Hall9000,
ogólną zasadą jest, aby starać się zmieniać zioła co 1-2 miesiące, chyba, że inaczej się nie da, ale wie się, co sie robi i dlaczego. Jeśli używałeś rdestu japońskiego przez 6 lat, to znaczy, ze się wszystko do niego przyzwyczaiło, szczególnie, że to jest w sumie dość delikatne zioło. Owszem, bardzo ładnie wspomaga trawienie i pracę wątroby - sam to widzisz na sobie. Jeśli wylazła Tobie łuszczyca, to znaczy, że na Ciebie już nawet rdest japoński nie działa, bo on jest używany właśnie przeciwko łuszczycy, bo wygasza autoagresję.
Nie wiem, czy amoniak Tobie rozbija stawy, czy herksy, ale widać, że musisz zmienić metody pracy.
Bogdan proponuje przeprowadzić badania moczu i kału - to może mieć sens. A może to nie borelioza, tylko słabe nerki i wynikający z tego reumatyzm? Oczywiście, boreliozę możesz mieć niezależnie od słabych nerek. Ja bym jeszcze proponowała zrobić podstawowe badania krwi do kompletu.
Moim zdaniem, w Twojej obecnej sytuacji powinieneś pić wszelkie zioła odtruwające i moczopędne (nawłoć, wilżyna, maliny, nagietki, pokrzywa, perz, kora wierzby, skrzyp, kora jesionu), zrobić proponowane badania, poplotkować z Bogdanem na priv na temat jego octów, a Janka poprosić o olejki, niechby tylko do użytku zewnętrznego, do smarowania tych stawów, a na Allegro kupić biszofit w wersji smarowidła i suchej, do kąpieli.
***
Zaciekawił mnie ten koktajl javo: co on miałby robić?
Pozdrowienia :-)