Autor Wątek: Uprawa krwawnika  (Przeczytany 13393 razy)

Offline Bagienna

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 90
    • Galeria
Uprawa krwawnika
« dnia: Września 02, 2013, 21:30:30 »
Czy juz ktos probowal? Wprawdzie w okolicy u mnie krwawnika dostatek, ale uparlam sie, ze bedzie i w ogrodku, po pol roku liscie sa o wiele bardziej rozlozyste i malo zwarte w porownaniu z tym dzikim, moze teraz po wkopaniu w ziemie sie wzmocni.. Wdzieczna bym byla za wszelkie uwagi :))

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Uprawa krwawnika
« Odpowiedź #1 dnia: Września 03, 2013, 07:08:30 »
Szkoda, że nie zagląda tu ostatnio  Urielka. Wydaje mi się, że zasługą takiego wybujania krwawnika może być znacznie większa zawartość azotu i innych minerałów  w uprawianej glebie ogródka. W naturze roślina musi zadowolić się tym co zastała. Ziemia ogrodowa jest przez nas specjalnie przygotowywana pod większe plony, dlatego też Twoje krwawniki spełniają oczekiwania i rosną nieco inaczej.
Na mojej działce mam miejsce na ognisko. Na obrzeżach za okalającymi to miejsce kamieniami po każdym paleniu giną rośliny, które potem się odradzają. Podobnie i krwawnik przy ognisku ma takie wybujałe liście chyba za sprawą mocno zwiększonej podaży potasu z popiołu.
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline chlorofilka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 239
Odp: Uprawa krwawnika
« Odpowiedź #2 dnia: Września 03, 2013, 10:51:09 »
Krwawnik lubi jałową, ubogą glebę, na dobrej żyznej glebie niestety nie jest taki ładny jak w naturze - przerobiłam to na swoim (ma dobre podłoże i niestety ot tak wegetuje, liście ma duże, musiałabym go wykopać i może pokombinować ze zmianą gleby - ale nie chce mi sie skoro jak pojadę na łąkę to jest go dużo)
Aha piszę o zwykłym krwawniku pospolitym (biało kwitnącym, chociaż odmianę też miałam i zdaje mi się że znikła), mam też krwawnik wiązówkowaty - ten sobie jakoś radzi.

Offline anielka

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Uprawa krwawnika
« Odpowiedź #3 dnia: Września 03, 2013, 12:48:00 »
Spróbuje na wiosne!

Offline Bagienna

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 90
    • Galeria
Odp: Uprawa krwawnika
« Odpowiedź #4 dnia: Września 06, 2013, 15:59:24 »
Hmm to takie dziwy! Nie sadzilam nigdy, ze dobra ziemia, moze w efekcie dac brzydszy plon :p Moze ziemia do kwiatow śródziemnomorskich lub kaktusów by sie wiec nadała?

Poki co wysadzilam przed jesienia do ogrodka z doniczki, tam ziemia troche inna jest, ale poki co czeka mnie problem wypedzania z grzadki kota sasiada, ktory sadzi mi miedzy krwawnikiem kupy!  >:(

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Uprawa krwawnika
« Odpowiedź #5 dnia: Września 09, 2013, 07:03:37 »
Na kota jest inna rada. Wysiej/wysadź w innym odległym zakątku ogrodu kocimiętkę. Kotek powinien tam znaleźć swoje ulubione miejsce.
Jeżeli pragniesz zemsty, użyj waleriany, ale to raczej już poza swym ogrodem ;)
« Ostatnia zmiana: Września 09, 2013, 08:25:36 wysłana przez zulu »
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline chlorofilka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 239
Odp: Uprawa krwawnika
« Odpowiedź #6 dnia: Września 09, 2013, 08:18:12 »
Ja myślę że kot w tej kocimiętce będzie się tylko inhalował, jako toalety tego nie potraktuje...
niestety w takim przypadku pomaga jedynie zabezpieczanie miejsca inwazji :/ kot sąsiada z uporem maniaka stawiał klocki na środku macierzanki (a rośnie w ogrodzie kocimiętka :/) i pomogło ustawienie klatki (góry od klatki). można też próbować odstraszać koty ustawiać skórki od cytrusów ale je trzeba często zmieniać niestety, te kupne odstraszacze nie działają

a ziemi bym nie kupowała workowanej do jakiś tam kwiatów - domieszaj piasku, żwiru i powinno być lepiej

Offline Bagienna

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 90
    • Galeria
Odp: Uprawa krwawnika
« Odpowiedź #7 dnia: Września 09, 2013, 10:01:30 »
Trzeba by było utworzyć oddzielny watek kupy kocie, a uprawa ziół   ;D  O cytrusach słyszałam, ale myślałam, tez o zaznaczeniu terenu moczem konkurencyjnym ^^

Waleriana chyba uzależnia koty, wiec nie jest to dobry pomysł.

