Autor Wątek: Chemioterapia  (Przeczytany 47269 razy)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #30 dnia: Listopada 07, 2013, 10:15:09 »
Pojęcia "umiaru" czy "rozsądku" są specyficzne, nieścisłe i nienaukowe. Zdrowy rozsądek jest niezwykle ważny - i niezwykle trudny do zdefiniowania, czy też ustalenia (to jest rozsądne, to już nie - to "się wie" ale trudno formalnie uzasadnić, nie jest to też do końca obiektywne). Odpowiadała mi taka definicja (Bergson, za Elzenbergiem):

W zdrowym rozsądku tkwi pewna subtelna nieufność władzy logicznej do samej siebie; toczy on nieustającą wojnę z intelektualnym automatyzmem, z pojęciami gotowymi, z dedukcją linearną; zadanie swe główne widzi w zapuszczaniu sondy, w kładzeniu każdej rzeczy na szali, niczemu nie odmawiając swojej wagi; zahamowuje on rozrost każdej zasady i każdej metody dokładnie w tym punkcie, w którym niepowściągliwe i brutalne jej zastosowanie stanowiłoby pogwałcenie tej rzeczy delikatnej, jaką jest rzeczywistość.

Ja mam wrodzoną niechęć do automatyzmu zasad, radykalizmu przekonanego o swej jedynie-słuszności itd. - i powyższy tekst w sposób subtelny to oddaje.
Różnice, głupcze!

Offline Katarzyna

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 864
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #31 dnia: Listopada 07, 2013, 10:23:41 »
Na prawde.... wszyscy macie racje :) świadome jedzenie, aktywnosc, itp. ale czemu nikt nie powiedział o czymś zupełnie prostym, ale jak widać trudnym do wykonania, otaczanie się ludźmi, sytuacjami dającymi pozytywnego kopa? Co komu po terapii, jak wokół siebie ma niesprzyjających ludzi lub po udanej terapii wraca na ciągle te same śmieci?
Kiedyś bedąc na spacerze spotkałam zupełnie nieznajomą mi panią, niezwykle sympatyczną, uśmiechniętą, trochę rozmawiałyśmy, ale tak jakbyśmy się znały kope lat. W trakcie rozmowy powiedziała mi coś jak dla mnie bardzo ważnego, istotnego, zyciowego: "nic nie muszę, mogę wiele". Własnie miedzy innymi spotkania z takimi ludzmi dają chęć do życia, dalszego działania.

Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #32 dnia: Listopada 07, 2013, 10:27:21 »
Na prawde.... wszyscy macie racje :) świadome jedzenie, aktywnosc, itp. ale czemu nikt nie powiedział o czymś zupełnie prostym, ale jak widać trudnym do wykonania, otaczanie się ludźmi, sytuacjami dającymi pozytywnego kopa? Co komu po terapii, jak wokół siebie ma niesprzyjających ludzi lub po udanej terapii wraca na ciągle te same śmieci?
Kiedyś bedąc na spacerze spotkałam zupełnie nieznajomą mi panią, niezwykle sympatyczną, uśmiechniętą, trochę rozmawiałyśmy, ale tak jakbyśmy się znały kope lat. W trakcie rozmowy powiedziała mi coś jak dla mnie bardzo ważnego, istotnego, zyciowego: "nic nie muszę, mogę wiele". Własnie miedzy innymi spotkania z takimi ludzmi dają chęć do życia, dalszego działania.
Brawo Kasia!
Dlatego jestem na tym forum :)

Klara

  • Gość
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #33 dnia: Listopada 07, 2013, 12:52:50 »
Jak mi ktoś mówi, że zdrowo się odżywiała, a ma raka....zupełnie nie wiem co ma na myśli...
Napiszę Ci co ja miałam na myśli pisząc, że moi znajomi odżywiają się wściekle zdrowo a mimo to: małżonek - rak prostaty a teraz jego żona rak piersi. Całe życie niczego nie kupili w sklepie spożywczym, wszystko uprawiali sami w swoim ogrodzie, na wsi, na wyłącznie naturalnym nawozie. Wszystko swoje: mięso, nabiał, warzywa, owoce. Nawet lody kręcili sami i sami piekli chleb.
Aktywni zawodowo, usportowieni, piękni zewnętrznie i wewnętrznie. Obydwoje, z wyglądu okazy zdrowia do czasu choroby, bo teraz po wszystkich chemioterapiach i naświetlaniach - wraki.

