Musialem sie uporzadkowac zeby dojsc do tego kiedy zostala przebita blona bebenka. Ponizej tresciwa hronologia zdarzen:
Luty 14, 2013, 16:59:39
Na rozstajach co zrobic, totalny szok w kontakcie z lekarka. Nie dala mi dojść do słowa – strzelała jak z karabinu. To chyba nawet nie jest wypalenie zawodowe, ale taka jest po prostu. Pierwszy raz się spotkalem z takim typem człowieka, dobijające ze jest lekarzem...
Luty 14, 2013, 18:39:44
Decyzja o wlewce glistnika przez strzykawkę ale wtedy nie dobijałem strzykawki do ucha, tylko służyła jako dozownik, wtedy jeszcze coś słyszałem
Luty 14, 2013, 19:25:22
Wrażenia po glistniku zaraz po, później po 30 min poczułem gorączkę
Luty 14, 2013, 23:30:05
Decyzja o usunięciu wlewki glistnika, kanał słuchowy nadal opuchnięty. Użyłem patyczków kosmetycznych dla „wyciągnięcia” resztek glistnika przez opuchnięty kanał słuchowy.
Gdy odsączałem patyczkami glistnica to w pewnym momencie dobiłem do czegoś (myślałem ze to woskowina, bo nie czułem żadnego bólu) i mnie zatkało na amen...
Wtedy mogłem przebić sobie bębenek, bo zaraz po tym dobiciu patyczkiem, może w 5min, poczułem go w gardle.
Ciężko mi to było ustalić ,gdyby nie te wpisy tutaj...
Potem to już chciałem się odetkać gimnastyką, jak zawsze coś puszczało, ale nie dało rady..
Babkę wlałem tylko tak całkiem od zewnątrz, bo kanal sluchowy był totalnie spuchniety..
Luty 15, 2013, 06:13:09
Rano, jak nowo narodzony, lekka opuchlizna kanalu, samopoczucie wysmienite. W tym momencie należy się zastanowic ze glistnik przebijajac się na wylot i po przespanej nocy czulem się super ! Nie mogło być tego dużo bo jak go wlewałem to bębenek był cały...
Wpuscilem babke lanc strzykawka już pod cisnieniem bardzo delikatnie i powoli, weszlo bardzo duzo ok. 2ml, ale cos i tak się wylewalo na zewnatrz ... wtedy chyba sobie napelnilem trabke (chociaz nie jestem tego pewny). Myslalem ze tak to dziala, ze jest polaczenie z gadlem i jest to calkiem normalne.. No i masowalem wtedy kanaly do gardla (nie wiedzialem ze to trąbka)
Luty 15, 2013, 08:41:09
Opuchlizna wrocila...znow cwiczenia fizyczne ale bez rezultatow odetkania, znowu uzylem patyczkow żeby wysaczyc resztki babki lanc
Mam kompletnie dość, decyduje się na antybiotyki
Luty 15, 2013, 13:37:21
Wtedy się przyjzalem budowie ucha i jak byłem glupi tak zglupialem totalnie. Jakim cudem cos się dostalo do gardla przez błone bębenka ?
Ok. godz. 15tej decydowalem się na antybiotyk w masci i wcisnalem tyle ile się da na sączku (kanal bardzo opuchniety)
Luty 15, 2013, 18:55:51
Nareszcie upragniona pomoc Basi, zarazem zimne poty na skroni ze strachu...
Znalazlem animacje na YT jak dokladnie to dziala...
Wczesny ranek 16 luty
Odtwarzam hronologie zdarzen, jakby nie wczesniejsze wpisy to pozamiatane.
Czekam co powie nasza kochana Basia, poluję kiedy będzie online
Jest godz 9.20 – ładuję na sączku antybiotyk w masci...