Autor Wątek: Ogródek w mieście?  (Przeczytany 13651 razy)

Offline Bagienna

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 90
    • Galeria
Ogródek w mieście?
« dnia: Marca 22, 2013, 10:24:45 »
Szeroko sie mowi o uprawianiu ziol w doniczkach, na tarasach itd. Zastanawiam sie jaki to ma sens poza dekoracyjnym, czy mozna takie ziola spozywac?
Mieszkam w malym miescie (140tys m.) indeks zanieczyszczen w wolnym powietrzu jest dosyc niski i waha sie od 20 do 50 (wg http://www.airqualitynow.eu/pl/comparing_home.php) ale zawsze to miasto.
Mam maly ogrodek, izolowany od strony ulicy dosyc szczelnie linia kamienic. Rosna w nim juz od wielu lat wiosenne maliny (swoja droga nie spotkalam slodszych), kilka drzew wisniowych, a sasiadki maja swoje wydzielone poletka na warzywka.
W zeszlym roku mialam po raz pierwszy okazje cos tam posadzic, ale plony nie byly nazdwyczajne gdyz ziemia jest bardzo ciezka, czarna, niby urodzajna, ale rosliny korzeniowe ida w liscie, za to pietruszki i kopry rosly bujnie.

W tym roku marzy mi sie posianie ziolek, ale nie jestem pewna czy to ma sens, ma ktos doswiadczenie w podobnej materii? Czy ewentualnie ziola w donicach na oszklonym tarasie sa lepszym rozwiazaniem?
Czy sa jakies ziola, ktore sa bardziej niz inne narazone na pochlanianie zanieczyszczen (tak jak w przypadku warzyw ma to miejsce ze szpinakiem czy ziemniakami?)
« Ostatnia zmiana: Marca 22, 2013, 14:43:59 wysłana przez Bagienna »

Offline monika b.

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 286
Odp: Ogródek w mieście?
« Odpowiedź #1 dnia: Marca 22, 2013, 15:04:21 »
Polecam Ci stronkę, na którą natrafiłam na facebooku https://www.facebook.com/CohabitatGroup?fref=ts   
jest tam wiele ciekawych pomysłów, które mogą Cię zainteresować. Sama nie mam doświadczeń w hodowli roślinek w mieście, bo mam szczęście mieszkać na wsi :) Pewnie też bałabym się troszkę zanieczyszczeń, ale może w niewielkim mieście nie są one takie straszne.
Pozdrawiam serdecznie w śnieżny wiosenny dzień.

Offline Bagienna

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 90
    • Galeria
Odp: Ogródek w mieście?
« Odpowiedź #2 dnia: Marca 22, 2013, 20:00:24 »
Miasteczko niewielkie, w dodatku wokół mnie sa az 4 rezerwaty, co chyba tez moze swiadczyc o jakiejs tam czystosci.
:) Wielkie dzieki za stronke! Mialam juz w swoich lajkach :) bardziej tam jest jednak nacisk na ekologiczne deco i architekture. Ale znalazlam tam odnosnik to swietnej strony dla wielbicieli roslin i ziół na balkonach i tarasach. http://www.slonecznybalkon.pl/ Polecam.

Wyglada na to, ze jeżeli nie sadze od strony ulicy, a w dodatku okalają dom drzewa to nie ma problemu z sadzeniem roslin, no moze poza sałatą ktora podobno duzo pochlania zanieczyszczen.


Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Ogródek w mieście?
« Odpowiedź #3 dnia: Marca 23, 2013, 09:13:57 »
Osobiście bym się nie przejmowała za bardzo, ale od strony ulicy, to rzeczywiście najlepiej posadzić kwiatki.
Pytanie, czy szybko rosnąca sałata zaciąga dużo zanieczyszczeń? Czy więcej, niż wolniej rosnąca marchewka? Bez badań na Twojej ziemi bym chyba się nie wypowiadała, ale najprawdopodobniej Twoje warzywa mogą być lepsze, niż te ze sklepu.

Powodzenia :-)

Offline Bagienna

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 90
    • Galeria
Odp: Ogródek w mieście?
« Odpowiedź #4 dnia: Marca 23, 2013, 11:05:22 »
:) od ulicy tez raczej mi nie przeszło przez myśl, mimo, ze jednokierunkowo uczęszczana tylko po południu i oddziela mnie od niej akacja, bo to są okna północno zachodnie, w przeciwieństwie do okien od strony ogrodu i samego ogrodu, który jest po południowo wschodniej stronie.

