Autor Wątek: Fellandren i zoła fellandrenowe w fitoterapii boreliozy i chorób infekcyjnych  (Przeczytany 24493 razy)

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
faktycznie dobry pomysł
w ten sposób można robic ziołomiody ze wszystkiego :)
alkochol już jest wystarczy odpowiednio miodu dolać
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
No myślę.. Normalnie miałbym wątpliwości co do zalewania surowca czystym śpirytem - ale akurat spirytus arcydzięglowy jest galenowym klasykiem. No i będzie ten drugi stopień, miód + może trochę gliceryny i wody. Będzie dobrze ;)
Różnice, głupcze!

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
No - już fusy zalałem miodem spadziowym. Wcześniej dodałem do nich trochę świeżej mielonki z arcydzięgla, żeby było więcej mocy :)
Nastawiłem też słoiczek wina arcydzięglowego 1:5. Wino zaprawiłem trochę spirytusem i sokiem z cytryny dla lepsiejszej ekstrakcji. Po tej cytrynie też od razu poprawił mu się kolor - bo po dodaniu mielonki z arcy dziwnie zmętniało, może za bardzo się wahnęło pH... ale cytrynka to naprawiła :D
Zauważyłem też, że w przypadku świeżych i zmielonych na miazgę surowców do roztworu przechodzi najprawdopodobniej dużo więcej, niżby to wynikało z samej rozpuszczalności poszczególnych substancji chemicznych. Wnoszę z tego, że i w spirytusie, i w winie pojawił się drobniutki, opalizujący (krystaliczny) biały osad - coś, co przeszło do roztworu ale się wytrąciło, bo przeszło więcej, niż się może oficjalnie rozpuścić - no więc się wytrącił. A przeszedł po prostu z sokiem roślinnym. Nie zmarnuje się - będę miał wyciągi z krystaliczną fazą stałą, do wstrząsania przed użyciem. To mogą być jakieś substancje organiczne - ale także np. jakieś sole mineralne. W sumie to dyjabli wiedzą. W ekstrakcie rdestowcowym też mi zawsze takie igiełkowate kryształki pobłyskują, uważałem że to szczawiany ale w sumie to nie wiadomo :P
« Ostatnia zmiana: Lipca 28, 2015, 11:36:09 wysłana przez kaminskainen »
Różnice, głupcze!

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Fellandren i zoła fellandrenowe w fitoterapii boreliozy i chorób infekcyjnych
« Odpowiedź #33 dnia: Sierpnia 24, 2015, 12:03:45 »
kamin jeśli piszesz o mielonym surowcu to masz ciagle na myśli nasiona arcydzięgla ?
Mój arcy wydał nasiona i usechł ale obok wyrosła nowa sadzonka, piękne zielone liście - ku mojej radości, bo jakos nie widzę kiełkujących nasion samoistnie opadniętych, w sumie susza mogła młode siewki załatwić (miesiac nie było mnie w domu).
Ale miałabym ochotę jednocześnie na korzeń. Jednak przy braku młodych z nasion nie mogę wykopać jedynego egzemplarza,
ktoś mi powie kiedy pojawiają się młode egzemplarze? Jeśli na wiosnę to wykopię sobie na wiosnę ten korzonek.
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Fellandren i zoła fellandrenowe w fitoterapii boreliozy i chorób infekcyjnych
« Odpowiedź #34 dnia: Sierpnia 24, 2015, 13:16:27 »
Tak, ja w tym roku przerabiałem owoc zwany potocznie nasionami bądź po prostu baldachami (tyle, że przekwitłymi). Myślałem nad tym, by zmieszać to z nalewką na korzeniu z zielarskiego od Bonifratrów, ale zobaczymy. W każdym razie przyzwoity surowiec można dostać w wolnym handlu, chwaliliśmy sobie jak dotąd działanie tego surowca a zawsze był kupowany - dopiero zacząłem eksperymenty z pozyskiwanym z natury (ostrożnie, bo częściowa ochrona - to było jeno uszczknięcie tu i tam po "kulce" z kwiatostanu).
Różnice, głupcze!