Cytuj
...dla każdego pojęcie zdrowego odżywiania co innego znaczy....tak samo jak pojęcie umiaru.
Nie. Gdyby tak było, to by było tragicznie. Są powszechne zasady. Piszę o osobach świadomych.


« Ostatnia zmiana: Listopada 07, 2013, 12:55:26 wysłana przez Klara »

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #34 dnia: Listopada 07, 2013, 12:59:53 »
Podawane są jednak różne powszechne zasady - np. Budwig każe jeść twaróg z olejem lnianym, a spora część "hardkorowców" odżegnuje wszystko co od krowy od "tszci i wjary" - więc twaróg odpada.
Różnice, głupcze!

Offline Dondarrion

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 444
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #35 dnia: Listopada 07, 2013, 13:07:44 »
Niektórym nabiał nie służy, fakt. I "zdrowieją". Drugi popatrzy, pomyśli "mi też pomoże" i się wpędzi w niedobory. Ludzie wciąż myślą, że jest jedna uniwersalna droga "ku zdrowiu".
« Ostatnia zmiana: Listopada 07, 2013, 13:11:28 wysłana przez Dondarrion »
I am back to save the universe

Klara

  • Gość
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #36 dnia: Listopada 07, 2013, 13:08:21 »
Podawane są jednak różne powszechne zasady - np. Budwig każe jeść twaróg z olejem lnianym, a spora część "hardkorowców" odżegnuje wszystko co od krowy od "tszci i wjary" - więc twaróg odpada.
Budwig proponuje jeść twaróg zemulgowany z olejem lnianym nierafinowanym - pastę budwigową - osobom chorym na chorobę nowotworową, czyli terapeutycznie. Na pewno nie chodzi w tym przypadku o twaróg.
Ja, pisząc o zasadach zdrowego żywienia, mam na myśli ludzi zdrowych, albo też takich co myślą, że są zdrowi  ;D więc profilaktycznie. :)

« Ostatnia zmiana: Listopada 07, 2013, 13:10:25 wysłana przez Klara »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11091
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #37 dnia: Listopada 07, 2013, 13:13:05 »
Obydwoje, z wyglądu okazy zdrowia do czasu choroby, bo teraz po wszystkich chemioterapiach i naświetlaniach - wraki.

Genetyki się nie przeskoczy, nie przeskoczy się tego, co spada z nieba i jest wiele innych czynników, które powodują raki, o których nawet nie mamy zielonego pojęcia.
Zwykle i rak prostaty i rak piersi to często choroby na podłozu hormonalnym. Podobno w tej chwili jest taka masa ksenoestrogenów w naszym środowisku, że nieomalże do czego się nie dotknąć (dosłownie!), to  zaburza gospodarkę hormonalną.

Nie jest wykluczone, że w zapale zdrowego żywienia mieli jakiś niedobór czegoś, co ich osłabiło. Wystarczyło, jeśli w glebie nie było dość jakiegoś potrzebnego minerału, to i w pożywieniu go nie mieli. Gdyby człowiek miał możliwość powtórki z życia z możliwością wyciągnięcia wniosków z popełnionych błędów, to pewnie następnym razem mu by wyszło znacznie lepiej.
***

Dlatego dla takich osób jest ten wątek, z wskazówkami jak odbudować zdrowie szybciej, niż rak zrobi nawrotkę.
Z Gosią (Arte) już przeżyłyśmy pierwszy szok zdobycia potrzebnych składników, dlatego zainteresowane osoby zapraszamy na priv.
Teraz na Allegro jest w sprzedaży tani inozytol.

Pozdrowienia :-)

