Autor Wątek: przewlekłe biegunki u psa  (Przeczytany 46573 razy)

Offline Tereska

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 12
przewlekłe biegunki u psa
« dnia: Września 17, 2013, 16:46:52 »
Witam!
Jestem nowa na Forum. Jeśli zdarzą mi się jakieś odstępstwa od regulaminu, proszę o wybaczenie i zwrócenie uwagi.
Mam pieska, małego kundelka(ma ok. 2 lata), który od marca z małymi przerwami ma biegunkę, ze śluzem,często z krwią. Często ogromnie głośno burczy mu w brzuchu i wtedy je duże ilości trawy lub liście szałwii którą mam w ogrodzie.  Miko ( mój psiunio ) jest kilkakrotnie odrobaczony( różnymi środkami które zalecił weterynarz a także 14 dniowa kuracja kroplami z orzecha czarnego powtórzona po 10 dniowej przerwie), miał robione badania w kierunku enzymów trzustkowych, chorób wątroby,cukrzycy i badania nie wykazały odchyleń od normy a biegunka nie ustaje. Brał leki na zmniejszenie wydzielania kwasu żołądkowego. Obecnie podaję mu balsam Szostakowskiego ( dziesiąty dzień) i odkąd go bierze nie zauważyłam krwi w jego kupie, jest weselszy chętny do zabawy ( co wcześniej było rzadkością), ale biegunka i burczenie w brzuchu trwa nadal :(  Nie ma apetytu i jest bardzo chudy. Po próbach z kilkoma różnymi karmami jest karmiony Puriną (jagnięcina z ryżem) i gotowanym kurczakiem ale wszystko to je niechętnie i w małych ilościach. Być może ktoś z Was miał podobne problemy i mógłby mi polecić jakieś zioła aby pomóc mojemu ulubieńcowi. Bardzo proszę .

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11091
Odp: przewlekłe biegunki u psa
« Odpowiedź #1 dnia: Września 19, 2013, 22:08:41 »

Myślę, że zwierzątko musi uszczelnić sobie jelita i odbudować bakterie, jak człowiek. Balsam Szostakowskiego pomógł, czyli to jest wskazówka, co dalej.

Kup suszone, dobrze śmierdzące podroby dla psów. Chyba najlepiej śmierdzą płuca.

Poproś weterynarza, aby zamówił lub kup przez internet Biogen dla psów - to probiotyk.

Dawaj mu dużo tłustych mięsnych zup warzywnych, z dużą ilością selera, pietruszki i marchewki.

Do picia możesz mu dać herbatę z rumianku. Możesz poprawić jej smak, jeśli wlejesz kilka kropli wody spływającej na przykład z rozmrażanego mięsa.

Pozdrowienia :-)

Offline Tereska

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: przewlekłe biegunki u psa
« Odpowiedź #2 dnia: Września 20, 2013, 10:28:38 »
Serdecznie dziękuję :). Zrobię tak jak mówisz. Dam znać jakie efekty.

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1446
Odp: przewlekłe biegunki u psa
« Odpowiedź #3 dnia: Września 20, 2013, 10:33:13 »
Na biegunki, tylko pięciornik kurze ziele. Można kupić w zielarni, można jeszcze nazbierać.

Offline `

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1051
  • IRONMAN-napędzany ziołami
Odp: przewlekłe biegunki u psa
« Odpowiedź #4 dnia: Września 20, 2013, 12:15:32 »
Mój pies, jak ma rozwolnienie to dostaje dużego gnata, jak go zje to następnego dnia ma normalną kupę.

Offline Tereska

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: przewlekłe biegunki u psa
« Odpowiedź #5 dnia: Września 25, 2013, 12:06:31 »
Witam.
chciałam tylko dać znać co z moim pieskiem.Dieta wg podpowiedzi Basi jak dotąd nie przyniosła poprawy.Być może to jeszcze zbyt krótki okres czasu.
Aquarel radził "gnata". Dawałam mu już wcześniej, pomaga na jeden dzień później znów to samo - biegunka. A przecież nie mogę go karmić tylko "gnatami"  :(
Pięciornik wypróbuję kiedy nie pomoże karmienie wg wskazówek Basi.
Dziękuję wszystkim za odpowiedź.
Może jeszcze ktoś coś podpowie ?

