Autor Wątek: Po boreliozie  (Przeczytany 13393 razy)

Offline Thrill

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 2
Po boreliozie
« dnia: Stycznia 24, 2013, 03:32:33 »
Witam,
przechodziłem przez kilka lat. Obecnie, prawdopodobnie, jestem już zdrowy, ale..
No właśnie, choroba silnie odcisnęła się na mojej radości życia. Niewiele rzeczy cieszy mnie podobne jak przed chorobą. Chodziłem na terapię, która w jakimś stopniu pomogła. Mam jednak przeczucie, że głownym winowającą jest wycieńczony organizm - najpierw antybiotykami ,a później duzymi dawkami vilcacory, rdestowca, stephania tetrandra, w mneijszym stopniu smilaxu.
Pierwsze pytanie, dotyczy mojej reakcji na zioła. Po wzięciu któregoś z powyższych czuję spięcie w karku, jak podczas silnego stresu. Podobne spięcie pojawia sie obecnie niestety także podczas codziennej gimnastyki, którą wykonywać jest micoraz trudniej. Pompki owocują totalną sztywnością szyji nastepnego dnia. Czy ktoś wie, o co może chodzić? Czy można zastosowac jakieś zioła?
Drugie pytanie. Odczuwam silnie zmniejszenie przyjemności z seksu. Doszło do tego, że nie mam prawie żadnej przyjemności z orgazmu. Libido też mam niskie. Sprawdzałem poziom testosteronu, estradiolu i prolaktyny, ale wszystko w normie. Proszę o podpowiedź, co można zrobić w tym temacie.
Obecnie przyjmuję Rhodiolę. Co drugi dzień, bo bardzo silnie mnie pobudza - czuję przyspieszone bicie serca. Czuję się po niej bardziej zmotywowany do działania, ale niestety nie czuję jakiegoś dobrostanu psychicznego. Mam wrażenie, że Rhodiola dość silnie wzmaga we mnie złość.

Pozdrawiam
Jacek

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1447
Odp: Po boreliozie
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 24, 2013, 09:13:02 »
Prawdopodobnie masz mocno zakwaszony organizm.
Zainteresuj się tym tematem, poobserwuj swoje reakcje stosując odpowiednią dietę.
Jeśli się do tego przyłożysz, będziesz jak tur!

Offline `

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1051
  • IRONMAN-napędzany ziołami
Odp: Po boreliozie
« Odpowiedź #2 dnia: Stycznia 24, 2013, 10:16:56 »
Jeśli to będzie zakwaszenie organizmu takie po wysiłkowe to będzie płytki sen,
bezsenność, bóle stawów zwłaszcza rąk np. przy odkręcaniu słoika, brak mocy
i sztywność palców.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Po boreliozie
« Odpowiedź #3 dnia: Stycznia 24, 2013, 12:06:44 »
O gimnastyce dla rozluźnienia mięśni pewnie Inez napisze więcej. Proponuję wejść na jej rady:

http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=463.msg3592#msg3592
http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=876.msg8352#msg8352

Dalej - kąpiele z dodatkiem wywarów z aromatycznych ziół czy siana czy gałązek iglastych. Można dodać soli kamiennej czy kilka kropel tanich olejków eterycznych sprzedawanych w aptece. Olejki dobieraj według swojego gustu - podoba się zapach, to bierz.

W jakiej postaci i ile bierzesz różeniec? On może Tobie wzmocnić odporność, ale jeśli czujesz smutek, to może się pogłębić. Bierz go na rano, jeśli czujesz potrzebę. Może zmniejsz dawkę?
Zrób sobie nalewkę na korzeniach arcydzięgla lub kup w aptece Valused. Valused jest bez recepty, a nie mocno ogłupia.

Jak jest u Ciebie z trawieniem po tej boreliozie?

Moje propozycje: dużo surowych owoców i warzyw, jak najbardziej różnorodne. Dużo pij soków i różnych herbat ziołowych. Jak masz koło siebie rokitnik, dziką różę czy kalinę, to poczęstuj się jagodami. Jagody kaliny warto przegotować, to goryczka nieco się zmniejszy.

Czy wiesz jak znaleźć siedmiopałecznik? Teraz zbiór łodyg z poziomu lodu to luksus, a on prawdopodobnie pomoże w problemach mięśniowych.

