Autor Wątek: Skoro już użarł kleszcz, to co?  (Przeczytany 74606 razy)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Skoro już użarł kleszcz, to co?
« Odpowiedź #90 dnia: Sierpnia 30, 2013, 08:09:36 »
Ja mam też ten rumień zupełnie inny - po prostu okolice bliższe i dalsze czerwienieją i puchną, sama okolica ukąszenia oczywiście najbardziej - ale odczyn pojawia się nawet w odległych okolicach. Faktycznie przejmę się, jak będę miał jakieś chroniczne objawy (oczywiście tym bardziej ostre ;)
Różnice, głupcze!

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Skoro już użarł kleszcz, to co?
« Odpowiedź #91 dnia: Sierpnia 30, 2013, 08:40:54 »
Kaminskainen
Pooglądaj sobie obrazki. Większość z nich to klasyczne rumienie boreliozowe.
Jeżeli masz coś takiego i w dodatku w miejscach gdzie nie było ukąszenia... to współczuję.
Jednak nie lekceważ tego. Testy i leczenie, ale nie wg NFZ bo jest do niczego.

https://www.google.pl/search?q=borelioza+rumie%C5%84&oe=utf-8&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&gws_rd=cr&um=1&ie=UTF-8&hl=pl&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi&ei=oT0gUo_QDsrdtAby7IDYDA&biw=1280&bih=887&sei=qD0gUoA-iYezBq2fgcAB
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Skoro już użarł kleszcz, to co?
« Odpowiedź #92 dnia: Sierpnia 30, 2013, 08:53:52 »
Nawet gdyby cos, to dasz rade, jestes bliski matce naturce, tak jak kazdy zielarz. Na pocieszenie wspomnij słowa: "...węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić...." Mk 16:18
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 30, 2013, 08:55:57 wysłana przez yar »

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Skoro już użarł kleszcz, to co?
« Odpowiedź #93 dnia: Sierpnia 30, 2013, 08:58:32 »
Nie, nigdy nie miałem rumienia choćby podobnego do klasycznego boreliozowego. Typowy odczyn zapalny w miejscu ukąszenia, rozlewający się, później schodzący (ostatnio typowo alergiczne objawy pojawiły sie i "gdzie indziej" po ukąszeniu, ale szybko zeszły - i były, powtarzam, typowo alergiczne).
To coś jak "rozlane" i zaczerwienione ukąszenie po komarze, tylko 100 razy większe i gorsze ;)
Różnice, głupcze!

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Skoro już użarł kleszcz, to co?
« Odpowiedź #94 dnia: Sierpnia 30, 2013, 09:02:22 »
uffff....
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Skoro już użarł kleszcz, to co?
« Odpowiedź #95 dnia: Sierpnia 30, 2013, 09:18:15 »
A pewnie, że ufff :)
W sumie, jak już pisałem, aż dziwne - kleszczy miałem w życiu bardzo dużo, na pewno kilkadziesiąt. Wydarzenie ze spuchnięciem nogi miało miejsce naście-dzieścia lat temu, więc objawy musiałyby się rozwinąć - a tu nic.
Drobne kłopoty dermatologiczne miałem od małego i mam to po dziadku. On był "na egzemę" dwukrotnie hospitalizowany.
Różnice, głupcze!

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Skoro już użarł kleszcz, to co?
« Odpowiedź #96 dnia: Sierpnia 30, 2013, 16:17:23 »
wiem, że nie ma co panikować, ale czy to nie jest tak jak z WZW, B czy C nie pamietam, że też nic nie boli nie daje objawów a jak objawy się pojawiaja to nie ma co już z wątroby zbierać?  :-[