Offline `

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1051
  • IRONMAN-napędzany ziołami
Odp: przewlekłe biegunki u psa
« Odpowiedź #6 dnia: Września 25, 2013, 12:55:33 »
A może psina nie "trawi" suchej karmy lub puszkowego jedzonka.
Mój po puszkach strzela z kiszki jak z pepeszy, suchej nie chce jeść.
Natomiast resztki z "pańskiego" stołu wymiata do czysta.
Psiaka przygarnąłem więc nie wiem co jadał wcześniej, po roku testów wiem,
że chętnie zje co zostanie po obiedzie , dodatkowo kasza,ryż plus gotowane podroby
z marchewką ,pietruszką ...micha czyściutka wylizana :)

Offline jaro0106

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 186
    • Fitoterapia w weterynarii
Odp: przewlekłe biegunki u psa
« Odpowiedź #7 dnia: Września 25, 2013, 13:53:36 »
Najprawdopodobniej przyczyną choroby jest giardioza lub kokcydioza proszę się zwrócić do lekarza weterynarii o badania w tym kierunku w celu potwierdzenia diagnozy.
Balsam szostkowskiego w tym przypadku tylko łagodzi objawy natomiast nie leczy samej choroby.
Pozdrawiam

Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: przewlekłe biegunki u psa
« Odpowiedź #8 dnia: Września 25, 2013, 22:36:27 »
Moja pierwsza bokserka, przecudna psica, miała przewlekłą biegunkę. W jedzeniu dostawała kaszę jęczmienną. Kaszę odstawiłam zamieniając ją na ryż i biegunka minęła w ciągu dwóch dni.

Offline jaro0106

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 186
    • Fitoterapia w weterynarii
Odp: przewlekłe biegunki u psa
« Odpowiedź #9 dnia: Września 26, 2013, 10:43:02 »
Co dziennie przekonuje ludzi do tego by korzystali z ziół bo one naprawdę działają.
Niestety jak w każdym przypadku podstawa to prawidłowa diagnoza, bez niej czy to lek czy preparat ziołowy nie zadziała. Owszem czasami w przypadkach biegunki mamy do czynienia z problemami na tle żywieniowym, należy też pamiętać że biegunka to jedynie objaw choroby a nie sama choroba jej przyczyny mogą być różne. Podane powyżej objawy są wręcz książkowe wprawnemu lekarzowi weterynarii nie powinny nastręczać większych problemów, oczywiście diagnozę trzeba potwierdzić badaniem parazytologicznym pod mikroskopem a nie każdemu się chce. Co do samego leczenia w tym przypadku objawowo można podać taninę ale nie załatwi ona problemu ponieważ nie działa na pierwotniaki, leczenie substancjami pochodzenia roślinnego może być w tym przypadku trudne. Gdyby objawy były od krótkiego czasu i nie doszło by jeszcze do uszkodzenia ścianek jelita, i pies byłby w dobrej kondycji to można by eksperymentować ale w podanym przypadku bym nie ryzykował. W przypadku stwierdzenia giardiozy podaje się najczęściej metronidazol a w przypadku kokcydiozy u psów furazolidon lub sulfonamidy. Leczenie chorób wywołanych przez pierwotniaki domowymi sposobami jest trudne.
Pozdrawiam

Offline Tereska

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: przewlekłe biegunki u psa
« Odpowiedź #10 dnia: Września 26, 2013, 13:08:51 »
Miko był leczony Metronidazolem na początku leczenia, o ile pamiętam podawałam go przez siedem dni. Nie pomogło  :( Próbowałam później zdobyć  Furazolidon, niestety nie udało się dostać (w aptece powiedzieli, że został wycofany z produkcji a zamienników nie mają). Przez mniej więcej 5 dni ( jeśli dobrze pamiętam  podawałam wtedy nifuroksazyd (oczywiście po rozmowie z weterynarzem). Pomogło na kilka dni potem znów biegunka. Będę musiała wybrać się do innego weta, w większym mieście gdzie mają lepszy sprzęt diagnostyczny i możliwość przeprowadzenia dokładniejszych badań. W grę wchodzi Tylko Kraków. Może ktoś zna dobrego weterynarza w Krk którego może polecić?
Poza tą uporczywą biegunką i niewielkim wychudzeniem Mikuś jest pieskiem o pięknej błyszczącej sierści, bardzo energiczny.
Apetyt niestety ma kiepski. Kaszy nie je nigdy, nie lubi karmy puszkowej. Suchą purinę, ryż z jagnięciną, ma stale w misce, ale tylko czasem chwyci kilka granulek. Podaję mu gotowane mięso lub podroby z kurczaka lub indyka z warzywami (warzywa konsekwentnie zostawia niezjedzone). Resztek z "pańskiego stołu" raczej nie dostaje, chociaż raz wyskoczył (podczas mojej nieobecności w kuchni) na stół i "pochłonął" pokaźną michę zupy pomidorowej z makaronem, która tam stała. Na szczęście żadnych gorszych objawów tej  uczty nie było.
Często "pasie" się trawą na spacerach, co podobno jest związane z problemami biegunkowymi. 

Offline jaro0106

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 186
    • Fitoterapia w weterynarii
Odp: przewlekłe biegunki u psa
« Odpowiedź #11 dnia: Września 26, 2013, 14:34:52 »
Takie biegunki zawsze mają jakąś przyczynę. Radzę wykonać podstawowe badania parazytologiczne koszt takich badań jest niewielki a są w stanie nam wykluczyć występowanie pasożytów. Gdyby nic nie wyszło można wykonać posiew, badania bakteriologiczne i mykologię. Proszę tylko pamiętać żeby przed badaniem przez co najmniej tydzień nie podawać żadnych ziół o działaniu przeciwbakteryjnym bo wyniki będą niewiarygodne.