Klara

  • Gość
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #38 dnia: Listopada 07, 2013, 13:14:37 »
Na prawde.... wszyscy macie racje :)
Mam nadzieję, że nie chodzi w tej i każdej innej dyskusji, o to, kto ma i czy ma rację... :(
Wolę myśleć, że chodzi o wymianę poglądów i poszerzanie wiedzy, czyli dydaktyczny charakter tego forum...:)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #39 dnia: Listopada 07, 2013, 13:15:13 »
No - ale jada się taką pastę również "ot tak", nawet tu na forum wymienia się uwagi dotyczące jej przygotowania. Stała się częścią tzw. zdrowego żywienia, to jest pewien fakt ;) - nawet, jeśli dr Budwig miała na myśli działanie lecznicze. My możemy uważać je za "ochronne".
Twoje przykłady pokazują, że nie ma pewnego sposobu na obronienie się przed nowotworem. Można zmniejszać szansę nabawienia się go - m.in. poprzez dobre/właściwe odżywianie. Ono też oznacza różne rzeczy w różnym klimacie - np. dieta Eskimosów by nas wykończyła szybko, a oni są bardzo zdrowi (przy zachowaniu tradycyjnego stylu życia tj. z dala od miasta i alkoholu).
Z kolei mój pradziadek palił jak smok i zmarł w wieku 95 lat, nowotworu nie doczekawszy ;)
Takie przykłady niczego nie mówią i nie dowodzą - dopiero statystyki coś pokazują. Statystyka to nauka najbardziej znienawidzona przez dziennikarzy, pałkarzy poprawności politycznej i podobnych hucpiarzy - to oni wymyślili, że jest ona już nawet nie kłamstwem - tylko właśnie "statystyką", rzekomym kłamstwem wyższego rzędu ;)
« Ostatnia zmiana: Listopada 07, 2013, 13:20:36 wysłana przez kaminskainen »
Różnice, głupcze!

Klara

  • Gość
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #40 dnia: Listopada 07, 2013, 13:18:30 »

Dlatego dla takich osób jest ten wątek, z wskazówkami jak odbudować zdrowie szybciej, niż rak zrobi nawrotkę.
Z Gosią (Arte) już przeżyłyśmy pierwszy szok zdobycia potrzebnych składników, dlatego zainteresowane osoby zapraszamy na priv.


Czyli co? Chcecie pomagać wszystkim , czy to jest jakaś wiedza tajemna, że na priv? Dlaczego?  :(

Offline Dondarrion

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 444
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #41 dnia: Listopada 07, 2013, 13:20:17 »
Ze "zdrowym stylem życia" jest chyba taki problem,że im "zdrowiej" człowiek stara się żyć tym więcej "niebezpieczeństw" dostrzega i żyje w bezustannym stresie.
Cytuj
Czyli co? Chcecie pomagać wszystkim , czy to jest jakaś wiedza tajemna, że na priv? Dlaczego?  Smutny
Też możesz napisać na priv. Jeśli mam coś ci wysłać, nie ma powodu,żeby twój adres był na forum.
I am back to save the universe

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #42 dnia: Listopada 07, 2013, 13:24:20 »
Ze "zdrowym stylem życia" jest chyba taki problem,że im "zdrowiej" człowiek stara się żyć tym więcej "niebezpieczeństw" dostrzega i żyje w bezustannym stresie.

Tak też i jest, nawet wyróżnia się rodzaj zaburzenia - obsesyjne dbanie o zdrowe odżywianie itd. Zaburzenie ma miejsce, gdy człowiek przestaje normalnie funkcjonować.
Warto o to zadbać - ale nie doprowadzić do tego, żeby całe życie i wszelkie wysiłki skupiały się na jedzeniu. Potrzebna jest doza umiaru i rozsądku.
Nikomu tutaj nie wmawiam braku tych ostatnich - żeby nie było ;)
Różnice, głupcze!

Klara

  • Gość
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #43 dnia: Listopada 07, 2013, 13:24:51 »
No - ale jada się taką pastę również "ot tak", nawet tu na forum wymienia się uwagi dotyczące jej przygotowania. Stała się częścią tzw. zdrowego żywienia, to jest pewien fakt ;)

Eee, Kamin, czego to 'się nie jada' tylko po co? Niektórzy to nawet MMSa walą codziennie, bo to ostatnio modny środek   :o  Ale oczywiście każdy je co chce, podobnie jak to, że każdy sam o sobie decyduje (w zdrowiu i chorobie): co je i jak, oraz czy się leczy.:)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Chemioterapia
« Odpowiedź #44 dnia: Listopada 07, 2013, 13:33:25 »
Ale ta pasta jest nawet dobra - i pożywna (białko), i zdrowa niezmiernie (olej lniany).
Można ją robić jako dodatek np. do pieczyw - będzie to sposób na codzienne przyjmowanie odpowiedniej porcji wiadomo-czego (NNKT ;)
Do tego pamiętać o warzywach (doszone na obiad jako lekkostrawna "pasza" + trochę surowizny witaminowej); do tego kasze, jajka; no i "co się lubi" - oczywiście niekoniecznie czipsy i słodycze. Dużo przypraw. Ot, cały sekret dobrego jedzenia ;)
Różnice, głupcze!