Ja muszę wykonać córce badania w kierunku "prezentów od kleszczy" co mi radzicie, jakie badania są miarodajne, wolę wiedzieć co powiedzieć aby lekarka napisała na skierowaniu na badania, czy tego NFZ nie obejmuje? ???
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline pumeczka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 165
Odp: Skoro już użarł kleszcz, to co?
« Odpowiedź #97 dnia: Sierpnia 30, 2013, 19:24:43 »
Na NFZ od zakaźnika możesz dostać skierowanie na test Elisa, który jest bez sensu, w wielu krajach już nieużywany jako fałszujący wyniki-daje wiele fałszywie ujemnych wyników za to jest tani. Dalej jak ten wyjdzie dodatni zakaźnik da badanie na test Western Blot, bardziej miarodajny, chociaż niestety borelioza ta taka cholera, która może nie wychodzić zarówno w testach serologicznych jak i PCR, sa jeszcze inne bardziej specjalistyczne. Na własny koszt możesz w dobrym labie zrobić test Western Blot (220-250 zł), koniecznie w obu klasach (IgM, IgG) i z opisem prązków. B. dobrym badaniem jest WB z rozbiciem kompleksów immunologicznych, robiony w Warszawie, instytut reumatologii na Spartańskiej, można wysyłkowo. Szczegółowe info są na forum bb, w Stowarzyszeniu. Sa także całe panele na choroby odkleszczowe, tylko prywatnie, koszt 700-2500.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 30, 2013, 19:31:03 wysłana przez pumeczka »

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Skoro już użarł kleszcz, to co?
« Odpowiedź #98 dnia: Września 01, 2013, 11:31:19 »
Zewnętrznie już niczego nie stosuję, kończy się stan zapalny itd. Ciekawostką jest utworzenie się strupowego "korka" o średnicy kilku milimetrów w miejscu ukąszenia - muszą tam działać jakieś ciekawe mechanizmy, prawdopodobnie chodziło o unieszkodliwienie "bomby bakteriologicznej" w postaci pozostałości kleszcza. Została otoczona nieprzepuszczalnym kordonem martwej materii.
Wewnętrznie biorę sobie mieszankę intraktu z rdestowca i nalewek z: arcydzięgla, wrotyczu i łusek od pączków topolowych (de facto jest to roztwór żywicy w czystym spirytusie) w proporcjach: 4, 4, 1, 1. Biorę 2-3 x dziennie po 5-8 ml. To przez półtora tygodnia, a następnie zrobię sobie inną mieszankę nalwek, np. jeżówka, trędownik, korzeń glistnika + niech już będzie ta topola (albo psianka, mało).
To tak prewencyjnie, bo coś taki kleszcz zawsze wpuszcza, i jest to zawsze jakiś "gorszy syf"....
PS. Albo sięgnę po nalewkę omanową a potem znów arcy.
« Ostatnia zmiana: Września 01, 2013, 12:06:24 wysłana przez kaminskainen »
Różnice, głupcze!

Offline bapona

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 155
Odp: Skoro już użarł kleszcz, to co?
« Odpowiedź #99 dnia: Września 01, 2013, 22:24:45 »
Ja muszę wykonać córce badania w kierunku "prezentów od kleszczy" co mi radzicie, jakie badania są miarodajne, wolę wiedzieć co powiedzieć aby lekarka napisała na skierowaniu na badania, czy tego NFZ nie obejmuje? ???

Polecam CB DNA w Poznaniu - można tu zrobić badania na bb, a także cały panel odkleszczowy (koinfekcje)
http://www.cbdna.pl/index.php/oferta/infekcje-odkleszczowe.html

za dobre uważam laboratorium w Lublinie przy Instytucie Medycyny Wsi - tu kiedyś negocjowałam cenę - przy bodaj 5 koinfekcjach szósta była gratis  ;D
http://www.imw.lublin.pl/index.php?go=SamPracChOdzw/SPCOuslugi

W tych dwóch laboratoriach materiał do  badania można wysłać pocztą (najlepiej ustalić telefonicznie).

oraz badanie u dra T. Wielkoszyńskiego na Śląsku
http://www.wielkoszynski.webity.pl/
Ale do niego należy zgłosić się osobiście (też trzeba ustalić termin wizyty przez telefon).

