i sprawa wyglada tak,po przerwie(miesiac)podawałam córce znowu lukrecje,bo po odstawieniu azs nasiliło sie i znowu po podaniu było super,praktycznie skórka czysciutka,wczoraj na wieczór juz nie podałam i dzis zaczyna sie od nowa wysypka,koszmar jakis,gdyby mała chciała pic te ziółka które polecacie jako zamiennik lukrecji to chetnie bym je stosowała ale niestety nic z tego.
Miłam nadzieje,ze bedzie dobrze,bo do diety przyłozyłam sie na całego,a co najwazniejsze ograniczyłam do zera praktycznie cukier,co myło nie lada wyzwaniem ale teraz zaczynam łapac doła i wydaje mi sie,ze juz nie dam rady tak dłuzej,tylko co mi pozostaje,tylko sterydy......