Autor Wątek: Zapalenie ucha.  (Przeczytany 79464 razy)

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #15 dnia: Lutego 14, 2013, 16:59:39 »
Moze cos skrobne dla potomnych i nieborakow ktorym ucho zajelo...Sory za brak ogonkow ale alt na klawii tez u mnie choruje.
Jestem juz po ...ale po czym. Okazuje sie ze najlepsze z tego wszystkiego to zwolnienie lekarskie na 5 dni. Reszta mnie doslownie obrzydza jak sie postepuje w przypadku zapalenia ucha ponoc zewnetrznego, choc specjalista nie wyklucza czegos wiecej, ale to sie mozna dowiedziec po ustapieniu obrzeku kanalu sluchowego.

Laryngolog zgwalcil mi doslownie ucho kawalkiem bandaza nasaczonego spirytusem. Dobil do konca az poczulem jak sie oparl o bebenek - "Co taki miekki ,to musi bolec !". Tak tylko jakbym nie wrzasnal to by nie wiedziala (pani laryngolog) kiedy skonczyc  pchac  >:(

Nie bede sie rozpisywal nad wypaleniem zawodowym tej kobiety, bo kazdego moze to spodkac pracujac w sluzbie zdrowia...Oni juz po prostu nie widza czlowieka tylko cholerna mamone i wladze na toba ze musisz przyjsc po to cholerne zwolnienie lekarskie..

Dostalem  na recepcie antybiotyk w masci ktora musze nasaczyc ten kawalek wandaza i wkladac go na przemiennie z saczkiem ze spirytusem...Fajnie boli przez pierwsze pol godziny, potem mozna wytrzymac. Dostalem jeszcze antybiotyk drugi w tabletkach ale tego nie musze brac ,chyba ze bede czul ze sie nie poprawia ..hm..

Powiem Wam - nie usmiecha mi sie robic cyrkow ze spirolem i antybiotykiem na saczku.
Zapytalem czy spirytus jest po to zeby wysuszal kanal sluchowy : "nie on tylko likwiduje obrzek"..

Akurat mam juz wyschniety saczek - zrobie zle jezeli napuszcze go naparem z babki lanc. ?
Dzien wczesniej widzialem w tej roli glistnika ktory pieknie rosnie mi na parapecie, jakos tak czuje ze pomoze, ale nie mialem wtedy odwagi zeby cokolwiek zrobic na wlasna reke...

POMOCY ! 8)
« Ostatnia zmiana: Lutego 14, 2013, 17:01:49 wysłana przez yar »

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1446
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #16 dnia: Lutego 14, 2013, 17:19:59 »
Glistnik, zrób napar i wkładaj nasączony wacik i obserwuj.
Według ostatnio wyczytanego: stany zaplne uszu to wynik problemów z przewodem pokarmowym, głównie jelitem grubym.
Ale najszybciej sięgnęłabym po wrotycz, jak okład (sączek do ucha) i popijanie.

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #17 dnia: Lutego 14, 2013, 17:26:13 »
dzieki Ci Halinka za twoja szybkosc odpowiedzi, bo jak widac jestem na rozdrozu ;)

Tylko ten obrzek mnie niepokoji, nie wiem czy glistnik da sobie rade. Wg wiedzy germanskiej ucho srodkowe nalezace to endodermy moze byc zaatakowane grzybami albo mykobakteriami.

Wiesz cos w tym jest, Ty znowu mowisz o przewodzie pokarmowym, a ja mam z tym tez problemy. Tak czuje ze ten glistnik bedzie dobry...ech

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #18 dnia: Lutego 14, 2013, 18:13:58 »
Może to banał; ale czasami najprostrze rozwiązania...
masz geranium? kiedyś listki sie wkladało do ucha.
Może po tym gwałcie i wszystkim co powyżej to na noc ten listek włóż  :-\
Tak mi Cię żal  :'( ucho to strasznie boli  :(
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #19 dnia: Lutego 14, 2013, 18:39:44 »
nie mam geranium jeszcze...saczek suchy jak pieprz...trzeba myslec szybko - nigdzie nie widze zeby chelidonium dzialalo sciagajaco.. KURCZE  >:(
zato zminiejsza napiecie i obrzek pecherzyka zolciowego :P Nie moge juz kombinowac z takim globusem, sprobuje glistnika , zobaczymy,