Możliwe, że musisz teraz tylko się odtruć po toksynach padłych borelek.
Łatwo powiedzieć, prawda?

Pozdrowienia :-)

Offline Thrill

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 2
Odp: Po boreliozie
« Odpowiedź #4 dnia: Stycznia 24, 2013, 21:43:36 »
Prawdopodobnie masz mocno zakwaszony organizm.
Zainteresuj się tym tematem, poobserwuj swoje reakcje stosując odpowiednią dietę.
Jeśli się do tego przyłożysz, będziesz jak tur!
Dieta rozdzielna będzie ok?

Jeśli to będzie zakwaszenie organizmu takie po wysiłkowe to będzie płytki sen,
bezsenność, bóle stawów zwłaszcza rąk np. przy odkręcaniu słoika, brak mocy
i sztywność palców.

Płytki sen się zdarza, ale prawdziwym problemem jest pora, o której chodze spać. Od ponad dwóch lat, nie potrafię zasnąc wcześniej niż o 4-5 w nocy. Nie mam przy tym problemów z bezsennością, jak zasnę, to się wysypiam. Sen staje się bardzo płytki, kiedy boje się, czegoś, co ma się wydarzyć następnego dnia. Niestety, ten przesadzny lęk jest ostatnio coraz większy.
Bóli jako takich nie mam, jedynie lekkie reumatyczne np. teraz w zimie. Do tego od dzieciństwa "strzelanie" stawów podczas zmiany pozycji.  Dziwi mnie to bardzo, bo nawet w trakcie boreliozy nie miałem większych problemów ze stawami.

Cytuj
W jakiej postaci i ile bierzesz różeniec? On może Tobie wzmocnić odporność, ale jeśli czujesz smutek, to może się pogłębić. Bierz go na rano, jeśli czujesz potrzebę. Może zmniejsz dawkę?
W postaci tabletek. 200mg dziennie. To 1 tabletka.

Cytuj
Jak jest u Ciebie z trawieniem po tej boreliozie?
Bardzo kiepsko! Na zmianę rozwolnienie i zatwardzenie. Dominuje jednak zatwardzenie.

Cytuj
Możliwe, że musisz teraz tylko się odtruć po toksynach padłych borelek.
Łatwo powiedzieć, prawda?
A jak konkretnie się odtruwać? Same soki chyba nie wystarczą?

Generalnie, powiem szczerze, że po leczeniu boreliozy spodziewałem się większej poprawy stanu zdrowia. Część objawów zniknęła, ale pojawiło się wiele nowych. Myslę, że rzeczywiście mogą wynikać z zanieczyszczenia organizmu, albo z... tak naprawdę niedoleczonej boreliozy. W każdym razie jestem zmęczony ciągłym zabijaniem bakterii i chcę wyczyścic organizm jak się da. Tak jak wspomniałem, problemy które najbardziej dokuczają dotycza ogólnej radości życia, przyjemności z seksu, a także nadal -mimo wielu lat leczenia neuroboreliozy - pamięci i koncentracji - na to już chyba nic nie pomoże.


Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1447
Odp: Po boreliozie
« Odpowiedź #5 dnia: Stycznia 24, 2013, 21:51:14 »
Poczytaj o zakwaszonym organizmie. Nie  wystarczy hasło dieta rozdzielna.
To zdobywanie wiedzy i cierpliwość.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Po boreliozie
« Odpowiedź #6 dnia: Stycznia 24, 2013, 23:55:14 »
Cytuj
W jakiej postaci i ile bierzesz różeniec? On może Tobie wzmocnić odporność, ale jeśli czujesz smutek, to może się pogłębić. Bierz go na rano, jeśli czujesz potrzebę. Może zmniejsz dawkę?
W postaci tabletek. 200mg dziennie. To 1 tabletka.

To nie jest dużo, ale zmniejsz dawkę i bierz tylko rano.
A na noc zrób sobie ciepły sok z dodatkiem kilku kropel walerianowych.
Możesz sobie przy poduszcze nakapać kilka kropel olejku lawendowego

Cytuj
Cytuj
Jak jest u Ciebie z trawieniem po tej boreliozie?
Bardzo kiepsko! Na zmianę rozwolnienie i zatwardzenie. Dominuje jednak zatwardzenie.

