Autor Wątek: leczenie boreliozy  (Przeczytany 37539 razy)

Offline pumeczka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 165
Odp: leczenie boreliozy
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwca 08, 2014, 08:30:28 »
Przykro mi bardzo...ależ mnie zaatakowaliście. Jakbyście w ogóle nie czytali tego, co piszę (choćby tego, że nadal stosuję także zioła, że stosuję wiele metod wspomagających, także te, które wspomagaja usuwanie toksyn, ze obecnie ustąpiły problemy z wątrobą, że w moim przypadku...itd.). Co za wnioski, co za nastawienie do innego leczenia i do drugiego człowieka... :(.

« Ostatnia zmiana: Czerwca 08, 2014, 10:26:10 wysłana przez pumeczka »

Klara

  • Gość
Odp: leczenie boreliozy
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwca 08, 2014, 10:20:33 »
Przykro mi bardzo...ależ mnie zaatakowaliście.
Większość osób odnosi takie uwagi jako jakąś krytykę, atak, lub coś w tym stylu. Niepotrzebnie. Tymczasem dobrze jest spokojnie przyjrzeć się sprawie ponownie, zastanowić, rozważyć. Uwagi innych, w naszej sprawie, są jeszcze o tyle bardzo cenne, że osoba, która je wypowiada jest osobą postronną, stoi z boku, ma wiedzę. Natomiast my, dotknięci chorobą, możemy mieć spaczony obraz tego co się dzieje, bo podchodzimy do sprawy emocjonalnie.

Gumppek napisał bardzo interesującą i wiarygodną analizę problemu. Pierwszy raz spotkałam się z taką, moim zdaniem bardzo celną, interpretacją. Warto przemyśleć ponownie... :)

Offline pumeczka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 165
Odp: leczenie boreliozy
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwca 08, 2014, 11:09:31 »
Do Gumppka: nie życzę sobie, żebyś cytował na forum naszą prywatną korespondencję, to nie jest w porządku, nie znasz takich podstaw? Ja nie cytuję co Ty pisałeś bo może nie było by Ci miło... To nie ja się zgłosiłam do Ciebie tylko Ty napisałeś do mnie  oferując pomoc, pisząc, ze  szukasz metod na boreliozę, czyż nie? Ale mniejsza o to. Nie korzystałam z Twojej  pomocy miałam swojego fito i mam takie prawo; skąd ta pewność, że bys mnie wyleczył jak jakąś panią Renatę. Resztę pominę.
...

Na razie podjęłam taką decyzję-włączenie pulsami abx. Może to głupie, może niedobre-nie wiem. Może za jakiś czas wrócę tylko do ziół, może znowu będę leczyć się korespondencyjnie. Może w którymś momencie zabrakło mi już wiary w same zioła w moim przypadku gdy pojawiły się nowe objawy, może potrzebuję też lekarza w bezpośrednim kontakcie? A może jeszcze coś innego...?  Jestem pod opieką życzliwego, otwartego lekarza. Pewnie jeszcze nie raz będę pytać Was o różne sprawy, korzystać z pomocy. Szukam dla siebie drogi leczenia i próbuję różnych.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 08, 2014, 23:29:53 wysłana przez pumeczka »

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: leczenie boreliozy
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwca 08, 2014, 12:46:18 »
JP Tikamthe
Napisz jakie to antybiotyki najnowszej generacji na Tobie testowano.

Gumppek + Pumeczka
Uzgodnijcie kto się do kogo zwrócił. Jak już tyle powiedziano to powiedzcie wszystko.

Gumppek.
Wyjaśnij bo nie rozumiem o co chodzi " ból wątroby to sygnał postępującego uszkodzenia wątroby, a to się przekłada na problemy z sercem."
Czyli jak - od bolącej wątroby uszkadza się serce?
Napisz coś więcej o tej p.Renacie.
Poza tym nie rozumiem tego: " krętka nie mają zniszczyć zioła tylko układ immunologiczny."
To po co w końcu bierzemy zioła, np. fitoncydowe?
Raz piszesz, że to one zabijają krętki a wcześniej, że organizm, jak to jest?
To antybiotyki już nie zabijają bakterii?

Offline pumeczka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 165
Odp: leczenie boreliozy
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwca 08, 2014, 20:56:45 »
Tak czy siak nie jest w porządku pisanie na forum publicznym o tym o czym mówiliśmy w prywatnej korespondencji, pomijając, że sam do mnie pierwszy napisałeś, że zajmujesz się borelią, szukasz metody leczenia i że jesteś blisko znalezienia (jakieś octy). Chyba nie chciałbyś, żebym ja opisała o czym Ty pisałeś, o swojej sytuacji rodzinnej, o innych fitoterapeutach, o swoim zdrowiu, prawda? Czy to cytując czy jedynie opisując jest to złamanie zasad prywatnej korespondencji. Nie budzi to zaufania.
We wrześniu nie zakończyłam żadnego leczenia ziołami, zastosowałam jedynie metro i dumox przez 10 dni na blastocistis i helicobacter (póki co objawy ustąpiły, a na jaki czas-tego nie wie nikt) i nadal do marca stosowałam zioła na bb. Teraz nadal stosuję zioła i abx pulsy.

Gumppek, za porady dziękuję, akurat ten przepis znam. Nie wiem tylko czy taką ilość pieprzu można stosować gdy jest skłonność do wrażliwej śluzówki żołądka?. Dodam tylko, ze kurkumę należy jeść z tłuszczem. Co do zbierania samej tylu różnych ziół to z nie jest dla mnie możliwe, o czym też pisałam w mailu. Trochę zbieram ale najczęściej kupuję.

« Ostatnia zmiana: Czerwca 08, 2014, 23:33:30 wysłana przez pumeczka »

Offline pumeczka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 165
Odp: leczenie boreliozy
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwca 08, 2014, 22:36:33 »
Poprosiłam admina, żebyś nie mógł więcej pisać w moim wątku jeśli to możliwe.

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: leczenie boreliozy
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwca 08, 2014, 22:41:43 »
Tikamthe
Kto jątrzy i pisze bez ładu i sensu, niczego mądrego przy tym nie wnosząc to wie każdy czytający ten wątek  i resztę Twoich wypowiedzi na forum.
Teraz rzeczywiście zaczynam wierzyć w to, że naprawdę testowano na tobie jakieś najnowsze antybiotyki. Faktycznie skutki uboczne porażające.

Gumppek
Szkoda, że nie dowiemy się kim jest ta słynna Pani Renata.
Dalej nie rozumiem związku między oczyszczaniem krwi przez wątrobę a sercem.
Nie rozumiem o co chodzi w fitoterapii w Twojej wersji - chodzi o zioła fitoncydowe - mnie się wydaję, że to one jednak zabijają krętki.
Odpowiedz w końcu kto zabija te krętki - zioła czy system immunologiczny?
Enteroccocus się uzłośliwia - jak, w jakim kierunku, pierwsze o tym słyszę, podaj linka. Mnie się wydaje, że powstaje problem gdy zbyt się namnoży.
Sugerujesz, że eneroccocus łączy się z borreliami?

Offline pumeczka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 165
Odp: leczenie boreliozy
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwca 09, 2014, 08:04:04 »
Tikamthe- niestety jak widzę nie możesz przestać i uszanować mojej prośby, żebyś u mnie nie pisał, jeśli nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia.  Póki co zamykam wątek.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 11, 2014, 13:15:35 wysłana przez pumeczka »