Mysle, ze poprawa moze nastapic tez po zimie, zawsze to nieco mniej sprzyjajace warunki niz te w pokoju za oknem w lecie, czyli jakby w szklarni :)
No a koniec końców, to tylko liście wybujałe, myślę, ze nie bedzie to mialo wplywu na wyglad kwiatow, chociaz pewnie moc ziela juz bedzie inna.

Offline chlorofilka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 239
Odp: Uprawa krwawnika
« Odpowiedź #8 dnia: Września 09, 2013, 14:48:26 »
no jak nie sikaja to i klocków nie stawiają, ale trzeba co chwile nowe dostawy skórek cytrusowych mieć - to pewien problem :)
walerianę odradzam, jednego roku koty mi ją prawie zniszczyły bo się kulały po ledwo wychodzących z ziemi kiełkach :/
ostatnio jeden kot stwierdził że najlepiej się leży w przyciętej mięcie - nawtykałam patyków tak że nie ma jak się położyć...uff ciężka walka  8)


no tak może być z krwawnikiem że życie w doniczce w szklarniowych warunkach go tak wybujało, zobaczysz wiosną jak to będzie wyglądać

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Uprawa krwawnika
« Odpowiedź #9 dnia: Września 10, 2013, 08:39:02 »
 
Cytuj
walerianę odradzam, jednego roku koty mi ją prawie zniszczyły bo się kulały po ledwo wychodzących z ziemi kiełkach


Pisałem, żeby zrobić "pułapkę" poza swoją działką :)





« Ostatnia zmiana: Września 10, 2013, 08:41:40 wysłana przez zulu »
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline Wacek

  • stary winiarz Białystok
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 858
Odp: Uprawa krwawnika
« Odpowiedź #10 dnia: Września 10, 2013, 09:37:37 »
...uff ciężka walka  8)

i bez nadziei na przyszłość  bo już są jakieś "kocie" organizacje opieki . Za płotem (emerytowana lekarka) dokarmia 10 bezpańskich  to się złażą z całej dzielnicy i rozmnażają gdzie popadnie  u niej jedzą u mnie  s.... ą  , lubią świeżo skopane grządki i miękką ziemię pod krzakami winorośli Miałem stewię  w doniczkach na tarasie ,zebrałem listki, spróbowałem - smak słodkich kocich sików i teraz nie wiem czy to stewia czy koty . ???

Offline Bagienna

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 90
    • Galeria
Odp: Uprawa krwawnika
« Odpowiedź #11 dnia: Września 10, 2013, 11:00:03 »
Wątek koci w krwawniku w pełni :)

Ja wczoraj ponabijałam na patyczki do szaszłyków skorki od grejpfruta w strategicznych miejscach, wiec łącze metodę patyczków z metoda cytrusów, a jeśli to nie podziała, to nie zawaham się przed oznaczaniem mego poletka bardziej zwierzecymi technikami :)

W dodatku uświadomiłam sobie, ze mam wsadzonego kozlka, i ze jak wzejdzie, to może być gorzej..


Offline chlorofilka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 239
Odp: Uprawa krwawnika
« Odpowiedź #12 dnia: Września 10, 2013, 14:44:36 »
Zulu żeby tak szło te koty od srania w ogrodzie w ten sposób odciągnąć, a one się tej waleriany przyćpają a potem i tka idą klocka stawiać gdzie im się podoba :/

Bagienna i jak patyczki z dodatkami poskutkowały? nie martw się nie co roku kotom odwala na walerianę, przynajmniej tym w mojej okolicy - tylko raz mi ją chciały wgnieść w ziemię.. kocimiętkę też bardzo lubią ale szkód większych nie ma