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Fellandren i zoła fellandrenowe w fitoterapii boreliozy i chorób infekcyjnych
« Odpowiedź #35 dnia: Sierpnia 24, 2015, 23:02:40 »
kamin jeśli piszesz o mielonym surowcu to masz ciagle na myśli nasiona arcydzięgla ?
ktoś mi powie kiedy pojawiają się młode egzemplarze? Jeśli na wiosnę to wykopię sobie na wiosnę ten korzonek.

Na jesień lub na wiosnę. Nie martw się. Możesz lekko przekopać ziemię, tak, jak to robią dziki - na 10 cm.

Pozdrowienia :-)



Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Fellandren i zoła fellandrenowe w fitoterapii boreliozy i chorób infekcyjnych
« Odpowiedź #36 dnia: Sierpnia 25, 2015, 12:02:27 »
Właśnie pada deszczyk :) po takiej dłuuugiej przerwie, jak przestanie poryję ziemię wokół arcy - dzięki Basiu
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Fellandren i zoła fellandrenowe w fitoterapii boreliozy i chorób infekcyjnych
« Odpowiedź #37 dnia: Sierpnia 25, 2015, 12:42:10 »
Ja wczoraj wyłuskałem i wysiałem nasiona arcyziela koło domu - pierwsza własnoręczna czynność "ogrodnicza" ;)
Większa część poszła w wilgotny zaułek koło rynny, dodatkowo podsypany ziemią kwiatową - mam nadzieję, że przynajmniej część z nich zamieni się w siewki, które sobie potem jakoś porozmieszczam w terenie, być może robiąc sobie parawan-zaporę z groźnie wyglądających roślin (wszak przypominają barszcz S.!).
Sporą szczyptę tego "dziwnego kminku" rzuciłem też na dno wyschniętego rowu melioracyjnego - może tam się lepiej przyjmą? Zawsze mam możliwość wykopania siewek. Rów wyschnięty, ale na dnie solidnie wilgotny, więc pomysł nie był głupi.
Różnice, głupcze!

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Fellandren i zoła fellandrenowe w fitoterapii boreliozy i chorób infekcyjnych
« Odpowiedź #38 dnia: Sierpnia 25, 2015, 13:00:27 »
Ja musiałam rodzinę przekonywać, że to na pewno nie jest ten słynny barszcz, na wszelki wypadek omijają szerokim łukiem i nie pomaga, że dorzucam liście do kompotu z rabarbaru, nie trzeba tyle słodzić wtedy.
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Fellandren i zoła fellandrenowe w fitoterapii boreliozy i chorób infekcyjnych
« Odpowiedź #39 dnia: Sierpnia 25, 2015, 13:17:46 »
Hihi ;)
A tak dopytam: kiedy wysiewałaś? Ja mam nadzieję, że wczoraj nie było za późno i przynajmniej część wykiełkuje. Pora może nie optymalna, ale w końcu jednak jeszcze lato...
Różnice, głupcze!

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Fellandren i zoła fellandrenowe w fitoterapii boreliozy i chorób infekcyjnych
« Odpowiedź #40 dnia: Sierpnia 26, 2015, 09:35:00 »
Samo się wysiewało, czyli jak natura to stworzyła.
Nasiona arcy są bardzo krótko aktywne, mam troche zebranych, ale nie chciałam ryzykować że za długo przetrzymam i pozwoliłam im się samodzielnie wysiewać, tylko nei wiem czy coś warte jak tak leżały w tym upale bez wody
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Z tamtych nasion mi jedno wykiełkowało. Wysiew był w sierpniu 2015 a wyrosło wiosną 2017. Tej wiosny go może wykopię - a może pozwolę wyrosnąć i wytworzyć nasiona...
Różnice, głupcze!

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Mój nie rozmnażał się niestety z nasion  :(, ale odbijał z korzenia. Niestety minione lato było dla niego ostatnim. W sumie to roślina 2-3 letnia i to by się zgadzało. Mam jeszcze cichą nadzieję że na wiosnę znajdę młodą siewkę. Jeśli nie pozostaje zakup nowej sadzonki.
Na szczęscie jak co roku zrobiłam sporo nalewki i mam ususzone liście.
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
To się przypomnij w lipcu-sierpniu, jeśli Tobie nic nie wzejdzie, to wyślę nasiona znad ujścia Wisły, które na pewno wykiełkują.

Pozdrowienia :-)


Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Basiu będę pamiętała
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/