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #20 dnia: Lutego 14, 2013, 19:25:22 »
pierwsze odczucia po glistniku ? Rwie troszke , ale przynajmniej juz nie piecze jak diabli po alkoholu.
Ciekawostka - drugie ucho sie wyraznie wyczulilo na dzwieki, zdziwilem sie jak chcialem zciszyc pudlo... a bylo juz na minimum. Moj android sie upgrejtowal ;D

No i odwiedzila mnie w koncu goraczka 38,2 po 30min po glistniku, wczesniej jej nie czulem.
Wyglada na to ze android przeszedl do kontrataku...Tylko zapewnic mu teraz skl odzywcze w pozywieniu i jestem dobrej mysli...
« Ostatnia zmiana: Lutego 14, 2013, 19:59:06 wysłana przez yar »

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #21 dnia: Lutego 14, 2013, 23:30:05 »
nadal stan zapalny, kanal sluchowy niedrozny, glistnik sie przebil az do gardla..
Zapomnialem ze glistnik jest bardzo cierpki i moze powodowac podraznienia gardla, mam teraz problem bo chcialem zrobic wlewke babki lanc, zeby zalagodnic...

ucho ma w srodku wciaz obrzek i nie mozna zrobic nastepnej wlewki :-[
Przykladam zimna obklady, i robie gimnastyke zeby cos popuscilo...

Jak rozladowac ten obrzek w srodku ???

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #22 dnia: Lutego 15, 2013, 06:13:09 »
od czego by tu.. Najwazniejsze ze przespalem noc od godz 00 do 5 rano. To starczylo, czuje sie jak nowo narodzony.
Wczoraj kuracja glistnikiem nie dala efektu, cieeezko sie go pozbyc z zatkanego obrzekiem ucha. Gozki smak w gardle dawal znac ze przeszedl "na wylot"

Po katorzniczej gimnastyce resztkami sil z 38 goraczki troszke odpuscilo i bylo slychac bulgotanie glistnika w srodku ucha.

Podgotowalem nareszcie babke i zalalem tyle ile sie dalo ucho od zewnatrz, bo dosrodka nie bylo wejscia-wszystko opuchniete - tak przespalem noc na jednej stronie.

Rano zaladowalem strzykawke (miarka po antybiotyku) taka bez koncowki i wpuscilem pod cisnieniem ale delilkatnie upragniony odwar z babki...
Doslownie po godzine juz czuje ze skora kanalu ucznego ktorej nie moglem sie dotknac, a co dopiero wciskac saczek ze spirytusem, sie ladnie udroznila.

Zaczalem masowac kanaly doprowadzajace do gardla siedzac, zeby babka przeszla na wylot :)

Glistnik nie wiem co zrobil, ale po nim chyba dostalem goraczki wlasnie..Miala byc BABKA na sam poczatek ! Potem ewentualnie glistnik ale nie taki mocny, bo ten to mi dal popalic, wypalic.. :)

Jest o niebo lepiej, mysle ze z Wasza pomoca uda mi sie dalej cos wykombinowac. Na razie BABKA zeby sie wszystko ztonizowalo, potem pomysle, czy brac ten antybiotyko do ucha na saczku ? Jak myslicie ?

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #23 dnia: Lutego 15, 2013, 06:25:45 »
Aha, wiecie juz ze interesuje sie germanska nowa medycyna ?
Rozwiazalem przyczyne dlaczego dostalem to zapalenie ucha  :)

Zanim na amen mnie przytkalo to chodzilem tydzien z lekkim zapaleniem i wlasciwie moglem funkcjonowac... Potem dobilem sie kapiela pod prysznicem, zeby umyc uszy - no to sobie umylem..

To lekkie zapalenie poczatkowe zaczelo sie na drugi dzien jak spotkalo mnie zaskakujace przezycie psychiczne ! Mianowice stalo sie cos niespodziewanego i o czym przy moich wczesniejszych zalozeniach nie chcialem slyszec :)

Dotyczylo to mojej walentynki ktora obchodzila je wczoraj jakby sama niestety czego bardzo zaluje..  :'(
Zrobila mi po prostu na przekore, a bylem pewny ze tego nie zrobi. Reszte opisze dokladnie na blogu poswieconym medycynie germanskiej...pozdr

Offline stukam kopytkami

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1192
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #24 dnia: Lutego 15, 2013, 07:21:05 »
Yar, wspomniałeś o czymś ważnym, o czym ja tylko cicho mówiłam a Ty na głos o ile nie żartowałeś.
Stres. Nerwy.
Od jakiegoś czasu mam problemy z gardłem, ale nie takie typowe - przeziębienie. Problem ten nosi nazwę refluks.
A skąd się bierze refluks? Między innymi ze stresu i z nerwów.
Zanim zaczęły się problemy z uchem też mnie podobna stresowa sytuacja dopadła. Można nawet powiedzieć, że trzymała mnie od jakiegoś czasu. Przez pewną osobę, na którą tu nie poświęcę ani sekundy, bo szkoda energii.
Zaleczam to dopóki całkiem mój organizm sobie z tym nie poradzi, ale myślę, że zapalenie ucha ma z tym związek.

