupełne usunięcie guza i powrót do zdrowia w ciągu kilku dni. To nie są pojedyncze przypadki, w rzeczywistości 99% chorych, którzy przychodzą do mnie, aby zastosować biologiczną metodę leczenia raka, to pacjenci nowotworowi po operacjach i naświetlaniach, lub tacy, których choroba została zdiagnozowana jako bardzo zaawansowana i nie rokuje poprawy nawet w przypadku operacji . Nawet w takich przypadkach można odzyskać zdrowie, zwykle w ciągu kilku miesięcy, powiedziałabym, że w 90% przypadków.”*
Dr. Johanna Budwig „Der Tod des Tumors, Band II” (Śmierć guza, tom II)
« Ostatnia zmiana: Listopada 12, 2013, 16:51:09 wysłana przez leo »

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #67 dnia: Listopada 12, 2013, 11:27:16 »
No wiesz, to brzmi mocno ;)
Jeśli człowiek o poważnym dorobku naukowym pisze coś takiego i stawia na szali cały swój naukowy autorytet - to faktycznie nie wolno tego ignorować. Myślę, że chyba nie odebrałeś mnie jako "wroga" czy kogoś uważającego dr Budwig za "czarodziejkę" - co oczywiście nie ma i nie miało miejsca. Jestem ostrożny i tyle ;)
Właśnie czytałem o małych dawkach naltreksonu - też cholernie ciekawe, wg niektórych to największy przełom w medycynie współczesnej jeśli chodzi o leczenie, a nie diagnozowanie (gdzie postęp jest faktycznie ogromny). Po antybiotyku i sterydach i ich pochodnych - nie było podobnej rangi odkrycia, przynajmniej niektórzy tak utrzymują...
Różnice, głupcze!

Offline Kasaiara

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #68 dnia: Listopada 15, 2013, 15:38:22 »
niektórzy czyli kto?

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #69 dnia: Listopada 15, 2013, 19:27:06 »
Niektórzy; po prostu są takie opinie wśród zainteresowanych - czy to po stronie lekarzy, czy pacjentów. Chodzi o leczenie chorób przewlekłych małymi dawkami.
Różnice, głupcze!

Offline tusia221

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 672
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #70 dnia: Listopada 16, 2013, 11:04:41 »
Dodam od siebie swoje 5 groszy,chociaz kompletnie sie nie znam w tym temacie,ale skoro takie rewelacyjne własciwosci posiada wit D3 przy nowotworze,to moze przy chemioterapi tez wypróbowac?

Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #71 dnia: Listopada 16, 2013, 14:22:47 »
Dodam od siebie swoje 5 groszy,chociaz kompletnie sie nie znam w tym temacie,ale skoro takie rewelacyjne własciwosci posiada wit D3 przy nowotworze,to moze przy chemioterapi tez wypróbowac?

Bardzo dobrze kombinujesz Tusiu.
Dzisiaj wiadomo jest, że:
-witamina D steruje procesem niszczenia komórek zniszczonych lub uszkodzonych
-witamina D posiada zdolność aktywacji oraz dezaktywacji niektórych genów
-witamina D może odciąć dopływ krwi do zmienionej tkanki we wczesnych stadiach nowotworu
-witamina D pomaga zapobiegać metastazie komórek rakowych, czego efektem są przerzuty
Na stronach ncbi.gov znalazłam omówione badania nad ludźmi , u których stosuje się chemio i radioterapię. Okazuje się, że te dwie metody lecznicze "ograbiają " organizm z D3. We wnioskach napisano, że pacjenci leczeni tymi metodami powinni mieć uzupełnianą D3. W innych badaniach napisano, że suplementowanie wysokich dawek D3 w czasie radio i chemioterapii powoduje, że komórki rakowe są wrażliwsze na to leczenie, szybciej obumierają.
Badania sobie, a ....lekarze sobie....
Niestety linków do tych badań nie jestem w stanie teraz podać. Czytałam i zapamietywałam, linków nie wklejałam do swojego "notesu".

Offline marlita

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #72 dnia: Marca 02, 2014, 19:33:44 »
Witam po przerwie!

Przede wszystkim bardzo dziękuję za odzew, wszelkie rady i sugestie. Dzięki Wam było dużo lżej, no i bez wspomagaczy lekowych, łagodzących moje dolegliwości.

Wszystkie wlewy odbyły się w terminie, bez przesunięć, 11stycznia ostatni. Wyniki krwi zawsze bardzo dobre, czym lekarze byli mocno zdumieni, widząc moją posturę.
W badaniu kontrolnym krew dobra, marker Ca125 4,5U/ml<35, prześwietlenie klatki piersiowej dobre, TK jamy brzusznej i miednicy małej...hm wg lekarki dobre, nie ma powodu do niepokoju, ale ja jestem nie tylko zaniepokojona, ale wręcz przerażona, widząc w opisie ,,nadnercze lewe z gruczolakiem o wym.8x13mm”. Lekarka mówi że, trudno ocenić, czy zmiana powstała teraz, czy była już dużo wcześniej, tylko w opisie została pominięta przez radiologa. Zleciła jeszcze usg jamy brzusznej. To tak pokrótce relacja na dzień dzisiejszy.
Podpowiedzcie, proszę co teraz, czym się wspomagać, żeby jakoś odwlec w czasie wszelkie wznowy i przerzuty, bo zapewne to nieuniknione.

