Dokładnie tak.
Teraz przypomniało mi się, że jeszcze można wykorzystać urządzenie zwane ultratermostatem.
To duży pojemnik ze stali nierdzewnej, wypełniony wodą (albo innym medium), z termometrem kontaktowym, grzałką, mieszalnikiem i innymi bajerami, jakimi się chce. Zanurzasz kolbę/naczynie i w odpowiedniej temperaturze utrzymujesz.
Choć cenowo nie wiem, czy nie droższe od płaszcza (czaszy) grzejnej. Ale konstrukcja nieco prostsza na warunki domowe