Sytuacja o tyle jest skomplikowana, że dochodzę do siebie i nabieram sił.
Wypompowanie energetyczne, które trudno odbudować, gdy sytuacje się powtarzały i sama nie mogłam sobie z tym poradzić potrafi nawet odebrać chęć do życia. Ale stwierdziłam, że przez jedną ZMORĘ nie poddam się.

Dzięki za podpowiedzi na przyszłość dla mnie i dla innych.
W końcu muszę się zebrać i wypróbować preparat od Basi.
« Ostatnia zmiana: Lutego 15, 2013, 07:24:34 wysłana przez stukam kopytkami »

Offline stukam kopytkami

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1192
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #25 dnia: Lutego 15, 2013, 07:36:42 »
Mnie uszy nie bolą, nie mam guli. Mam tylko trochę zatkane lewe ucho i wyciek z prawego. Spać mogę i śpię jak suseł. Nie mam gorączki.

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #26 dnia: Lutego 15, 2013, 07:45:13 »
och, to lepiej zrob z tym cos...i nie bierz kapieli tak jak ja sie dobilem.

Tak jak mowisz, chyba te lekkie zapalenie ktore przychodza nie wiadomo skad, bo ja napewno sie w tym czasie oszczedzalem, sa wynikiem niespodziewanych przezyc. Z tym ze ...to samo przezycie moze byc interpretowane przez dana osobe na rozne sposoby w zaleznosci od charakteru osoby

Hej !dopisalas czy ja nie doczytalem  :)

Germanska wszystko Ci wytlumaczy, ale sama najlepiej sobie to zrobisz. Wystarczy poznac co w trawie piszczy..Naprawde WARTO
« Ostatnia zmiana: Lutego 15, 2013, 08:02:45 wysłana przez yar »

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #27 dnia: Lutego 15, 2013, 08:19:59 »
widzisz, sama twierdzisz ze po uswiadomieniu sobie co Cie wykoncza nastapila poprawa. Ale ta poprawa wiaze sie wlasnie z faza zdrowienia ktore nazywamy mylnie choroba. Nie mowie to o przeziebieniu na skutek slabej odpornosci i zlego odrzywiania. Dopuki wszystkiego nie rozwiazemy i nie wytlumaczymy sobie jak to dziala bedziemy zyli w tym niestety...

Zajzyj na blog
http://germanskawroclaw.wordpress.com/2013/01/31/piewsza-ksiazka-nt-gnm-w-jezyku-poskim/
i  tu o uszkach ale i nie tylko:
http://germanska.com/archives/451

No i nie czytany praktycznie moj temat, a to z powodu ze jest na samym dole nawet jak jest nowy wpis w ogolnej kategori tematow. Hronologio usprawnij nasze forum  :D
http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=1600.msg18056#msg18056
« Ostatnia zmiana: Lutego 15, 2013, 08:49:12 wysłana przez yar »

Offline stukam kopytkami

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1192
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #28 dnia: Lutego 15, 2013, 08:27:40 »
Dzięki Yar, zaraz zajrzę i poczytam.

Staram się o siebie dbać i trzymać z dala ludzi, którzy swoimi pretensjami do świata chcą obarczyć mnie z jakiegoś dziwnego powodu.

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #29 dnia: Lutego 15, 2013, 08:41:09 »
A u mnie wciaz trwa zmaganie z opuchlizna przewodu usznego...Coby tam wlac zeby i skora sie zregenerowala (scianki przewodu) i zapalenie z opuchlizna zeszlo ???

Antybiotyk czeka jeden w kroplach na tampon i do ucha, a drugi Augmentin w tabl ?

Pozostalo mi tylko 4 dni zwolnienia lekarskiego. :-\
« Ostatnia zmiana: Lutego 15, 2013, 08:52:39 wysłana przez yar »