Offline Urielka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 174
Odp: Uprawa krwawnika
« Odpowiedź #13 dnia: Września 16, 2013, 22:46:13 »
Miło mi, że o mnie pamiętasz Zulu  Ja osobiście, nie mam najmniejszego doświadczenia w uprawie, ale oto co mówi „Uprawa ziół” Barbary Kołodziej
„Pod uprawę krwawnika zaleca się stanowiska nasłonecznione, nie zaleca się zacienionych, gdyż wpływa to niekorzystnie na zawartość olejku eterycznego (…). Roślina nie ma specjalnych wymagań do gleby, która powinna być umiarkowanie zasobna w próchnicę i wilgotna (np. mady, rędziny, lessy, gleby piaszczysto- gliniaste). Stanowisko (…) o okopowych lub warzywach. Nie zaleca się stanowiska po astrowatych ze względu na możliwość przenoszenia chorób.
Uprawa gleby i nawożenie
Wieloletnią (3-4 lata) plantację krwawnika zakłada się z siewu nasion wprost do gruntu lub podział kępy matecznej. Jesienią wykonuje się głęboką orkę przedzimową, wiosną zaś włóknowanie i bronowanie (…) Nasiona wysiewa się natychmiast po zbiorze (przełom sierpień/ wrzesień) lub wiosną (kwiecień), w rzędy co 30-50 cm, na głębokość 1cm (…)Wschody pojawiają się wiosną następnego roku. Drugim sposobem zakładania plantacji (…) jest sadzenie sadzonek. Kłącza podziemne krwawnika  wykopuje się z matecznika jesienią lub wczesna wiosną, gdy tylko gleba się ogrzeje i obeschnie. Po oczyszczeniu kłączy z obumarłych części nadziemnych dzieli się je na sadzonki. Z jednej karpy można uzyskać do 4 sadzonek. Bezpośrednio po podziale (…) sadzić w rozstawie 30x35cm, na głębokość 8-10cm.
Nawożenie i pielęgnacja gleby
K. Jest rośliną o niewielkich wymaganiach pokarmowych.  W zależności od zasobności stanowiska , zalecane jest następujące nawożenie mineralne; 60-80 kg N/ha, 60-90 kg P2O5/ha 100-160 kg K2O/ha. Nawozy P i K powinny bbyć stosowane jesienią i przykryte glebą podczas orki, zaś nawożenie azotowe wprowadza się w dwóch równych dawkach: pierwszą tuż przed założeniem plantacji i drugą po wschodach roślin lub po przyjęciu sadzonek.
Pielęgnacja (…) odchwaszczanie(…) spulchnianie gleby w międzyrzędziach. Plantacja zakładana z sadzonek nie wymaga takiego pielenia, ponieważ krwawnik wytwarza rozetę liści, tak gęstą, że tłumi chwasty.
Podstawą pielęgnacji jest ochrona przed mączniakiem i zgorzelą siewek”    Myślę jednak, że w „plantacji” małej, przydomowej, ten problem nie wystąpi. Jeśli jednak wystąpi to niestety na mączniaka najlepsze jest pryskanie (bo to niestety choroba grzybowa). Natomiast zgorzel siewek z moich obserwacji najczęściej występuje wtedy, gdy sadzonkę się przeleje i nie ma dostatecznej ilości powietrza.
Dalej w książeczce jest „zbiór i suszenie” oraz „charakterystyka surowca”- jeśli chcecie to i to przepiszę.

Offline Bagienna

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 90
    • Galeria
Odp: Uprawa krwawnika
« Odpowiedź #14 dnia: Września 18, 2013, 23:17:36 »
Ooo duzo tego :) trzeba sie wczytac.

Poki co spiesze poinformowac, ze patyczki albo cytrusy na nich, dzialaja, i nie musze wprowadzac antykociego planu B, tym bardziej, ze byl dosyc zlosliwy :p

A jak juz jestesmy przy krwawniku to mam pytanie do bardziej doswiadczonych. Czy po wysuszeniu ziela, odzielacie kwiaty od reszty rosliny, czy szatkujecie je razem, bo kwiaty maja inne wlasciwosci niz reszta, ale kwiaty to tez przeciez czesc ziela, wiec sama niewiem :p Pytanie wydaje mi sie idotyczne, ale moze ktos jednak potraktuje je powaznie :p