Witam serdecznie
Na Złotego Wąsa trafiłam przez "przypadek", będąc w przychodni, ale jak wiadomo nie ma tzw. przypadków, bo za każdym z nich jest ręka Boga. Szukałam więc jakichś informacji jak tylko wróciłam do domu i... trafiłam tutaj.
Pani HALINKO, dziękuję ogromnie, bo to od Pani DOSTAŁAM szczepkę, która pięknie przybiera już drugi miesiąc. Ponieważ trzeba dość długo poczekać na wąsy, a tak niemiłosiernie PUCHNĄ MI NOGI, więc szukałam dalej...
Znalazłam panią, u której kupiłam 2 szczepki i kawałek wąsa oraz listek. Zrobiłam więc zaraz napar i nalewkę i już od ponad tygodnia piję go, a nalewką kilka razy dziennie smaruję /spray-em/ nogi. Po kilku dniach oczom własnym nie wierzę, że opuchlizna się tak bardzo zmniejszyła. Od wielu lat po raz pierwszy coś takiego mi się zdarzyło, bo do tej pory nie pomagało NIC!!! Ani tabletki na odwodnienie, ani zastrzyki w brzuch, ani Heparyna, ani maści, ani też pończochy uciskowe... nie jestem w stanie wytrzymać w nich. Miałam nawet RÓŻĘ 2 lata temu i nadal mam czerwoną nogę na goleni, ale też i nadzieję, że niedługo zejdzie po Złotym Wąsie.
Pomyślałam, że muszę się z Wami podzielić tymi przeżyciami, bo sama nie mogę uwierzyć że to się dzieje... jak we śnie!!! Ale to prawda! - moje nogi wracają do zdrowia po chyba ponad 20 latach męczarni... Oby tak dalej
Mam jeszcze pytanko do Pani Halinki - czy znalazła Pani może coś na tłuszczaki syna? Ma ich naprawdę bardzo dużo... A może ktoś zna sposób czy lek na nie, żeby nie trzeba było tego usuwać chirurgicznie?
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie i cieszę się, że jest takie forum i możliwość rozmowy o Złotym Wąsie i nie tylko...