Czy chodzi o krople Tadzia? Niestety, oryginalne wątki z oryginalnym określeniem musiały wylecieć, bo się firma z Kanady wczepiła, że im interesy psujemy.
Pierwotny skład: nalewka z owoców rokitnika, czarnej jagody, głogu, pieprzu Cayene i czosnku. Alkohol 40%, reszta nieznana, ale kreatywność dozwolona i mile widziana.
Ja do dużego baniaka wrzucam zmielone składniki świeże, w miarę dojrzewania, dokładam, co jeszcze mi się nawinie, od borówki kamczackiej, poprzez aronię i kalinę, pewnie dereń by pasował, do tego rochę witaminy C i kurkumy, w razie potrzeby dolewam wódkę i niech się moczy. A na koniec fusy też trzeba wyjeść, bo to będzie bomba witaminowa, czyli dżemik Tadzia ;-)
Powodzenia w eksperymentach :-)