Jakie bierzesz probiotyki? Bierz dużo i różnych, pij kwaśne mleko i jedz kiszonki. Do kompletu dużo zup warzywnych z selerem, pietruszką i topinamburem. Na dodatek z zielarni korzeń omanu i mniszka, też mogą być w tej zupie. Dla ułatwienia: nie znam się na dietach rozdzielnych  ;-), ale tu podejrzewam jeszcze dysbakteriozę. Z kupnych rzeczy możesz używać trochę Colon C.

Cytuj
Cytuj
Możliwe, że musisz teraz tylko się odtruć po toksynach padłych borelek.
Łatwo powiedzieć, prawda?
A jak konkretnie się odtruwać? Same soki chyba nie wystarczą?

Musisz przywrócić równowagę, wrócić do zdrowia, a to trochę zajmie czasu. Surowizna da Tobie witaminy, dużo płynów pozwoli wysikać trucizny, zupy i kwaśne mleko będą podłożem dla bakterii w przewodzie pokarmowym. Dużo dobrych soków i kompotów pomoże, do kompletu pij różne herbaty, najlepiej ziołowe, ale z ziół sypanych, nie z maczałek. Mięta, melisa, nagietki, czarny bez - to takie pierwsze myśli.

Cytuj
Tak jak wspomniałem, problemy które najbardziej dokuczają dotycza ogólnej radości życia, przyjemności z seksu, a także nadal -mimo wielu lat leczenia neuroboreliozy - pamięci i koncentracji - na to już chyba nic nie pomoże.

Pomoże... tkankę nerwową też musisz powoli odtruć. Acha, tą herbatkę z melisy z ciepłym sokiem pij na noc.
Kup na Allegro nierafinowany olej kokosowy i używaj go, gdzie się da. Może nie zupełnie zamiast masła, bo masło też jest potrzebne, ale do smażenia czy do zup może być. Ogółem staraj się zjeść 2 łyżki stołowe. Oczywiście, "na żywca" też można.

Powodzenia :-)

Offline Alchemik

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 839
Odp: Po boreliozie
« Odpowiedź #7 dnia: Stycznia 25, 2013, 20:13:19 »
Spotykaj się z dobrymi ludźmi o bardzo pozytywnym nastawieniu do życia i życzliwości.
Wszystko, co jesteś w stanie zrobić, czyń to z całą swoją mocą. Nie jutro. Teraz.

Offline bapona

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 155
Odp: Po boreliozie
« Odpowiedź #8 dnia: Lipca 07, 2013, 01:06:35 »
Thrill - wysłałam Ci na maila krótką informację nt regeneracji tkanki nerwowej.
Jak się czujesz? Lato w pełni, dieta może być ciekawsza  :). No i nastawienie do życia, gdy słońce świeci, też lepsze 8).
Pozdrawiam.

Offline Woyt

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 10
Odp: Po boreliozie
« Odpowiedź #9 dnia: Kwietnia 14, 2014, 12:52:04 »
Witam,
nie wiem czy wątek jest jeszcze aktywny, ale pytanie jakie zadał Thrill również dotyczy po części mnie.
Ja nadal się leczę (borelioza), a objawy typu sztywny kark, mięśnie, ból głowy i potylicy po ćwiczeniach to norma (oczywiście to również symptomy neuroboreliozy, ale objawy te ewidentnie się nasilają po ruch). Właściwie to nie za bardzo mam już siły na ćwiczenia, a co dopiero chęci skoro po podciąganiu, pompkach czy nawet pewnych ćwiczeniach rehabilitacyjnych następnego dnia (i w kolejnych) pojawia się nieznośny ból w ww. częściach ciała. W sumie po pływaniu (żabką) również.
Przed zachorowaniem nie miałem takich objawów i nawet przez pierwsze dwa lata choroby leczyłem się na kręgosłup (gdyż myślałem, że to jest przyczyną złego samopoczucia), ale ani rehabilitacje nie pomagały, ani badania nie wskazywały na problemy z kręgosłupem (m.in. rezonans).
Nie wiem czy Thrill'owi Wasze rady pomogły, także zadałem takie pytanie ponownie.
Leczę się chińskimi ziołami, dieta oparta głównie na warzywach, kaszach itp. z niewielką ilością mięsa. Sen płytki, ale zasypiam o 21/22. Trawienie średnie (tutaj mój wątek o ziołach: http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=2414.0). Duże niedobory witaminy D i kto wie jeszcze czego.
Macie może jakieś rady? Może bardziej "łagodne" ćwiczenia będą dla mnie bardziej odpowiednie? Może tkanka nerwowa jest dość mocno naruszona?