Offline joanna213

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 16
Odp: przewlekłe biegunki u psa
« Odpowiedź #12 dnia: Października 10, 2013, 12:39:24 »
Nie wiem czy Twój psiak może mieć to samo ale objawy są podobne jak u mojego Zbója. Weterynarze również rozkładali ręce a on chudł i wciąż nawracały mu biegunki, czasem krwawe. No i te wieczne bulgotanie w brzuchu, brak apetytu itp.

Jak się okazało Zbój miał ... glistę ludzką. Jak to stwierdziłam?? po prostu zobaczyłam jak martwą wydalił. Później wet tłumaczył mi że preparaty odrobaczające dla zwierząt nie działają na glisty ludzkie (... psiak męczył się rok ...  >:( ).

Moja kuracja dla dużego psiaka (około 40 kg).
1x dziennie 2g kociego pazura (vicacora)
1x dziennie 2g Pau d'arco - La Pacho
1x dziennie 2g korzenia omanu - oman jest bardzo ważny gdyż nie dość że ogólnie odrobacza to likwiduje pierwotniaki często przenoszone przez kleszcze.
1x dziennie około 5 ml oleju z czarnuszki (można dać ziarna czarnuszki ale mają słabsze działanie a jest to silny lek na trzustkę - niektórzy twierdzą że czarnuszka leczy nawet raka trzustki - czy to prawda nie wiem ale jedno mogę stwierdzić, czarnuszka jest wspaniałym lekiem na wiele chorób trawiennych).

Czarnuszka i oman są polecane przez dr Różańskiego.

Zioła mieliłam na proszek i kapsułkowałam (do rozmiaru 00, czyli zawierającego 1g). Jak nie miałam kapsułek to robiłam jakieś "oszustwo" - najczęściej z wątróbki bo Zbój ją uwielbia -  i inaczej podawałam. Tak przez 14 dni. Powinno się ciągnąć kurację przez 30 dni bo glista składa jaja i trzeba je wszystkie usunąć. Po tym dobrze jest potraktować jelita babką płesznik żeby wyszły wszystkie złogi bo mogą zawierać jaja glisty.

W międzyczasie wspomagająco podawałam nasiona ostropestu, siemię lniane do miski - bez odmierzania jak tam mi się sypnęło. Jak miał luźniejszą qpe to mniej siemienia lnianego.

Nie wiem czy pomogę ale ta kuracja psiakowi na pewno nie zaszkodzi (w przeciwieństwie do leków weterynaryjnych, które mają szereg działań ubocznych, no i te kosztowne badania na które wydałam "worek pieniędzy", żeby przekonać się po kuracji że to chodziło o glistę ludzką, którą po prostu zobaczyłam sprzątając po Zbóju).

Życzę zdrówka dla psiaka i Ciebie. Pozdrawiam ;D

Offline joanna213

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 16
Odp: przewlekłe biegunki u psa
« Odpowiedź #13 dnia: Października 10, 2013, 13:10:22 »
Ups ...  :)

Zapomniałam napisać o jeszcze jednym dość ważnym składniku kuracji.

Kminek (niemielony) - łagodzi bóle żołądka i jelit, nie dopuszcza do skrętu żołądka oraz skrętu jelit (co przy silnej krwawej biegunce jest możliwe), "naprawia" wchłanianie i trawienie tłuszczu zwierzęcego przez jelita. Po kminku psiak na pewno odczuje ulgę w bólach brzucha, które mu dokuczają. Podaję jedną łyżeczkę od herbaty na miskę psią (oczywiście dla psiaka o wadze około 40 kg). Trzeba odmierzyć dla mniejszego. Mojej suni o wadze około 15 kg daję około czterech szczypt (w dwa palce, czyli mała szczypta ale pełna).

Kminek podaję około 3 razy w tygodniu. Jak się przesadzi z kminkiem to można wywołać lekkie zatwardzenie ale można jednocześnie podać siemię lniane i obstrukcji nie będzie. Najdłużej (codziennie) podawałam kminek przez tydzień, później 3 dni przerwy i znów 2 - 3 razy w tygodniu. Teraz (Zbój zdrowy jak rydz) podaję mu kminek "profilaktycznie" tak raz w tygodniu.

Offline Dondarrion

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 444
Odp: przewlekłe biegunki u psa
« Odpowiedź #14 dnia: Października 10, 2013, 13:50:24 »
 O maj gat! Mój pies wydalił raz w domu glistę psią i byłam wstrząśnięta. Trzymałam ją jakiś czas w słoiku i pokazywałam gościom, ale nie doceniali atrakcji. Na ludzką, czyli dwa razy większą chyba bym zemdlała.
 A było robione USG? Może coś zeżarł? Może siedzi mu  coś niestrawnego (plastik, źle pogryziona kość itp.) w przewodzie pokarmowym?
I am back to save the universe