Autor Wątek: Zapalenie ucha.  (Przeczytany 79463 razy)

Offline stukam kopytkami

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1192
Zapalenie ucha.
« dnia: Stycznia 03, 2013, 10:50:06 »
Zatkana trąbka słuchowa, ucho coraz bardziej puchnie. Wydobywa się z niego jakiś płyn klejący, wodnisty i dziwny zapach posiadający. Laryngolog przepisał krople do uszu - dicorhineff, bo nie zgodziłam się na antybiotyk, krople do nosa - nasivin  i tabletki na alergię - claritina. 

Już pominę inne rzeczy, które do mnie mówił a raczej krzyczał, na które reagowałam od razu.

Kolejny w białym fartuchu, który użył słów, ze chce mnie leczyć a nie wyleczyć.

Więc pytanie ode mnie - jak mogę siebie wyleczyć?
Woda utleniona do ucha, nalewka geraniowa, roztwór wodnoalkoholowy z propolisu ?


Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 03, 2013, 11:18:28 »
Na pewno doraźnie wygrzewanie.
Jak byłem mały to strasznie cierpiałem na wrzody w lewym uchu. Najlepiej pamiętam zalewanie wodą utlenioną. Ostatecznie wszystko mi przeszło, jak skończył się WF na basenie, na który to basen chodziliśmy na drugą stroną ulicy (szczeciński WDS) - jesień, zima, niedosuszona głowa...
Różnice, głupcze!

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1446
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #2 dnia: Stycznia 03, 2013, 11:29:28 »
Chyba bym użyła propolis.
Chyba masz objawy oczyszczania.
Ja wciąż czegoś doświadczam.
Ostatnio zapuchłam, na dworzu intensywnie łzawiłam.
Nie pomagały liście brzozy.Na twarzy, na drogach gdzie łzy rozmazywały sie po twarzy też powstały różne takie. To czym ja płakałam? (wszystko w okolicy końca swiata).
Na jesieni zrobiłam alkoholowy wyciąg z wąkrotki.
Przemycie twarzy tym wyciągiem okazało się, że jest bardzo skuteczne na skórę i oczy.

Offline Katarzyna

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 864
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #3 dnia: Stycznia 03, 2013, 11:43:58 »
U Ożarowskiego: domięsniowo Delbeta, miejscowo okłady z płynu Burowa, do przewodu słuchowego waciki nasączone 2% spirytusem salicylowym. Jesli wystepują ropienie przemywanie 2-3 razy dziennie przewodu zewnętrznego roztworem rywanolu 1/500. Nie mam w tym własnych doświadczeń.

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #4 dnia: Stycznia 03, 2013, 11:47:57 »
W początkowych problemach usznych zawsze pomagał włożony do ucha zwinięty i lekko zgnieciony listek geranium. CO do bardziej zaawansowanych problemów nie mam doświadczenia.
Być może skuteczniejsza byłaby tu nalewka geraniowa lub olejek geraniowy - ten akurat da się kupić. Nalewkę co roku robię sobie sam.

Tu trochę napisałem na temat geranium:

http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=1335.msg13791#msg13791
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline stukam kopytkami

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1192
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #5 dnia: Stycznia 03, 2013, 11:53:18 »
dziękuję za podpowiedzi. O wodzie utlenionej wiem od kogoś, kto stosował z dobrym skutkiem.
Doczytałam się u Gospodarza o ol. pichtowym z solą fizjologiczną do nosa to pewnie do ucha też można. Z innymi rzeczami poeksperymentuję.

Offline kasia

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 482
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #6 dnia: Stycznia 05, 2013, 10:49:56 »
18. Mieszanka ziołowa zalecana przy ropnym zapaleniu uszu.
Składniki: liść orzecha włoskiego 20 g, liść szałwii 10 g. Przygotowanie i stosowanie: łyżeczkę mieszanki zalewamy ½ szklanki wody, doprowadzamy do wrzenia i przecedzamy; podajemy 3 razy dziennie po 2 łyżeczki odwaru po posiłku  .( Komentarz Roman M do opisu liścia orzecha  Gospodarza.)

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #7 dnia: Lutego 13, 2013, 03:04:02 »
i jak sobie poradzilas z tym zapaleniem ? Mi tydzien temu przytkalo ucho i jakos tak przetrwalem do dzisiaj bo odpuscilo na tyle zeby funkcjonowac. Nie bylo zadnych wysiekow, ropy itp.
Niestety przy wczorajszej kapieli przemylem ucho ciepla woda i stalo sie !

Przytkalo sie z powrotem i nie wiem co robic ? czy juz pora zeby sie zglosic do lekarza, ktory i tak zapoda antybiotyk ?

na teraz dalem sobie wacik nasaczony olejkiem pichtowym ktory momentalnie rozgrzewa - zobaczymy co bedzie do rana.

Wydaje mi sie ze pichtowy jest za mocny, po 15min piecze ostro (za duza dawka  :-\

Jak zawsze w takich chwilach zastanawiam sie co by zrobil chlop ze wsi (ew baba) nie majacy zaplecza z ziolami itp...
Czosnek mi sie od razu rzucil w oczy... (jestem mocno zdesperowany ::) Chociaz najprostsze sposoby sa czesto trafione ! Nie wykluczam aplikacji czosnku  :)


« Ostatnia zmiana: Lutego 13, 2013, 04:06:19 wysłana przez yar »

Offline monika b.

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 286
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #8 dnia: Lutego 13, 2013, 11:17:12 »
Ja zakraplałam synowi olejkiem z drzewa herbacianego, po jednej kropelce do ucha. Przeszło po dosłownie trzech dniach. Wcześniej zrobiła tak moja bliska znajoma, więc nie przecierałam w tej kwestii szlaków.
Pozdrawiam :)

Offline stukam kopytkami

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1192
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #9 dnia: Lutego 13, 2013, 12:07:49 »
Już dopowiadam Yarze.