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Po boreliozie
« Odpowiedź #10 dnia: Kwietnia 14, 2014, 21:32:17 »
W sumie po pływaniu (żabką) również.

A jak jest po kraulu? Żabka rzeczywiście spina mięśnie grzbietu, chyba, że pływasz nowomodną żabką nurkującą.

Cytuj
Sen płytki, ale zasypiam o 21/22.

Ale czy się wysypiasz?

Cytuj
Może tkanka nerwowa jest dość mocno naruszona?

To może zabierz się też za zioła neuroprotekcyjne. Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale jeśli jasnota purpurowa już skończyła kwitnąć, to niedługo startuje jasnota biała i żółta - gajowiec. Zapamietaj, który krzak to forsycja, jak już się wykształcą liście, to je narwij. Z tego możesz robić herbatę.
Dalej, rozejrzyj się za łuskiewnikiem w leśnych dolinach rzek, pod czeremchami lub grabami. Z  łodyg z kwiatami zrób macerat - przepis jest tu:
http://rozanski.li/?p=1683 (przy końcu komentarzy).
Oczywiście, możesz zrobić i nalewkę, o ile nie masz dość nalewek. W sumie chyba lepiej oberwać tylko kwiaty, bo wykopki kłączy osłabią stanowisko na kilka lat, chyba, że rzeczywiście, jest, co kopać.

W czerwcu już będziesz mógł nastawić sobie olej z dziurawca.

Do smarowania spiętych mięśni proponuję albo biszofit z Allegro lub z Ukrainy lub z Rosji albo samodzielnie zrobioną oliwę magnezową - tu na forum przepisy są.

O kąpielach jest napisane przedtem.

Jeśli masz kogoś, by Tobie zmiąchał ten kark, to go/nią poproś o pomoc fizyczną, to nie musi być żaden profesjonalny masaż.

Czy suplementujesz magnez? Trzeba to robić, ale w odległości czasowej przynajmniej 2 godziny od suplementów lub posiłków wapniowych (nabiał, mieso). Dołóż sobie jeszcze witaminę A,B,C,D,E ale w dawkach 3-4 razy tyle, co na pudełku. Witamina C najlepsza jest spożywcza w proszku z Allegro - wtedy nie płaci się za kit tabletkowy i reklamę w telewizji.

To tak na chybcika kilka pomysłów.

Pozdrowienia :-)

Offline `

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1051
  • IRONMAN-napędzany ziołami
Odp: Po boreliozie
« Odpowiedź #11 dnia: Kwietnia 14, 2014, 22:02:25 »
Cytuj
Ja nadal się leczę (borelioza), a objawy typu sztywny kark, mięśnie, ból głowy i potylicy po ćwiczeniach to norma (oczywiście to również symptomy neuroboreliozy, ale objawy te ewidentnie się nasilają po ruch). Właściwie to nie za bardzo mam już siły na ćwiczenia, a co dopiero chęci skoro po podciąganiu, pompkach czy nawet pewnych ćwiczeniach rehabilitacyjnych następnego dnia (i w kolejnych) pojawia się nieznośny ból w ww. częściach ciała. W sumie po pływaniu (żabką) również.

Do sprawność fizycznej dochodzi się miesiącami.
Może stawiasz za "wysoko poprzeczkę" nic na siłe, bo dopadnie Cię zniechęcenie i huśtawka
nastrojów.
Musisz rozgraniczyć brak systematyczności(lenistwo :) ) od zmęczenia/przemęczenia!!!
A po cholerę pompki i podciąganie na drążku to ćwiczenia siłowe.
A popływaj "żabką" na plecach lub z deseczką, zamiast forsownej rehabilitacji, spacer z elementami gimnastyki lub normalna gimnastyka.
Następnego dnia, po wysiłku fizycznym, będzie wszystko bolało... trzeba to na nowo
rozgrzać i porozciągać. Taki wieczny kierat :) aż pewnego dnia stwierdzisz ale dziś mam moc
i od tego dnia będzie już z górki :) .

