To będzie bratek polny, listki brzozy, kwiatki rumianku, nagietki, mięta, melisa, kurdybanek, wrzos - jest dużo takich ziół, one działają delikatnie, a na dodatek dobrze smakują i dzieciom wchodzą zwykle bez przemocy, szczególnie po dodaniu miodu lub soku.
Na Twoich dzieciach spokojnie można wypróbować wspomniane juź zioła szwedzkie, chociażby do nacierania piersi i smarowania zatok z zewnątrz.
***
Nie do końca same toksyny powodują spadek odporności organizmu, ale prawdą jest, że antybiotyki i sterydy ją obniżają i często medycyna rzeczywiście nie wie, co robić, jeśli druga - trzecia seria antybiotyków nie pomogła i weszła grzybica. Zdrowe bakterie w przewodzie pokarmowym pozwalają, by wchłaniały się witaminy z pokarmu, one same też syntetyzują niektóre witaminy, a przy okazji blokują dostęp do ścianek jelit patogenom i ich toksynom. Wiele antybiotyków i silnych leków ziołowych zabija prawidłowe bakterie w przewodzie pokarmowym, zwalniając miejsce dla innych mikroorganizmów tylko czekających na zasiedlenie wolnego miejsca. Niestety, czesto to są grzyby lub nieprawidłowe bakterie, które nie chronią odpowiednio swojego nowego miejsca zasiedlenia. Dlatego przy okazji leczenia antybiotykami zalecane są probiotyki. W wersji domowo-kuchennej najlepsze jest prawdziwe kwaśne mleko, może bez śmietany, ale za to można dodać trochę malin lub jagód, choćby z zamrażarki.
Warto dbać, aby dzieci się nie przegrzewały - niech one raczej ubierają się za lekko, jeśli planowany jest intensywny ruch. Lepiej, by się rozgrzewały, niż spociły, a potem zmarzły.
Pozdrowienia :-)