Witam wszystkich na forum, mój pierwszy post. Znalazłem pokrewny temat "Inne ekstahenty" topic=1493.0 ma ok 4. tygodnie, nie wiem czy w takim wypadku lepiej zrobiłem zakładając nowy temat? To jednak prawie miesiąc już minął.
Zainteresowałem się ekstrakcją niektórych roślin eterem dietylowym (mogą być nawet mieszaniny ekstrahentów zawierające eter) ale mam masę wątpliwości odnośnie działania samego eteru.
a) W pierwszym poście tematu "Inne ekstahenty" gumppek pisze: "eterze etylowym który da się pić prawie jak etanol i jest super ekstrahentem"
Karta MSDA dla eteru cz.d.a. produkcji POCH w rubryce przeznaczenie napisali "odczynnik analityczny lub chemikalia do syntez". Podali również, że LDL0 (człowiek, doustnie) na 260mg/kg
W karcie charakterystyki eteru produkcji STANLAB przy informacjach toksykologicznych jest napisane
LD 50 (szczur, doustnie) – 1215 mg/kg . Dodatkowo o człowieku piszę: "Drogą pokarmową wywołuje objawy jak w zatruciu inhalacyjnym. Za dawkę śmiertelną uważa się 30 g."
Podane są też np. LDL 0 (człowiek , doustnie) – 420 mg/kg, co częściowo potwierdza poprzednie zdanie, o rzeczywistym niebezpieczeństwie picia tego (przy trochę dziwnej średniej masie człowieka).
Czytałem art. o eteromanii i dzieciach pijących eter. W jakim stopniu to im szkodziło? Te źródła podają że ludzie pili po 100ml w kieliszkach do wina.
https://www.erowid.org/chemicals/ether/ether_info3.shtmlLudzie piją nawet borygo, wszystko jest kwestią ilości. Gdzie jest haczyk ukryty przy eterze? Dlaczego nagle 30ml jest dawką śmiertelną? Może chodzi o czystość? Tylko jakiej czystości eter dietylowy to ma być? cz.d.a.? spektro?
b) Przy Eterze o czystości spektro:
http://www.chemcas.com/AnalyticalDetail.asp?pidx=1&id=22254&cas=60-29-7&page=556 .
Tutaj jest 99%+ czystości, innej firmy znalazłem już 99,7%), ale wartości toksyczności są takie same jak poprzednio.
Oral, rat: LD50 = 1215 mg/kg;
Skin, rabbit: LD50 = >20 mL/kg.
Na stronie sklepu medycznego-farmaceutycznego sprzedają też zwykły, czysty do analiz. Nie było wzmianki o szkodliwości. Może potrzeba kupić eter jakości do HPLC lub GC?
Ale nawet SIGMY, czystość 99.9% do HPLC
http://www.sigmaaldrich.com/catalog/product/sial/309966?lang=pl®ion=PLw MSDA jest podane to samo:
LD50 Doustnie - szczur - 1.215 mg/kg,
LD50 Skórnie - królik - > 14,2 g/kg .
Ogólnie, wartości są podobne, ale nie identyczne, były więc robione osobne badania.
Potwierdzenie tych informacji z MSDA można zobaczyć tutaj:
https://www.erowid.org/chemicals/ether/ether_health_osha.shtmlhttp://toxnet.nlm.nih.gov/cgi-bin/sis/search/r?dbs+hsdb:@term+@rn+60-29-7Nigdzie nie znalazłem czegoś takiego jak "Eter spożywczy" lub "zdatny do picia" czy retryfikowany.
W źródłach w EN, jest ponad 1000 wyszukań "Rectified ether" ale nie jest to sprzedaż, tylko technologia, nie wiem czy jest stosowana ze względu na np.koszty, tutaj.
http://www.freepatentsonline.com/2497601.htmlc) Nie podoba mi się produkcja. Jest tutaj potencjalne źródło całej masy zanieczyszczeń. Nawet alkohol do syntezy może być ten przemysłowy 200proof, który jest zanieczyszczony, niestosowany spożywczo. Czy retryfikowany jest faktycznie stosowany?
cyt. z wiki: "Eter dietylowy otrzymuje się w wyniku dehydratacji alkoholu etylowego (działając nań stężonym kwasem siarkowym w temperaturze 140 °C). W przemyśle otrzymywany jest w wyniku dehydratacji par alkoholu etylowego przepuszczanych nad Al2O3 lub zeolitami."
PYT1. Czy ktoś z forum ma osobiste doświadczenia/obserwacje z piciem samodzielnie sporządzanych wyciągów eterowych?
PYT.2. Czy bardziej szkodliwe są tutaj same zanieczyszczenia, czy sam eter? Czy przejmować się tymi zanieczyszczeniami?
Jeśli eter jest problemem, to mogę zrobić ekstrakcję, później odparować cały eter i pić np. zawiesinę etanolową (kwesta izolacji będzie załatwiona, do przyswojenia pewnie trzeba będzie to emulgować).
Ale jeśli problemem są zanieczyszczenia to nic z tego. Gdzie jest haczyk? Przy czystości eteru 99.9% zostaje tylko 0.1%, trochę nierealne aby to szkodziło, choć oczywiscie są tak szkodliwe substancje, nie wiem czy tutaj. Może problemem jest etanol przemysłowy?
PYT.3. Badania ekstraktów eterowych na liniach komórkowych to widziałem (to mnie zachęciło do tego tematu). Ale nie widziałem współczesnych, dobrych badań na ludziach.
Nie wiem czy efekt też może się kumulować, nawet po spożyciu małej dawki. Nie wiem dokładnie czy tak jest, ale en.wikipedia łączy eter z inhibicją P450. Tutaj też jest przykład
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/3766289.
Myślałem nawet że może chodzi o używanie max kilku kropel dziennie. Znalazłem instrukcję aby na truskawkę dać tylko 2 krople eteru, i położyć ją na dnie kieliszka zalanego szampanem. Ale stare badania piszą nawet o 10 g/dobę (np.
http://rozanski.li/?p=377) jak gdyby nie było problemu. Może chodzi o stosowanie roztworów powiedzmy 1-5% eter dietylowy w etanolu? I to się popularnie nazywa eterem?
Czy zmienił się nam eter? Czy te badania tego nie uwzględniają?
Będę wdzięczny za każdą radę/konsultację. Jeśli gdzieś popełniam błąd - bardzo proszę o korektę, naprowadzenie na właściwy trop,