Bez badań na Twojej ziemi bym chyba się nie wypowiadała, ale najprawdopodobniej Twoje warzywa mogą być lepsze, niż te ze sklepu.

A propo badan ziemi, badacie swoje ogrodki pod katem ph i skladu? Czy sugerujecie sie wskaznikami w postaci roslin? Ciezko jest zrobic takie badanie? ph wiem ze dosyc latwo, ale inne badania to chyba trzeba gdzies wysylac?

Offline bakteria

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 171
Odp: Ogródek w mieście?
« Odpowiedź #5 dnia: Marca 23, 2013, 22:24:46 »
Jak ja Wam zazdroszczę mieszkania na wsi i w małych miasteczkach. Ja mieszkam w Krakowie, w bloku. Hoduję w doniczce bazylię, koperek i pietruszkę naciową. Nie wystawiam ich na balkon ani na zewnętrzny parapet, bo od każdej strony ulica. Marzy mi się domek na wsi i własny ogródek. W perspektywie na przyszłość będzie domek, ale wieś się modernizuje a działka przy drodze i ruch cały czas. Tekie prawdziwie czyste zielsko to tylko u wujka na wakacjach gdzie lasy, pola i do "centrum" pół h piechotą ;D
Życie jet cudem...to jak powstaje, rodzi się, rośnie... to jak wrzeszczy już mniej...

Offline monika b.

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 286
Odp: Ogródek w mieście?
« Odpowiedź #6 dnia: Marca 24, 2013, 08:57:25 »
Bakterio, Kraków mam w sumie rzut beretem, ale szczęściem wyżej dużo od niego położona wieś moja i w takim zacisznym odludnym miejscu.
W Krakowie studiowałam i przyznam, że z trudem znosiłam krakowskie powietrze.
Pozdrawiam serdecznie :)

Offline Bagienna

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 90
    • Galeria
Odp: Ogródek w mieście?
« Odpowiedź #7 dnia: Marca 24, 2013, 09:52:37 »
No wlasnie pocieszajace jest to, ze mozesz sobie wysiewac w domu w doniczkach, albo w domowych mini szklarenkach, limitem bedzie jedynie pomyslowosc i metraz mieszkania :)

Swoja droga, nie wiem jak Krakow to robi, ze jego poziom zanieczyszczen, nawet w niedziele, kiedy niby nie ma ruchu wynosi 100, czyli kilkukrotne przekroczenie norm.. http://www.airqualitynow.eu/fr/comparing_home.php

Marzy mi się domek na wsi i własny ogródek.
Na wszystko przyjdzie czas, jesli jestes zmotywowana wykorzystasz kazda okazje aby zmienic miejsce pobytu, zycze powodzenia :) Ja kiedys mieszkalam w Katowicach, ale mialam to szczescie, ze akademiki sa w srodku lasu :)

Offline bakteria

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 171
Odp: Ogródek w mieście?
« Odpowiedź #8 dnia: Marca 24, 2013, 21:40:53 »
Dopinguję moje roślinki do bujnego rozwoju, niestety nie wszystkie rosną tak jakbym chciała. Od dwóch tygodni żółkną mi liście nasturcji pnącej i nie mam pojęcie co jej dolega. Jak mi padnie, to nici z kwiatowej sałatki.  :(

Jestem typem, który potrzebuje roślin idiotoodpornych, na razie w tej roli dobrze sprawdza się begonia, którą dostałam od mamy. Niestety smaczne roślinki są bardziej delikatne i cierpią pod moją opieką.  :-[

Usilnie pracuję nad sobą i od pół roku nic mi nie zdechło na amen, całe szczęście  ;D
Życie jet cudem...to jak powstaje, rodzi się, rośnie... to jak wrzeszczy już mniej...

Offline Bagienna

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 90
    • Galeria
Odp: Ogródek w mieście?
« Odpowiedź #9 dnia: Marca 24, 2013, 23:36:34 »
Jesli tylko zolkna, nie maja plamek czy brazowych kropek, to moze byc niedobor skladnikow odzywczych, albo zasuszenie.
Najlepiej zrobic fotke i zamiescic na forum ogrodniczym.

