Niedawno zakupiłam orzechy do prania z myślą o praniu dziecięcych ubrań. Wyszłam z założenia, że plamy po zupkach, przecierach, soczkach (marchewkowo-owocowe zabrudzenia) i tak nie zejdą po praniu w hipoalergicznych płynach (używałam białego jelenia), tak czy śmak odplamiam je osobno, a zależy mi na tym, żeby dzieciaczki nie dostały uczulenia.
Zrobiłam 2 prania z orzechami i myślę, że są ok. Kwestia nastawienia, jak ktoś pierze w dużej ilości detergentów to będzie rozczarowany, bo ledwo pieniące się orzechy nie odplamią ubrań. Poza tym służą do prania a nie do odplamiania
Kupiłam najtańsze orzechy z allegro i zastanawiam się, jak duży ma to wpływ na ich jakość. Te moje są posklejane w bryłę z której odrywam pojedyncze sztuki, ale widziałam też filmik z orzeszkami w formie "sypkiej", a opakowanie wyglądało na "droższe".
moniko,
inesilk, czy kupowałyście orzechy z różnych źródeł i czy widziałyście różnicę w produkcie pochodzącym z różnych miejsc?