Autor Wątek: Inne ekstahenty  (Przeczytany 22776 razy)

Offline docent

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1129
  • jesteśmy tu oboje, ja śpię a Ty się śnisz
Odp: Inne ekstahenty
« Odpowiedź #45 dnia: Czerwiec 10, 2014, 07:33:16 »
(...) Ja kiedyś coś podobnego przez destylację oznaczałem na bardzo małej próbce.

najprościej i najszybciej w warunkach domowych i nawet dość dokładnie, potem np.: spławikiem zmierzysz zawartość alkoholu w destylacie(ewentualnie gęstość)  i z bilansu masowego Ci wyjdzie. Pilnujesz temperatury oparów i gitara

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Ekstrahenty
« Odpowiedź #46 dnia: Sierpień 22, 2014, 11:06:54 »
To tajemnicze słowo dla mnie kiedyś pojęcie, ciągle niesie za sobą pytania, na które nadal warto poszukać odpowiedzi.
Zwłaszcza odkąd pociągnęło mnie między ziółka i ziołowe Towarzystwo, temat wraca bumerangiem :)
Są one rozmaite, poczynając od najpospolitszej na naszej Ziemi substancji - wodzie, a na cieczach, których nazwy ledwo da się wypowiedzieć za pierwszym razem, a których właściwości zna prócz Gospodarza, Gumppka i kilkoro "wtajemniczonych" Forumowiczek i Forumowiczów :)

Na pierwszy ogień ( ino nie dosłowie ;) ) rzucam izopropanol.

Często pojawia się on w postach Gumppka i to zawsze w superlatywach, sławiących jego właściwości do wyciągania z ziółek tego co nam potrzebne.
Interesuje mnie sprawa jego stężeń. Kupuje się praktycznie czysty. Pojawiło się już na Forum kilka zapytań, wątpliwości co do jego stosowania w tym stężeniu.
Jak faktycznie jest z izopropanolem ?

Za wszelkie odpowiedzi z góry dziękuję, bo litrowa flacha kupiona za 18 zł czeka by coś z jej zawartością zrobić. Zbliża się jesienny termin zbioru rozmaitych korzonków, z których kusi mnie porobić kilka smarowideł, bo kości i stawy w mej najbliższej okolicy z nastaniem jesieni i zimy mogą potrzebować małego wsparcia.

Może ma ktoś przemyślenia z innymi ekstrahentami ?
Zapraszam do pisania :)
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline gumppek

  • Kłam­stwo nie sta­je się prawdą tyl­ko dla­tego, że wie­rzy w nie więcej osób.
  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1200
Odp: Ekstrahenty
« Odpowiedź #47 dnia: Sierpień 22, 2014, 11:34:04 »
70-80 % by przeszły też związki trudno rozpuszczalne w alkoholach a rozpuszczalne w wodzie. Osobno radzę robić wyciągi na octanie etylu lub eterze naftowym. Tam będą przechodzić związki lipofilne. W przypadku polisacharydów najpierw gotowanie a potem stabilizacja alkoholem, gliceryną, sorbiotolem, sorbinianem potasu. Maceracja nie w wodzie a w roztworze soli fizjologicznej lub mleczanu lub płynu Ringera.
Góral­ska teoria poz­na­nia mówi, że są trzy praw­dy: Świen­ta prow­da, Tyż prow­da i Gówno prowda.
Józef Stanisław Tischner

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Ekstrahenty
« Odpowiedź #48 dnia: Sierpień 22, 2014, 13:14:23 »
Serdeczne dzięki :)
Pięciozdaniowy wykład i wszystko ....prawie jasne.
Trzeba będzie sięgnąć po dodatkowe arsenały, pogłębiwszy wpierw wiedzę.
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline cezet

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 454
Odp: Ekstrahenty
« Odpowiedź #49 dnia: Sierpień 22, 2014, 16:36:08 »
Zulu - zrób sobie może najpierw próbę uczuleniową samego izopropanolu na skórze. Bo, rozumiem - to jest słynny IPA, czyli Isopropyl alkohol?
Robi mi masakrę z włosami i swędzenie skóry głowy, jest powszechnie używany w kosmetycznych produktach i ja osobiście omijam go szerokim łukiem. Bardzo jestem ciekawa, czy działa tak w zestawie z innymi chemikaliami, czy sam też. Pewnie świetnie ekstrahuje, ale co z tego  ::)
Może Tobie krzywdy nie zrobi, ale jakby co, to sobie przypomnisz, że pisałam o tym.

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Ekstrahenty
« Odpowiedź #50 dnia: Sierpień 22, 2014, 21:23:37 »
Alkohol izopropylowy stosuje się głównie z tego względu, że jest niezłym rozpuszczalnikiem a przede wszystkim dlatego, że nie jest obłożony akcyzą.
W mojej ocenie nie jest dużo lepszy od etylowego ale ma 1 kolosalną przewagę - jest tańszy.
Ja jak go stosuję to używam 80%