Z niewymagajacych ziol polecam: lawende, bazylie, tymianek, szczypiorek i pietruszke :) na pewno sie uda :)

Offline bakteria

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 171
Odp: Ogródek w mieście?
« Odpowiedź #10 dnia: Marca 25, 2013, 07:01:19 »
Lawenda marznie na balkonie. Kobieta, która mi ją sprzedała twierdziła, żeby po prostu ją zostawić na zewnątrz i się nie przejmować. Zobaczymy co z tego będzie, bo jeszcze przed zimą tak jak by do połowy się ususzyła. Druga, ze sklepu ogrodniczego wygląda lepiej. Zobaczymy co z nimi będzie - zrobię selekcję sprzedawców przy okazji.
Bazylia w zeszłym roku mi przemarzła (w kwietniu!) bo była na balkonie (zasadzona bardziej na złość komarom niż do jedzenia). Teraz siedzi w domu ale baaardzo powoli rośnie. Przynajmniej ma ciepło  ;D
Życie jet cudem...to jak powstaje, rodzi się, rośnie... to jak wrzeszczy już mniej...

Offline chlorofilka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 239
Odp: Ogródek w mieście?
« Odpowiedź #11 dnia: Marca 25, 2013, 08:33:57 »
Bazylię do gruntu się wysadza po 15maja, ona jest wrażliwa na niską temp
Lawenda na balkonie ma teoretycznie szanse przeżyć, ale biorąc pod uwagę mroźną zimę i brak zabezpieczenia jej przed mrozem, to wiosną będą suche ogigle..
nasturcja może żółknąć tak jak pisała Bagienna przez niedobór składników pokarmowych w podłożu, lub też przelanie/przesuszenie
na balkonie dobrze sobie radzą mięty, melisa, szczypiorek, poziomki - to akurat sprawdzone u znajomej (nawet w donicach często przesuszanych, niezabezpieczanych przed mrozem) o i brzoza świetnie sobie radzi :D ale to pionierskie drzewo..

Offline bakteria

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 171
Odp: Ogródek w mieście?
« Odpowiedź #12 dnia: Marca 25, 2013, 09:35:45 »
poziomki  ;D mniam

Myślałam w zeszłym roku o zasadzeniu na balkonie komarzycy, ale w okolicznych sklepach jej nie mogłam dostać. Ciekawa jestem, czy faktycznie odstrasza komary? Już mam dla niej miejsce na balkonie. W tym roku bardziej przyłożę się do poszukiwań  :)
Życie jet cudem...to jak powstaje, rodzi się, rośnie... to jak wrzeszczy już mniej...

Offline Bagienna

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 90
    • Galeria
Odp: Ogródek w mieście?
« Odpowiedź #13 dnia: Marca 25, 2013, 09:55:55 »
Lawenda jest jedna z bardziej odpornych na mrozy roslin aromatycznych, ale o ile doniczka jest mala, czyli nie ma naturalnej izolacji przed zimnem, lepiej ja czyms na zime otulic i posypać na wierzch ziemi wiorkow czy innego ocieplacza. Jezeli temperatury nie przekraczaja -10 (w Polsce raczej przekraczają) nie trzeba nawet ocieplac.

Bazylia ma wolny poczatkowy wzrost, a potem zaczyna przyspieszac, po jakis 2 miesiacach, ale moze to tez zalezec od ilosci slonca.

Miętę sadz tylko w oddzielnych doniczkach, bo korzenie spenetruja ci wszystko, to samo sie tyczy ogródków :) zresztą melisa tez potrafi sie rozejsc.

i brzoza świetnie sobie radzi :D ale to pionierskie drzewo..

brzoza na balkonie? :)) oo a co ona nie ma duzych korzeni? Teraz bym musiala chyba szukac w lesie jakis małych siewek?
« Ostatnia zmiana: Marca 25, 2013, 09:57:40 wysłana przez Bagienna »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Ogródek w mieście?
« Odpowiedź #14 dnia: Marca 25, 2013, 10:00:12 »
Rośliny na balkonie trzeba też podlewać, nawet zimą, bo po prostu wyschną. Tej lawendy też to dotyczy. Lawenda dobrze zwykle zimuje w gruncie. Mozliwe, że warto ją obrzucić gałązkami wyrzucanej choinki lub zgrabionymi jesienią liściami.

Pozdrowienia :-)