Pozdrawiam  :)

Offline bapona

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 155
Odp: Skoro już użarł kleszcz, to co?
« Odpowiedź #100 dnia: Września 01, 2013, 22:30:34 »
Acha, te badania wykonuje się prywatnie. NFZ nie refunduje.
A żeby było śmieszniej, lekarka wysłała ostatnio mojego syna na badania (standardowo i bez sensu) Elisa, za które również trzeba było zapłacić, oraz Western Blot - takoż. Zapytałam, dlaczego mamy płacić za badania na które ona kieruje (jako lekarz pierwszego kontaktu) - usłyszałam, że takie badania wykonują za darmo tylko na oddziałach zakaźnych, a u mnie na wsi nie ma, zaś gdybym chciała pojechać do Wrocławia czy Wałbrzycha - to też tyle samo będzie mnie podróż kosztowała....
Śmiać się, czy płakać?

Offline Amara_Fati

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 34
Odp: Skoro już użarł kleszcz, to co?
« Odpowiedź #101 dnia: Września 01, 2013, 22:37:13 »
Ja akurat mam mieszane uczucia co do Lublina. W panelu koinfekcji wyszła mi u nich jedynie Mycoplasma, przebyta. Ponieważ koleżanka z forum napisała mi, ze jej w Lublinie nie wyszło nic, a u dr W owszem, i ja powtórzyłam badanie w Bytomiu. Mycoplasma sie potwierdziła, ale wyszła mi również Bartonella, którą podejrzewałam od dawna. JAkieś ślady chalmydii, no ale to akurat nie jest aż tak istotne. Nie wiem, co o tym sądzić, ale pamietam, jak sama sie wahałam gdzie wykonać panel. Ktoś mi doradził Lublin i żałuję, bo różnica w cenie nie jest jakaś koosalna, a suma sumarum zapłaciłam dwa razy. Gdybym mogła cofnąć czas to nie skorzystałabym z usług Lublina.

Offline Amara_Fati

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 34
Odp: Skoro już użarł kleszcz, to co?
« Odpowiedź #102 dnia: Września 01, 2013, 22:55:29 »
A do Wielkoszyńskiego tez już można wysłać surowicę, ja wysyłałam.

Offline betika11

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 117
Odp: Skoro już użarł kleszcz, to co?
« Odpowiedź #103 dnia: Września 02, 2013, 10:23:33 »
Lekarze rodzinni mogą dać skierowanie na testy (mężowi udało się kilka lat temu takie otrzymać- nawet specjalnie nie naciskał), ale tego nie robią bo to za dużo "ich kosztuje".
Natomiast specjaliści mają większą pulę na badania i tak : od dermatologa bez większego problemu skierowanie na Elisa powinno sie dostać. A na przykład od zakaźnika na WB.

Kamin, czy przemyślałeś sprawę antybiotyków. W początkowym stadium czas leczenia jest krótszy. Jest rodzaj b. afzelii, która daje objawy właśnie skórne.

Z doświadczenia mojego dziecka- kleszcz ledwo wczepiony przez kilkadziesiąt minut.
Rumienia brak. Po 3-4 tygodniach ogólne objawy grypopodobne- jak to u dzieci. I tylko tyle...

Nie wolno lekceważyć tego dziadostwa.To nie jest sprawa do odkładania na później.
Pozdrawiam
Beata

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Skoro już użarł kleszcz, to co?
« Odpowiedź #104 dnia: Września 02, 2013, 10:26:45 »
No, jak za 2-3 tygodnie będę miał objawy grypopodobne, to wiadomo. A ostra reakcja zapalno-alergiczna na dużego kleszcza to rzecz, którą już u siebie "obcykałem". Miewałem to w ciągu ostatnich 20 lat i bb najwyraźniej nie mam, bo objawy musiałyby się jednak rozwinąć. Więc oczywiście nie lekceważąc - nie panikuję ;)
To nawet nie są "objawy skórne" - to po prostu silny, lokalny odczyn zapalny ze skłonnością do "rozlania" się (rekord: na całą nogę ;) i następujący bezpośrednio po ukąszeniu (a więc nie jest to objaw boreliozy), dodatkowo łączący się niekiedy z reakcją alergiczną. Przechodzi szybko.
« Ostatnia zmiana: Września 02, 2013, 10:52:58 wysłana przez kaminskainen »
Różnice, głupcze!