Offline Woyt

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 10
Odp: Po boreliozie
« Odpowiedź #12 dnia: Kwietnia 16, 2014, 10:42:39 »
Wielkie dzięki za odpowiedzi i rady. Poniżej pozwoliłem sobie zacytować kilka Waszych tekstów.

Cytuj
A jak jest po kraulu? Żabka rzeczywiście spina mięśnie grzbietu, chyba, że pływasz nowomodną żabką nurkującą.

Kraulem raczej nie pływam. Nie czuję się zbyt dobrze w tym stylu. Generalnie mało co pływam, bo czasowo jest dość kiepsko. Jeśli pływam to najczęściej żabką klasyczną, nie tzw. "nowomodną" :). A w godzinach, które mogłyby mi ewentualnie pasować i które mógłbym wykorzystać do pływania, to najczęściej jest mnóstwo ludzi na torach i dlatego raczej nie napalam się na tą formę rekreacji.

Cytuj
Ale czy się wysypiasz?

Raczej nie. Pierwsze kilka godzin tak (ok. 21.30-3.00); później budzenie kilka-kilkanaście razy. A o 5.30 wstawanie i gotowanie ziół - później praca - siedzenie przed komputerem i myślenie :).

Cytuj
Do smarowania spiętych mięśni proponuję albo biszofit z Allegro lub z Ukrainy lub z Rosji albo samodzielnie zrobioną oliwę magnezową - tu na forum przepisy są.

Tym muszę się jak najszybciej zainteresować.

Cytuj
Jeśli masz kogoś, by Tobie zmiąchał ten kark, to go/nią poproś o pomoc fizyczną, to nie musi być żaden profesjonalny masaż.

Tak mam, ale ta osoba jest jeszcze bardziej wykończona przez naszego młodego syna :).

Cytuj
Czy suplementujesz magnez? Trzeba to robić, ale w odległości czasowej przynajmniej 2 godziny od suplementów lub posiłków wapniowych (nabiał, mieso).

Nabiału nie jem (jestem na diecie wg TCM), a mięso bardzo rzadko. Magnezu nie suplementuję, ale pomyślę o tym.

Cytuj
A po cholerę pompki i podciąganie na drążku to ćwiczenia siłowe.

Prawdopodobnie stare przyzwyczajenia. Przed zachorowaniem ćwiczyłem praktycznie codziennie, albo co drugi dzień - biegi, sztanga, podciąganie, hantle itp.
Teraz to jest raczej dramat.

Cytuj
A popływaj "żabką" na plecach lub z deseczką, zamiast forsownej rehabilitacji, spacer z elementami gimnastyki lub normalna gimnastyka.

Temat pływania był już wcześniej opisany. Gimnastyka na pewno by się przydała i to w sumie lubię.
Spaceruję codziennie lub co kilka dni godzinę lub dwie z wózkiem, ale trudno to nazwać gimnastyką :).
Pomyślę o ziołach neuroprotekcyjnych, jednak nie wiem czy nie będzie to w jakiś sposób kolidowało z leczeniem chińskimi ziołami wg TCM.
Pozdrawiam :)

Offline `

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1051
  • IRONMAN-napędzany ziołami
Odp: Po boreliozie
« Odpowiedź #13 dnia: Kwietnia 16, 2014, 13:36:43 »
Cytuj
Prawdopodobnie stare przyzwyczajenia. Przed zachorowaniem ćwiczyłem praktycznie codziennie, albo co drugi dzień - biegi, sztanga, podciąganie, hantle itp.
Teraz to jest raczej dramat.
A teraz codziennie warzysz jakieś ziólka i rozmyślasz o tym co Cię spotkało.
Dramat, bo tak sobie ustawiłeś w głowie...jest po prostu inaczej.
Zacznij od łatwych prostych rzeczy...tak jak to robiłeś kiedyś, na początku.

Cytuj
Spaceruję codziennie lub co kilka dni godzinę lub dwie z wózkiem, ale trudno to nazwać gimnastyką :).
W takim razie, systematyczność masz z z głowy, dzieciaczek będzie Cię wyprowadzał :).
Podczas spaceru, co trzeci-piąty krok podnieś kamyczek,szyszkę i zachowaj ją. Głupie?..
zobaczysz jak meczące jest zbieranie "grzybków".
Jak nazbierasz a mały uśnie to znajdź miejsce  i tymi kamyczkami.szyszkami rzucaj do celu.
Potem powiś na jakiejś gałęzi(jak na drążku ale bez podciągania).
Spróbuj przestawić-przepchnąć jakieś duże drzewo :) ...zauważ jak wielu biegaczy siłuje sie z drzewami,ławkami.

