Autor Wątek: Rzęsistek  (Przeczytany 7760 razy)

Offline szym12

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Rzęsistek
« dnia: Marca 18, 2013, 18:19:42 »
Witam,
Poszukuję ziół na tego pierwotniaka rzęsistka. Znacie coś skutecznego co potrafi wybić to?
Pozdrawiam i dziękuje za pomoc.

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Rzęsistek
« Odpowiedź #1 dnia: Marca 18, 2013, 19:15:21 »
Z prof. Ożarowskiego książek kojarzę, że bardzo skuteczny jest glistnik - ale wypada się upewnić. Dziś zajrzę, to normalna literatura medyczna ;)
Dziś mnie podbudowała rozmowa żony z ginekologiem, który okazał się być komeserem ziół "czczącym" wrotycz, jak my ;)
Różnice, głupcze!

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Rzęsistek
« Odpowiedź #2 dnia: Marca 18, 2013, 22:55:25 »
Nardzo skutecznym środkiem pierwotniakobójczym, zwłaszcza na rzęsistka pochwowego, jest wg Ożarowskiego mieszanina dwóch ważnych alkaloidów glistnika, których nazw nie pomnę. Jest to jakieś wskazanie do przemyślenia zastosowania naparów z ziela jaskółczego, ale na pewno warto byłoby to skonsultować np. z lekarzem ceniącym zioła. Cud się zdarza, jakmwłaśnie powyżej napisałem. Zresztą wspomniany wrotycz rozwala praktycznie wszystko, w tym i pierwotniaki typu nużeniec... ;D
« Ostatnia zmiana: Marca 18, 2013, 23:24:02 wysłana przez kaminskainen »
Różnice, głupcze!

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11098
Odp: Rzęsistek
« Odpowiedź #3 dnia: Marca 19, 2013, 15:12:03 »
Przecieki z Międzyborowa

olejki: cedrowy, cyprysowy i sandałowy zmieszać 1:1:1 i dodać olej migdałowy, lub kakaowy lub palmowy 1:1 i ulepić czopki dopochwowe. Stosować co 6 godzin

Przed wprowadzeniem czopka płukać pochwę octem wrotyczowym lub piołunowym lub nasturcjowym (1 część surowca zalać 3-5% częściami octu spożywczego) 1 łyżka octu na szklankę wody.

Coś innego: berberyna.
Surowce: mahonia, berberys (korzenie lub kora), maczek kalifornijski lub jaskółcze ziele. Zrobić nalewkę 1:1 na spirytusie 96% lub octanie etylu.

Potem rozpuszczalnik można odparować (max 50 oC) i zostanie maź.
200mg mazi na 0,5-1 łyżeczki tłuszczu kakaowego, przelać do foremek (mogą być z folii aluminiowej) i zrobić pałeczki. Stosowanie 4x dziennie dopochwowo.

Do płukania raczej nie stosować kwasu mlekowego, bo niektóre towarzyszące rzęsistkowi  bakterie i grzyby potraktują go jak pożywkę.

Pozdrowienia :-)

Offline szym12

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Rzęsistek
« Odpowiedź #4 dnia: Marca 20, 2013, 12:40:49 »
Dziękuję za odpowiedzi.
Ja od wczoraj zacząłem popijać mieszankę wrotyczu/a z glistnikiem.
Jeszcze wyczytałem kiedyś bodajże u Malachowa, że rzęsistek ginie w temperaturze powyżej 40stopni, więc i może sauna lub gorące kąpiele będą odnosiły dobry efekt, ale jak w praktyce to działa to nie wiem.
Jak macie jeszcze jakieś dobre rady to piszcie :)
Pozdrawiam.

Offline bapona

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 155
Odp: Rzęsistek
« Odpowiedź #5 dnia: Lipca 07, 2013, 00:31:35 »
Ten rzęsistek to paskudztwo, może wywoływać sporo dolegliwości, np:

"choroby śluzówek, kości, narządów, anemia, niedotlenienie, wysoki cholesterol, żylaki, rak, trombocytopenia, pieniste stolce, choroby onkologiczne"
Wkleiłam z http://www.igya.pl/czynniki-chorobotworcze/pasozyty/ciekawostki-parazytologiczne/275-zestawienie-chorob-wywolywanych-przez-pasozyty.html

Też jestem zainteresowana, jak go zniszczyć. Podobno najtrudniej usunąć z układu pokarmowego. A jak go wykurzyć np. z naczyń krwionośnych? Jeśli jest głównym winowajcą żylaków? I prawdopodobnie zniszczył mi nabłonek w gardle (stwierdzone po badaniach okresowych u laryngologa).
Może jakieś wcieranie w skórę naparu z glistnika? Albo soku? Jak myślicie? Sok wrotyczowy? I w dodatku pić taką herbatkę ??? ?
Bo nagrzewanie do 40 stopni C przy żylakach to nie bardzo chyba zalecane.
Pozdrawiam :)

Offline Alchemik

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 839
Odp: Rzęsistek
« Odpowiedź #6 dnia: Lipca 09, 2013, 07:19:28 »
Żylaków nie można rozgrzewać za nadto - one same w sobie mają podwyższoną temperaturę. Dodatkowe ogrzewanie powoduje wzrost napływu krwi do okolic chorych, co implikuje pogorszenie sprawy.
Najlepiej niech dany napar ostygnie. No i koniecznie od wewnątrz też. Ostatnio zdobyłem pozycję o klasztornych receptach i trochę poświęcone jest kataplazmom - może i to będzie dobre, skoro okładamy się regularnie ? ;)
Wszystko, co jesteś w stanie zrobić, czyń to z całą swoją mocą. Nie jutro. Teraz.