Autor Wątek: FITOTERAPIA BORELIOZY CZ.1  (Przeczytany 148783 razy)

Offline Stella

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 39
Odp: FITOTERAPIA BORELIOZY CZ.1
« Odpowiedź #255 dnia: Lutego 11, 2015, 20:35:01 »
Nalewkę z różeńca robiłam, też jest bardzo ciemna i pięknie pachnie. :D

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: FITOTERAPIA BORELIOZY CZ.1
« Odpowiedź #256 dnia: Lutego 21, 2015, 09:39:33 »
Jakiś czas temu dwóch uczestników forum (pczerlus i Hall9000) miało spróbować działania olejków przy boreliozie. Dostali darmowe przesyłki z olejkami.

Minęło już sporo czasu, czy mogliby napisać czy i jak działają?

Offline pczerlus

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 143
Odp: FITOTERAPIA BORELIOZY CZ.1
« Odpowiedź #257 dnia: Lutego 21, 2015, 18:40:39 »
Witam,
Proszę wybaczyć że nie informowałem o rezultatach działania olejków. Wróciłem godzinę temu z tygodniowego pobytu w sanatorium. Przed wyjazdem nie skończyłem testować olejków. Po pierwszym "MAN" była mocna reakcja i zgodnie z Pana zaleceniem odstawiłem go i pozostawiłem na koniec. Właśnie nie zdążyłem po raz drugi zastosować tego olejku przed wyjazdem i stąd nie pisałem bo myślę że istotna też będzie ta druga reakcja. Jutro będę kończył "MAN-a" i w poniedziałek opiszę reakcję na poszczególne olejki. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za możliwość przetestowania olejków.

Offline alla

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 198
Odp: FITOTERAPIA BORELIOZY CZ.1
« Odpowiedź #258 dnia: Lutego 22, 2015, 19:09:53 »
Co Wy robicie z fusami szczeciowymi po przefiltrowaniu nalewki? Wyrzucacie? Jakoś szkoodaa! Może da się to jakoś wykorzystać??

Wesoły Sen

  • Gość
Odp: FITOTERAPIA BORELIOZY CZ.1
« Odpowiedź #259 dnia: Lutego 22, 2015, 19:17:15 »
Nawóz do gleby jak przefermentuje w kompostowniku

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: FITOTERAPIA BORELIOZY CZ.1
« Odpowiedź #260 dnia: Lutego 22, 2015, 21:55:21 »
Nie rozumiem czemu szkoda, przecież została wykorzystana.
Czy korzysta się powtórnie z fusów kawy czy herbaty?

Offline alla

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 198
Odp: FITOTERAPIA BORELIOZY CZ.1
« Odpowiedź #261 dnia: Lutego 22, 2015, 22:09:17 »
No tak, macie racje, już wywaliłam na kompost :-)

Offline gumppek

  • Kłam­stwo nie sta­je się prawdą tyl­ko dla­tego, że wie­rzy w nie więcej osób.
  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1200
Odp: FITOTERAPIA BORELIOZY CZ.1
« Odpowiedź #262 dnia: Lutego 22, 2015, 23:13:46 »
Co Wy robicie z fusami szczeciowymi po przefiltrowaniu nalewki? Wyrzucacie? Jakoś szkoodaa! Może da się to jakoś wykorzystać??
Ja ekstrahuję jeszcze octanem etylu. Jego budowa jest inna jak alkoholu etylowego i w nim rozpuszczają się związki jakie nie przejdą do alkoholu. Można potem to użyć do nacierań jako dodatek. Wg badań niemiecki to właśnie wyciąg szczeci na octanie etylu działa na krętka. Etanolowy zaś nie.
Góral­ska teoria poz­na­nia mówi, że są trzy praw­dy: Świen­ta prow­da, Tyż prow­da i Gówno prowda.
Józef Stanisław Tischner

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: FITOTERAPIA BORELIOZY CZ.1
« Odpowiedź #263 dnia: Lutego 23, 2015, 07:08:46 »
Cytat gumppka.
" Wg badań niemiecki to właśnie wyciąg szczeci na octanie etylu działa na krętka. Etanolowy zaś nie."

Czyli Ci wszyscy ludzie których "rozkłada" nalewka ze szczeci ulegli zbiorowej psychozie.
Zaś Ci na których nie działa to: przeczytali odpowiedni artykuł, nie mają boreliozy, chyba nie pili właściwej nalewki - na octanie.

Następny wpis będzie być może będzie z rodzaju - działa jedynie alkohol ale wyprodukowany jedynie ze zboża, tylko z eko upraw.



Offline gumppek

  • Kłam­stwo nie sta­je się prawdą tyl­ko dla­tego, że wie­rzy w nie więcej osób.
  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1200
Odp: FITOTERAPIA BORELIOZY CZ.1
« Odpowiedź #264 dnia: Lutego 23, 2015, 09:56:18 »
Simila similibus solvuntur
Wg badań niemiecki to właśnie wyciąg szczeci na octanie etylu działa na krętka.
Borelioza to choroba skutek działania krętka. Co innego jest znoszenia działania krętka /i ew. cofanie ich/, a co innego działanie na niego.
USUWANIE SKUTKÓW NIE RÓWNA SIĘ USUWANIU PRZYCZYN CO POKAZUJE WSPÓŁCZESNA MEDYCYNA
USUWANIE PRZYCZYN NIE USUWA SKUTKÓW /W KAŻDYM RAZIE NIE ZAWSZE/. PRZYCZYNY NIE MA, A SKUTEK POZOSTAJE.
Na nalewkę ze szczeci reaguje tylko część chorych.
 