Nie rezygnuj z pływania, najważniejsze to urozmaicenie zabawy w wodzie.
Nie pływaj ciągiem..."moje guru" mówi, że najważniejsza jest zmiana prędkości/stylu pływania
i wydłużenie "kroku" pływania.
Jedną długość basenu przepłyn szybciej, kolejną wolniej i odpoczynek, wszystko na luzaku, bez spinania.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Po boreliozie
« Odpowiedź #14 dnia: Kwietnia 16, 2014, 18:08:04 »
Kraulem raczej nie pływam. Nie czuję się zbyt dobrze w tym stylu.

To chociaż pływaj z deską - jedna ręka na desce, a druga macha, oddech bierz z boku, od strony pracującuej ręki, a wydech do wody. Po dopłynięciu do ściany zmana rąk. Aqarel ma rację - nie śpiesz się. Może chlor wydezynfekuje Tobie jakieś borelki, ale ćwiczenia kraulowe na pewno rozluźnią obręcz barkową. Jeśli potem masz możliwość regulacji temperatury wody w prysznicu, to znaczy nie ma zbiorczej regulacji, to sobie zrób fizykoterapię między bardzo ciepłą i chłodną wodą.


Cytuj
Cytuj
Ale czy się wysypiasz?
Raczej nie. Pierwsze kilka godzin tak (ok. 21.30-3.00); później budzenie kilka-kilkanaście razy. A o 5.30 wstawanie i gotowanie ziół - później praca - siedzenie przed komputerem i myślenie :).

Przy takim trybie życia, to i bez boreliozy obręcz barkowa i kręgosłup mogą dostać w kość.
Staraj się robić jak najwięcej gimnastyki z przeprostem do tyłu. Kiedys Inez, czyli ineslik dała linka do świetnego ćwiczenia dla komputerowców: staje się tyłem przy ścianie, głowa, plecy i pięty dotykają ściany, podnosi się ręce zgięte w łokciach, dłonie i przedramiona pionowo do góry, ramiona w poziomie. Odchylamy ręce do tyłu tak, aby dłonie i przedramiona dotknęły ściany, ale ramiona cały czas trzymały poziom.

Cytuj
Cytuj
Jeśli masz kogoś, by Tobie zmiąchał ten kark, to go/nią poproś o pomoc fizyczną, to nie musi być żaden profesjonalny masaż.
Tak mam, ale ta osoba jest jeszcze bardziej wykończona przez naszego młodego syna :).

Rozumiem, że młodzież jest jeszcze za młoda, aby Tobie poskakać po plecach... Zostaje poczekać.

Cytuj
Cytuj
Czy suplementujesz magnez? Trzeba to robić, ale w odległości czasowej przynajmniej 2 godziny od suplementów lub posiłków wapniowych (nabiał, mieso).
Nabiału nie jem (jestem na diecie wg TCM), a mięso bardzo rzadko. Magnezu nie suplementuję, ale pomyślę o tym.

A co jesz? Muszę stwierdzić, że jestem dość sceptyczna wobec popłuczyn na temat TCM, które do nas docierają. Chociażby pod względem klimatycznym Chiny są strasznie zróżnicowane, więc jedna dieta dla całego kraju mi się w głowie nie mieści. Nie upieram się koniecznie przy mleku, chociaż sama mlekopijem jestem, ale w awitaminozy wskoczyć nie powinieneś i bakterie kwasu mlekowego powinieneś dostarczać.

Cytuj
Pomyślę o ziołach neuroprotekcyjnych, jednak nie wiem czy nie będzie to w jakiś sposób kolidowało z leczeniem chińskimi ziołami wg TCM.

To może napisz, co bierzesz. Prawdopodbnie jakieś środki -bójcze i wzmacniające. Wtedy zioła neuroprotekcyjne w postaci na przykład surówki z jasnoty nie powinny wchodzić w konflikt.

Sam widzisz, że musisz się przede wszystkim wzmocnić.

No i słuchaj aqarela, bo on się na tym zna, sprawdzał na własnych kościach.

Pozdrowienia :-)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 17, 2014, 21:48:33 wysłana przez Basia »