Pozdrawiam - marlita

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1491
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #73 dnia: Marca 06, 2014, 12:52:22 »
Cześć Marlitko! Długo Ciebie nie było, fajnie że się odezwałaś. Zadałaś ciężkie pytanie - jak się bronić przed przerzutami. Nie wiem czy ktokolwiek jest w stanie udzielić zadowalającej Ciebie odpowiedzi - z medycyną oficjalną włącznie.
Jest jednak  pewien trop - już poruszałem ten temat na forum w wątku o NF-2, ale powtórzę się.
Opisane jest to tu:  http://www.ezosfera.pl/auditiosh/artykul/747 
i tu:  http://glejak.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=2982  .
Jest to nawiązanie do odkrycia sprzed prawie 100 lat - że komórki rakowe mają inny metabolizm - pozyskiwanie energii opierają głównie na fermentacji glukozy, a nie na spalaniu. Jest to proces bardzo nieefektywny -  na wytworzenie jednostki energii potrzebne jest 20-30 razy więcej glukozy niż przy spalaniu. Ze specyfiki tego procesu wynika siła procesu rakowacenia, ale też może to się obrócić przeciwko rakowi. Chodzi o uzależnienie od glukozy, spostrzeżenie, że jeżeli nie będzie glukozy, nie będzie fermentacji, nie będzie raka. Autorzy pomysłu proponują leczenie raka dietą ketogeniczną - ograniczającą spożycie dzienne węglowodanów do ilości 1g/kg wagi ciała. W opisach, które zalinkowałem przewija się wprawdzie słowo "post", ale treść opisu na to nie wskazuje. 1g węglowodanów/kg wagi ciała to jedyne ograniczenie tam opisane. O ograniczeniu ilościowym białek i tłuszczów nie mówią. Zamiast glukozy jako paliwo dla mózgu i innych organów proponują średniołańcuchowe trójglicerydy obecne np. w oleju kokosowym, w odżywkach dla sportowców - MCT. To jest składnik m.in. mleka matki, Humany dla niemowląt. Wogóle na liście produktów zabronionych autorzy umieścili wszystko co zawiera "puste" kalorie.
Marlitko - to co tu piszę potraktuj bardziej jako informację do sprawdzenia, nie jako radę. Przeczytaj uwagi Basi na ten temat w wątku o NF-2. Przy czytaniu linków zwróć uwagę na opisywane mechanizmy działania, to może pomóc zrozumieć sytuację. Poza tym te tłumaczenia nie są idealne, może znajdziesz coś lepszego.
I jeszcze jedno - dieta ketogeniczna to jedna z diet na odchudzanie. Nie wiem jak by to się miało do Twojej postury.
Pozdrowienia - życzę wszystkiego najlepszego.

Offline arte

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 519
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #74 dnia: Marca 06, 2014, 13:53:01 »
   Z  Międzyborowa
Jedną     z  roślin  które  można  zastosować   zapobiegając   przerzutom    jest  bukszpan. Nalewka  z  młodych  odrostów    czyli  można  teraz   zrobić,  1;5  na   60%   alkoholu.
 Stosować;   zaczynając  od   5  kropli    zwiększa  się   codziennie  o    5  kropli, Dojść  do  60  kropli. Kuracja    2-3   tygodnie  ,  miesiąc  przerwa,    wznowić ,
  przestrzegać  dawkowania.
 
Doktor  Podawał     krople    na  swoim     blogu      pozwolę    sobie  podać  treść   receptury ;
   to  jest  z  tego  wpisu;

http://rozanski.li/?p=3325
Rp. Krople przeciwnowotworowe, zalecane również w leczeniu uogólnionych infekcji drożdżakowych, wirusowych i bakteryjnych, opornych na chemioterapeutyki.
Nalewka alkannowa 1:5 na etanolu 70% – 10 ml
Nalewka miłorzębowa 1:5 na etanolu 55-60% 10 ml
Nalewka glistnikowa 1:5 na etanolu 65-70% 10 ml
Nalewka z czworolistu 1:5 na etanolu 38-40% 5 ml
Nalewka ze znamion szafranu 1:5 na etanolu 65-70% 10 ml
Nalewka z pączków topoli, najlepiej balsamicznej 1:5 na etanolu 55-65% 10 ml
Nalewka z kwiatów wrotyczu 1:5 na etanolu 55-65% 10 ml
Nalewka z ziela barwinka 1:5 na etanolu 55-65% 10 ml
Nalewka z ziela bluszczu pospolitego 1:5 na etanolu 38-40% 10 ml
Nalewka z kłączy kurkumy 1:5 na etanolu 70% 10 ml
Nalewka z liści bukszpanu 1:5 na etanolu 55-60% 5 ml

Nalewki wymieszać. Zażywać 3 razy dziennie po 5 ml; w ostrych stanach 10 ml. W razie złego samopoczucia dawkę zmniejszyć, ale zachować 3-krotne stosowanie w ciągu dnia. Dobrze jest zacząć kurację od dawki dużej nasycającej, 10 ml 3 x dz., przez 3 dni, potem zmniejszyć do 5 ml 3 x dz.. Kuracja powinna trwać 10-14 dni, potem preparat zastąpić innym. Ponawiać co kwartał w razie potrzeby.