Góral­ska teoria poz­na­nia mówi, że są trzy praw­dy: Świen­ta prow­da, Tyż prow­da i Gówno prowda.
Józef Stanisław Tischner

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: FITOTERAPIA BORELIOZY CZ.1
« Odpowiedź #265 dnia: Lutego 23, 2015, 10:09:12 »
Czyli Ci wszyscy ludzie których "rozkłada" nalewka ze szczeci ulegli zbiorowej psychozie.
Co z tymi, których szczeć nie ,,rozwala", nie mają krętka, symulanci? - mnie nie rozwalała.
Ostatnio sporo myślałam jak to jest z tym, że po niektórych ziołach, ludzie mają objawy totalnego rozbicia. Czasami dzieje się to dosłownie po kilku kroplach jakiejś nalewki. Można by to nazwać herxami, ale nie do końca. Pamiętasz Janku jak to było na antybiotykach? - herxy pojawiały się po kilku dniach od wprowadzenia antybiotyku, gdy byliśmy porządnie podtruci toksynami z rozkładających się bakterii. A na ziołach jak coś ,,rozwala" to często dzieje się szybko, nawet pół godziny po spożyciu. Co to jest?- przecież kilka kropli np szczeci nikogo nie podtruwa, na herxy za wcześnie, a może to jakaś komunikacja pomiędzy bakteriami czy grzybami, pasożytami... (,,uwaga coś niekorzystnego, trzeba się bronić" - i może wydzielają jakieś toksyny- nie jestem biologiem, więc pewnie stawiam jakieś głupie teorie).
Ja osobiście doświadczyłam czegoś takiego po dwóch kroplach citroseptu - jak to wytłumaczyć?
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: FITOTERAPIA BORELIOZY CZ.1
« Odpowiedź #266 dnia: Lutego 23, 2015, 10:15:17 »
Gumppek

Jeśli się już powołujesz na badania to wypada je zacytować.

Ja bez badań tylko z praktyki wiem, że nalewka ze szczeci działa i to nalewka robiona na alkoholu.

Nie ma rzeczy która zawsze i na wszystkich działa, podobnie jest z nalewką ze szczeci.

Z jakiś badań też podobno wynika, że Tinidazol czy też Metro rozbijają cysty bb i dlatego wszyscy chorzy leczeni ILADS i nie tylko są faszerowani tymi specyfikami. Jakie są efekty to wszyscy zainteresowani wiedzą.

Myślałem, że odróżniasz in vitro od in vivo.

Wesoły Sen

  • Gość
Odp: FITOTERAPIA BORELIOZY CZ.1
« Odpowiedź #267 dnia: Lutego 23, 2015, 10:27:02 »
Octan etylu ma działanie drażniące i wysoką toksyczność więc jego użycie jest limitowane. Może spowodować podrażnienie całego układu oddechowego, oczu, nosa, a nawet wywołać narkozę. Do tego jeszcze dochodzi fakt że jego opary są wybuchowe.

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: FITOTERAPIA BORELIOZY CZ.1
« Odpowiedź #268 dnia: Lutego 23, 2015, 10:32:47 »
Reniu.

Nie rozumiem Twoich wątpliwości.
Ja akurat nie miałem raczej herxów na antybiotykach (abx), czułem się tylko lepiej.

Pytasz dlaczego na ziołach jest często "gorzej" ?
Dla mnie odpowiedź jest tylko jedna - olejki czy nalewki są po prostu dużo silniejsze w działaniu od abx.

Jeśli ktoś już doświadcza herxów (bo nie wszyscy ich doświadczają) to zawsze są silniejsze i szybsze niż na abx (sprawdzone empirycznie na co najmniej kilkudziesięciu osobach). Rzeczywiście czujesz działanie bardzo często już po minutach.

Dla mnie Citrosept jest przekleństwem mojego życia - zachorowałem tylko i wyłącznie po jego spożyciu i ja np. zdecydowanie odradzam wszystkim stosowanie tego specyfiku.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: FITOTERAPIA BORELIOZY CZ.1
« Odpowiedź #269 dnia: Lutego 23, 2015, 10:36:23 »
Octan etylu ma działanie drażniące i wysoką toksyczność więc jego użycie jest limitowane. Może spowodować podrażnienie całego układu oddechowego, oczu, nosa, a nawet wywołać narkozę. Do tego jeszcze dochodzi fakt że jego opary są wybuchowe.

W Międzyborowie dano nam nawet szansę łyknąć sobie jakiejś mieszanki na octanie etylu. Przeżyłam i oprócz ciężkiego wykrzywienia z powodu smaku i zapachu nie miałam żadnych reakcji.
Capi potwornie, ale podobno jest mniej neurotoksyczny, niż etanol, jest tańszy i lepiej wyciąga olejki eteryczne. Robiliśmy destylaty z surowca olejkowego (tatarak) zalanego mieszanką wódki i octanu etylu.
Wchodzi w skład czeskiej Francówki. Używany z głową może zdziałać dużo dobrego, tak samo zresztą, jak i etanol, ale, prawdą jest, ze łyknięcie sobie kielicha mogłoby nie wyjść na zdrowie. Łyknięcie kielicha spirytusu też nie byłoby zdrowe, a skutki zatrucia etanolem są znane wszystkim.

No i opary etanolu też są wybuchowe

Pozdrowienia :-)
« Ostatnia zmiana: Lutego 23, 2015, 10:38:41 wysłana przez Basia »