Stosowałam roztwór soli fizjologicznej pomieszany z nalewką propolisową 1:1 / ale bylo to dośc mocne, w bardziej zainfekowanym uchu doszlo do takiego pieczenia, że musialam zalać wodą utlenioną, by ugasić pieczenie / , wodę utlenioną, środek z apteki - argentin oraz nalewkę geraniową / nalewka z kolei wydawała mnie się za słaba / . Nic nie pomogło. Pomogło na chwilę dopiero zlikwidowanie ogniska zapalnego w jamie ustnej / o czym nikt wcześniej nie wspomniał /. Dlaczego na chwilę? Bo problem wrócił. Lewe ucho, które najbardziej cierpiało, wysuszyło się do wczoraj. Prawe ucho dalej się sączy.
Dostałam od Basi rosyjski specyfik w płynie oraz tabletki. Dziś zamierzam to wziąć. I zobaczyć efekty.
Będę informowała tutaj jakie są postępy.

W między czasie po ekstrakcji zęba byłam przez kilka dni na silnym przeciwbólowym i przeciwzapalnym leku - ketonal. Myślę, że to też miało jakiś wpływ na wysuszenie.

Jestem daleka od antybiotyków. Wiem  jak na mnie źle działają.

Z olejkami nie próbowałam. Pichtowy na ból gardła jak najbardziej, ale nawet w połączeniu z solą fizjologiczną jakoś mi nie pasuje. A może by pomogło? Wiem, że w swoim pierwszym poście o tym pisałam, ale sama nie jestem przekonana :-)
« Ostatnia zmiana: Lutego 13, 2013, 12:13:56 wysłana przez stukam kopytkami »

Offline `

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1051
  • IRONMAN-napędzany ziołami
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #10 dnia: Lutego 13, 2013, 12:47:35 »
Cytuj
Wydaje mi sie ze pichtowy jest za mocny, po 15min piecze ostro (za duza dawka)

Yar, kurcze nie za długo trzymaj po podrażnisz naskórek w uchu...a jak już
przesadziłeś to nie wystrasz sie jak za kilka dni będziesz wydłubywał z ucha płateczki
skórki.
Ja wyciągałem watkę jak zaczyn tak leciutko kłuć.

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #11 dnia: Lutego 13, 2013, 13:13:27 »
Zagladnalem do swiezo zakupionej literatury Hildegardy i zwrocilem uwage na wymasowanie okolic ucha - tyl i przod - zrobilem to wlasnie olejkiem pichtowym ale z wczesniejszym podkladem smalcu gesiego. Zapatulilem sie w opaske i czapke - wydaje mi sie ze jest to dobre bo fajnie rozgrzewa...

Zamierzam zakupic olejek geranium no i ta wode utleniona. Co wlasciwie robi woda utleniona w tym wszystkim ?




Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #12 dnia: Lutego 13, 2013, 13:18:11 »
Przy bardzo wielu takich upierdliwościach największy widoczny efekt daje proste wygrzewanie (termofor, sól w szmatce) - oczywiste, ale warto czasem się nie pomyśli... ;)
Różnice, głupcze!

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #13 dnia: Lutego 13, 2013, 13:53:11 »
Woda utleniona czyści, czyści. Wlej ją do ucha, leżąc na boku... i czekaj. Po chwili usłyszysz odgłos gotowania, oczywiście to tylko bąbelki gazu bez temperatury;).
Odczekaj aż się bulgotanie i szumy uspokoją ( nawet kilkanaście minut) a potem przyłóż do ucha ręcznik papierowy, ligninę i obróć się by to wylać. Czasem można się zdziwić obejrzawszy to co się wyleje ;).
Jedna uwaga.
Stosowałem zawsze na zdrowe ucho. Zatem chyba dobrze będzie się wpierw podleczyć.
Stosowałem ten bardziej stężony perhydrol. Mały skutek uboczny, Skóra ucha mająca kontakt z wodą utlenioną czasem może złazić - efekt jak po słoneczku ;) .
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Zapalenie ucha.
« Odpowiedź #14 dnia: Lutego 13, 2013, 14:33:21 »
Wyszukalem w apteczce krople do ucha "Otinum 10g" Cholini Salicylas oryginalnie zapakowane.
4 krople do ucha 2x dobe przez 4 dni - moze to pomoze.

Olejek pichtowy na waciku tylko rozognil to co bylo juz zapalone. Wydaje mi sie ze to nie byl dobry pomysl. Jako rozgrzewacz dookola ucha jest OK, ale nie do srodka.

"Otinum" pomoglo cos, ale i tak po tej aplikacji po 3godz mnie zatkalo calkowicie, czuje bol i pulsowanie w srodku... Teraz nie wiem czy te kropelki docieraja tam gdzie trzeba do srodka...

W skutkach ubocznych jest:
 Po podaniu kropli do ucha osobom z perforacją błony bębenkowej może dojść do uszkodzenia słuchu (mam nadzieje ze to mnie nie dotyczy :o)

Natomiast we wskazaniach:
ostre nieżytowe zapalenie zewnętrznego przewodu słuchowego, błony bębenkowej i ucha środkowego. Pomocniczo przed płukaniem zewnętrznego przewodu słuchowego w celu zmiękczenia woskowiny przed jej usunięciem.


Za daleko to zaszlo...Powaznie boje sie o sluch, ciekawe co lekarz jutro powie  :-\





 
« Ostatnia zmiana: Lutego 13, 2013, 22:20:33 wysłana przez yar »