Witam.
Mam małe pojęcie o zielarstwie, czy ziołolecznictwie, dlatego odnosząc się do postu kaminskainen - korzeń lukrecji i gliceryna mam pytanie.
Czy korzeń lukrecji nie spowoduje więcej szkód niż pozytywnych efektów w tym wywarze ?
Czytałem właściwości i przeciwwskazania korzenia lukrecji i fakt właściwości ma na prawdę dużo, ale i niechcianych efektów;
"Przedawkowane lub stosowane zbyt długo i bez przerw prowadzą do powstania obrzęków, zawrotów i bólu głowy, zaburzeń rytmu serca oraz nadciśnienia.
Nie należy stosować lukrecji w okresie ciąży i karmienia piersią.
Nie powinno się przyjmować większych dawek lukrecji dłużej niż cztery tygodnie."
Lub
"stosować ostrożnie i w rozsądnych ilościach ze względu na możliwość wystąpienia objawów ubocznych (zatrzymywanie jonów sodu i wody oraz utratę jonów potasu - grozi to podwyższeniem ciśnienia tętniczego i zatruciem)"
Moje pytanie brzmi, czy to jest bezpieczny wywar ?